reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Aha tak to wygląda , widzę ze Ty ze swoją ginekolog masz chyba już wszystko ugadame ;) hihi

A bierzesz w końcu jakieś ubranka czy ubiorą dziecko w swoje ? Myślę czy brać rożek czy zginie tam w tym zamieszaniu ?
Wejdź na stronę szpitala i powinno być napisane co wziac a co oni dają. Nie pakuj torby z 50 rzeczami jak np w szpitalu zapewniają wszystko a ty tylko masz miec swoje pieluchy i chusteczki...
 
Wiesz...co do tej cukrzycy... Moja koleżanka od początku 1 ciąży bardzo rygorystycznie pochodziła do tej diety i mała urodziła się z jakim niedoborem (zapomniałam jakim) 2 lata rehabilitacji po urodzeniu. W 2 ciąży już sobie pozwalała czasem na loda czasem na kawałeczek ciasta...oczywiście pilnowała diety ale bez rygoru i druga córka zupełnie zdrowa się urodziła.
Nie wiem jak Ty ale ja czasem sobie pozwalam na coś takiego...wczoraj zjadłam loda śmietankowego i spacerowałam a cukier po 1h był 87 więc chyba ok.

U mnie też Mała jest dość żwawa. Chyba bardziej niż syn...Tylko nie do końca pamiętam te 9 lat temu [emoji23] może to tylko sobie wmawiam.
Wiesz co? No przez te 6 tygodni diety nie zjadłam nic słodkiego, nie licząc owoców oczywiście. Też mam mnóstwo obaw, że przrsadzę w drugą stronę, ale mimo to jakoś nie mogę.
 
No różnie może być. Lekarz mi powiedział ze albo pójdzie poród naturalny bardzo szybko bo nie ma się co skracać u mnie. Albo z powodu zwłóknienia tej resztki szyjki spowodowanej konizacja i szwem tak się zasklepi ze nie pójdzie wcale i wtedy CC
Czyli loteria jak wszędzie [emoji3] u mnie cc jak mlody sie szanownie nie odwroci glowa w dół [emoji3] moze to za matka odziedziczyc [emoji23][emoji23] lenistwo i dzialanie przeciwko wszystkim [emoji23][emoji23][emoji23][emoji173]
 
Zanim
Pytanie , kupujecie coś na rączkę /nóżkę dla dziecka do szpitala z imieniem nazwiskiem ?

Nie śmiejcie się , mojej znajomej po CC przyniesli po paru h owszem dziewczynkę , ale to nie była jej córka !!!!! Dostała zawału i krzyczała bo poznała że to nie jej dziecko ! Pielęgniarka się pomyliła... Miała na rączce jej dane , ale ktoś źle zapiol . Okropnie to przeżyła ... A gdyby nie poznała , nie zauważyła tego " szczegóły " to co ?

Taka sytuacja jest raz na xxxx przypadków , ale się zdarza i dlatego pytam ;)[/QUOTE
A kiedy to bylo? Teraz zanim odetną pępowinę to najpierw dają identyfikator do weryfikacji czy wszystko ok. I zakladaja na rękę i noge. I dopiero wtedy odcinają pępowinę. Serio jak czytam takie rzeczy to nie wiem czy śmiać sie czy co...
 
Wiesz co? No przez te 6 tygodni diety nie zjadłam nic słodkiego, nie licząc owoców oczywiście. Też mam mnóstwo obaw, że przrsadzę w drugą stronę, ale mimo to jakoś nie mogę.
Rozumiem. Ale myślę sobie, że w żadną stronę przesada nie jest wskazana.

Wiesz...Nie chodzi o to by teraz zjeść ćwierć blachy ciasta, ale mały kawałek (mniejszy niż nałożyłabyś sobie tak tradycyjnie) pójść na spacer po takim podwieczorku...Czymś takim nie zaszkodzi się mim zdaniem. [emoji4]
 
Hahahaha serio ? Ja mam tylko wannę to chyba niemąż będzie musiał mnie do niej wsadzać [emoji23]
Serio serio :p a w szpitalu jak byl troche wyzszy brodzik to wchodzilam do niego tylem, bo nie moglam podciagnac tak wysoko nogi :p ale mna sie nie sugeruj, kazda z nas trochę inaczej odczuwa i dochodzi do siebie.
 
Pytanie , kupujecie coś na rączkę /nóżkę dla dziecka do szpitala z imieniem nazwiskiem ?

