reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

sprawdziłam:
Głowa 32cm 37+0
Brzuszek 35cm 39+4

Oby i u nas też to o niczym złym nie świadczyło :(
Nie wybaczę sobie I ginowi jeżeli coś zostało przeoczone :/
Ja jeszcze we wtorek przed porodem byłam prywatnie na usg. I tak: wielkość główki 35,4 cm (w niedzielę już miała 33 cm;)), wielkość brzuszka 34,5 i tu nawet ok, bo po narodzinach 35.

Także tak jest z tymi pomiarami. Nie ma co się do nich mocno przywiązywać. Ja też się bardzo stresowałam. W 37 tygodniu też miałam jeszcze sporą rozbieżność w tych pomiarach, aż zaczął mnie drażnić mój lekarz od usg, który zawsze mi tłumaczył, żeby się nie przejmować, bo jest ok.

Aha i chciałam jeszcze pochwalić się dziewczynom, których nie ma na forum prywatnum, że w niedzielę urodziłam Natalię, 3250 g (straszyli, że przez moją cukrzycę będzie miała około 4kg), 53 cm. Już w domu, walczymy o ładne łapanie piersi, bo pokarm się ze mnie wylewa, a Mała coś ma ciężko z zassaniem się:)
 
reklama
Ja jeszcze we wtorek przed porodem byłam prywatnie na usg. I tak: wielkość główki 35,4 cm (w niedzielę już miała 33 cm;)), wielkość brzuszka 34,5 i tu nawet ok, bo po narodzinach 35.

Także tak jest z tymi pomiarami. Nie ma co się do nich mocno przywiązywać. Ja też się bardzo stresowałam. W 37 tygodniu też miałam jeszcze sporą rozbieżność w tych pomiarach, aż zaczął mnie drażnić mój lekarz od usg, który zawsze mi tłumaczył, żeby się nie przejmować, bo jest ok.

Aha i chciałam jeszcze pochwalić się dziewczynom, których nie ma na forum prywatnum, że w niedzielę urodziłam Natalię, 3250 g (straszyli, że przez moją cukrzycę będzie miała około 4kg), 53 cm. Już w domu, walczymy o ładne łapanie piersi, bo pokarm się ze mnie wylewa, a Mała coś ma ciężko z zassaniem się:)
Gratuluję!!
 
Czy któraś z was ma takie coś do fotelika? Czy dziecko się w tym nie rozkopuje? Jakie opinie?
ebc162da4ffea49c8a07a15cb35c
Mam podobna tylko śpiworek zapinany na zamek Z 2 stron. Dla mnie super. Nie trzeba dziecko do auta zakladac grubego kombinezonu żeby się nie zrobilo. Zameczki można odsunac I odkryc dziecko W razie potrzeby a samo sie nie wykupie. U starszego synka się super sprawdzilo
 
Ja przez całą ciążę ani razu nie wstawałam w nocy na siku i mam nadzieję że się to nie zmieni [emoji123]
W ciągu dnia za to biegam co 5 minut [emoji23] ale ja po prostu nienawidzę w nocy wstawać, raczej się w ogóle nie budzę, i niewiem co by musiało się dziać żebym się zwlekła do kibla [emoji3]
Ja też mam ten luksus, że nie wstaję w nocy na siku. Oby trwało to do końca [emoji23][emoji23][emoji23]
 
reklama
Nie zaglądałam tu przez parę dni a tu widzę, że zaczęło się rozpakowywanie na całego :) Mam wrażenie, że zaraz wszystkie urodzą tylko nie ja [emoji23][emoji23][emoji23]
A u mnie termin na 26. Gdzie tam jeszcze...
 
Do góry