reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Pytanie , kupujecie coś na rączkę /nóżkę dla dziecka do szpitala z imieniem nazwiskiem ?

Nie śmiejcie się , mojej znajomej po CC przyniesli po paru h owszem dziewczynkę , ale to nie była jej córka !!!!! Dostała zawału i krzyczała bo poznała że to nie jej dziecko ! Pielęgniarka się pomyliła... Miała na rączce jej dane , ale ktoś źle zapiol . Okropnie to przeżyła ... A gdyby nie poznała , nie zauważyła tego " szczegóły " to co ?

Taka sytuacja jest raz na xxxx przypadków , ale się zdarza i dlatego pytam ;)
Ha 1 i 2 dziecko poznawalam...widzialam zaraz po wyjeciu na chwile..i zapamietalam ten widok.... i placz.... jak wiezli do mnie potem... albo slyszalam ze placzacy noworodek jedzie po badaniach.....to wiedzialam za kazdym razem ze to mojego wiozą
Tak do tej pory mam na placu mamy 15 dzieci...zawszebktores płacze....wiem ktore moje..... i wiem tez czy cos powaznego sie stalo po placzu czy ktos tylko i aż zabawke zabral...poznaje to po placzu/ krzyku:)

Maz po moich cc byl z noworodkiem zaraz p wyjęciu....i zawsze filmik nagrywa sobie.... dodatkowy dowód :)
 
reklama
O ja takie cuda potrafisz robić? Zazdroszczę [emoji15] ja kupiłam filc żeby zrobić imię synka do powieszenia w pokoiku i nie wiem jak się za to zabrać...

Takie i inne.Mam już cała skrzynie tego.Kiedys jeździłam na jarmarki, teraz po przeprowadzce i z małym Nikosiem już sobie odpuściłam.
Myślałam żeby zrobic jakiś FP na Fejsie, ale nie umiem nawet nazwy wymyśleć tak więc pomysł nadal leży w odmętach umysłu.
 
A mi całkowicie te upały padły na głowę. Wczoraj wysłałam męża na drzewo (dosłownie) żeby mi papierówek nazrywał. I siedzę dziś od rana i robie mus... Ale o dziwo czuje się dobrze [emoji12]
U mnie trzy miski malin czekają w lodówce na wekowanie. Ale mi się nie chce [emoji14]
 
Ja od kiedy mam widoczny brzuch nie czekam w kolejce w labo. Wchodzę mówię dzień dobry i staje na początku kolejki. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś miał pretensję. Koło rejestracji jest napisane,że kobiety w ciąży, kombatanci i honorowi dawcy krwi wchodzą bez kolejki. Ja po prostu przestrzegam przepisów [emoji6]
Mnie wczoraj przepuscili w lab...4 starsze Panie w kolejce i 1 pan... pan sie oburzyl ze Panie chcialy zebym 1 weszła.... przyszla zona tego pana i kazala mu siadać i czekac haaha :)
Potem na zakupach w lidlu... podchodze na koniec kolejki 15 osób w kolejce.... no nic..grzecznie staje... a pani przede mna na caly głos.."to kasa z pierszenstwem" ( jedyna jaka otwarta byla) niech Pani idzie do przodu, ja grzecznie spytalam ogolnie wszystkich czy moge? Wszyscy pokiwali ze tak... skorzystalam... :)

W auchan i biedronce mnie znaja. ( staly klient jestem)...to mimo ze kase zamykaja to mi pozwalaja stanąć a nie raz mi juz otworzyli dla mnie

Natomiast czarna dziura to poczta..... tam zawsze musze odstac jak wysylam l4
I zawsze w aptece nikt nie przepuszcza w kolejce....chociaz tak na prawde w aptece mam swoje prawa :)
 
Mnie drażni myśl o jesieni, o tym, że będę rodziła bezbronne dziecko w czasie, gdy starszy naznosi syfow ze szkoły.
Ogólnie mam dość tej szkoły i miałam nadzieję, że w nowym roku będzie w innej.
Mam dość prowadzania go do szkoły, bo sam iść nie może, bo ruchliwa ulica, przejścia niezabezpieczone.

Klasa na drugim piętrze w budynku poniemieckim, nie ma nawet podjazdu dla wózka i te fochy dlaczego on wchodzi sam do klasy a nie z mamusia lub tatusiem.

Wkurza mnie bo mój głupi mąż powiedział teściowej że ma długi urlop.A ta już tylko patrzy żeby się spieprzyć na łeb i co najgorsze ich urlopy się pokrywają i już będzie trucie o wyjazd do nich.
I ja mogę jechać na jeden dzień,. Najgorszym wypadku zostać na noc, ale nie dłużej.Nie ma tam warunków ani do spania ani do niczego - mieszkanie zagracone, pościele ohydne (biorę swoje) spać nie ma gdzie, okna otworzyć nie wolno, bo teściowa owieje, na oścież się nie da bo parter.
Jeść nie ma co, bo ona nawet porządnych garnków nie ma (w sumie po co jak nie gotuje) a jak mam się pakować na 2dniowa wizytę jak na tygodniowy wypad pod namiot to średnio mnie to bawi.
Poza tym naprawdę nie trawie tego babsztyla i wczoraj do mnie dotarło, że póki ona żyje to zawsze będzie źle.A im starsza tym gorzej, a.szybko nie umrze bo mimo że otyła i zaniedbana to ma dopiero 55 lat (wygląda na co najmniej 10 więcej)