Nie śmiejcie się , mojej znajomej po CC przyniesli po paru h owszem dziewczynkę , ale to nie była jej córka !!!!! Dostała zawału i krzyczała bo poznała że to nie jej dziecko ! Pielęgniarka się pomyliła... Miała na rączce jej dane , ale ktoś źle zapiol . Okropnie to przeżyła ... A gdyby nie poznała , nie zauważyła tego " szczegóły " to co ?

Taka sytuacja jest raz na xxxx przypadków , ale się zdarza i dlatego pytam ;)
Tam gdzie rodziłam pani zakładała opaskę w tym czasie jak miałam synka na piersiach odrazu po narodzenu. Więc raczej nie zdejmują potem...
 
reklama
dziewczyny ja naprawdę nie kumam dlaczego Wy w tych kolejkach w labo sterczycie? może mi którąś to jakoś sensownie wytłumaczyć? ja pomimo miliardowej kolejki zawsze idę pierwsza, stoję grzecznie przed rejestracją a jak ktoś odjedzie to wchodzę przed kolejną osoba mówiąc że jestem w ciąży i chciałabym skorzystać ze swojego prawa wejścia bez kolejki, oczywiście mnie puszczają, ale wzrok tych starszych ludzi jest OKROPNY, no ale cóż, znam swoje prawa i głupia byłabym nie korzystać z nich ;) po za tym na drzwiach są kartki, informacje że kobiety ciężarne mają prawo wejść bez kolejki ;)
pamiętajcie - NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA SZKODZI!!! - mój mąż mi to zawsze powtarza ;)
jedyne gdzie nie idę bez kolejki to niestety sklepy w których nie ma kas pierwszeństwa (czyli 99% takich sklepów)

ja zaczęłam kolosalnie przybierać na wadze.... tzn od ostatniej środy do dziś przybrałam AŻ 900gram! w sumie patrząc na kartę ciąży to jestem dokładnie 3.1kg na plusie, niby tragedii nie ma, ale jak tak dalej pójdzie to aż strach się bać.... eh... rozregulowałam sobie trochę posiłki ostatnio i ot proszę bardzo są rezultaty.... :( do tego ruch praktycznie zerowy prze mój nieszczęsny pęcherz... normalnie nigdzie nie pójdę bo tak ciśnie że prawie "sikam po nogach" :( :( :(
u nas wczoraj do ok 13:00 był mega upał, mąż wziął młodego na rowerze, potem była buuurza! ale co z tego jak duchota :( także wczoraj leżałam cały dzień plackiem....
dziś jadę pobrać krew na badania do zakaźnika, bo we czwartek mam wizytę kontrolną by zbadać to toxo cholerne, nie byłoby nic w tym "dziwnego" gdyby nie fakt że muszę tam jechać ok 25km (wiem że niektóre jeżdżą dalej), bo lekarza mam w innym mieście (ponoć spec), w każdym razie jest to piękne miasto z cudnym zamkiem, jadę tam z ciężarną siostrą (potowarzyszy mi) i pójdziemy na spacer (choć mam wielkie obawy bo tam WC nie ma...)
Wczoraj wieczorem poczułam się bardzo bardzo źle.... nagle okropnie zaczęła mnie boleć głowa, zaczęło mi mega pulsować w skroni (jednej - lewej) natychmiast się położyłam, mówię mężowi żeby mi ciśnieniomierz przyniósł, byłam pewna że wyjdzie bardzo wysokie ciśnienie (w pierwszej ciąży miałam z nim problem) ale nie, miałam 106/60..... poleżałam na lewym boku i po 15 minutach przeszło, wstałam zmierzyłam raz jeszcze ciśnienie i było normalne (125/69), myślicie że powinna zgłosić to lekarzowi? czy raczej zbędne? może młody po prostu ucisnął gdzieś na jakiś nerw czy coś?
ah no i brzuch mi twardnieje coraz częściej i częściej, jutro mam wizytę u lekarza na NFZ to mu powiem, może będę miała pierwsze KTG i coś więcej się dowiem...
Pewnie że opowiedz o tym co Cię zaniepokoiło lekarzowi. Albo coś doradzi albo uspokoi. Co do wagi to ja teraz co wizyta to dwa na plusie [emoji15] i o dziwo moja zakręcona na punkcie wagi gin nie komentuje [emoji3] w sumie teraz +7. A wydaje mi się że jem sporo mniej niż np. Miesiąc temu.
 
Do góry