Mnie nawet drażni jak slysze jej głupi rechot gdy rozmawia z moim dzieckiem.
Wiem, że tu problem leży też po mojej stronie.Latami nierozwiązany konflikt , ignorowany przez mojego męża ("przesadzasz") dotarł do etapu, w którym nie da się go już w zaden sposób rozładować.
Byłam w stanie przeżyć to że się wpieprza, że obgaduje, ciezko mi było zaakceptować fakt, że jest tępa i prymitywna. Wstyd z nią w ogole wyjść nawet do baru na frytki.
Ale przesyłanym, gdyby była dobrym człowiekiem.
W momencie kiedy sugerowała przy kolacji, że nie wiadomo z kim jestem w ciąży, bo 'kto jom tam wi, gdzie i z kim.lazila" to szczerze jej niecierpialam, ale gdy okazało się że nagrywa mnie w moim domu na telefonie, bo 'zbiera dowody, żeby zabrać mi dziecko" to już było za wiele.
A mój głupi mąż, któremu nigdy nie.przeczytala bajki, którego zostawiała ciągle bez opieki , albo z kim się dalo ciągle ja tłumaczy i dziwnie szybko zapomina ile krzywd wyrządziła.
Zabilabym taką. Wiem że za to się siedzi ale bym po prostu zamordowala. Na pal nabić, solą sypać... Współczuję.
 
Słuchaj to jest nic. Ostatnio byłam świadkiem jak opowiadał przez telefon komuś, że on firmę na madagaskarze będzie otwierał i robił paliwo z aloesu i eukaliptusa. Serio. Tak powiedział. Smialam się pół godziny z tego, a potem sobie uświadomiłam, że to jest straszne i ta jego córka wierzy mu we wszystko - jak każde dziecko rodzicom. A potem takie rewelacje przekazuje mojej :/
O ja piernicze. Firma na Madagaskarze !! A przy taśmie produkcyjnej będą stały pingwiny....
 
To będzie pewnie na koniec...
Super ze masz rękę do takich słodkości :D to dla córeczki będzie? Moja mama aktualnie robi takie laleczki z długimi kończynami i w roznokolorowych sukienkach (ja sie na tym kompletnie nie znam i nie pamiętam nazwy ale pewnie wiesz o jakie chodzi) i juz zastanawia się jaką wnuczce zrobić :)
 
Ja kupilam koszule nocną normalną taką szerszą wyglądającą jak długi tshirt w Pepco za 10zł i śpie w niej normalnie teraz, w swoim czasie wlasnie pójdzie do porodu...chociaż problem jest taki, ze robi sie coraz krótsza z racji na rosnący brzuch i nie wiem, czy finalnie nie podwinie sie tak, ze wszystko bedzie na wierzchu [emoji14]
Potem chciałam dopiero założyć taką do karmienia, bo ta pewno będzie już tylko do śmieci sie będzie nadawać.
Też tak sobie wyobrażam że ma się tą koszule przy porodzie podciągniętą do góry, żeby dziecko mogło poleżeć na brzuchu u mamy i podpełznąć do cyca.
Chyba mam tą samą co Ty [emoji3] [emoji3] też kupiłam w Pepco za 10zł z myślą o porodzie i ją uwielbiam teraz. Bo jest wielka i mnie nie dusi bo ma duży dekolt. Zastanawiam się teraz nad jednorazową. Chociaż jeśli będę rodzić na Polnej to tam jak się chce to dawają koszule. Przynajmniej w zeszłym roku tak było jak moja przyjaciółka tam rodziła.
 
reklama
Mnie wczoraj przepuscili w lab...4 starsze Panie w kolejce i 1 pan... pan sie oburzyl ze Panie chcialy zebym 1 weszła.... przyszla zona tego pana i kazala mu siadać i czekac haaha :)
Potem na zakupach w lidlu... podchodze na koniec kolejki 15 osób w kolejce.... no nic..grzecznie staje... a pani przede mna na caly głos.."to kasa z pierszenstwem" ( jedyna jaka otwarta byla) niech Pani idzie do przodu, ja grzecznie spytalam ogolnie wszystkich czy moge? Wszyscy pokiwali ze tak... skorzystalam... :)

W auchan i biedronce mnie znaja. ( staly klient jestem)...to mimo ze kase zamykaja to mi pozwalaja stanąć a nie raz mi juz otworzyli dla mnie

Natomiast czarna dziura to poczta..... tam zawsze musze odstac jak wysylam l4
I zawsze w aptece nikt nie przepuszcza w kolejce....chociaz tak na prawde w aptece mam swoje prawa :)
Ja się nigdy nie pytałam o pierwszenstwo bo jakoś mi głupio. Nie lubię zwracać na siebie uwagi. Ale ostatnio na zakupach w biedronce (full ludzi a sklep bez kasy pierwszenstwa) kasjerka otwierając drugą kasę zatrzymała tabun biegnących w stronę jej kasy ludzi i mówi ze Pani w ciąży jest pierwsza wskazując na mnie. Ja z mężem w szoku bo pierwszy raz to mi się zdarzyło :D no ale byłam jej wdzięczna ze mnie zauważyła bo byliśmy z dziećmi na zakupach i juz mocno marudzily w kolejce.
 
Do góry