reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dzień dobry,
dzisiaj kolejny upalny dzień:crazy:
W nocy pobolewal mnie brzuch, chyba wnętrzności są mocno skopane. I do tego maluszek się rusza i rozciąga i twardnieje mi wtedy brzuch. Dzisiaj i jutro zamierzam odpoczywać i nic nie robić.


Czy któraś z was kupuje zabawki emitujące biały szum? Te szummisie. Zastanawiałam się czy to się w jakikolwiek sprawdza.
Ja nie kupuje będę puszczała szum z aplikacji z telefonu
 
reklama
Masakra... jaki upal... kolejny dzień.... zdycham.... spalam do 10...maz dzieci ogarnal.... a mi soe chce dalej spać...
Nic mnie nie boli, ale oddychac nie ma czym
 
Cześć, dziewczyny, sto lat nie pisałam, ale teraz jakoś naszła mnie myśl, żeby się odezwać - a nuż któraś z Was będzie miała coś do powiedzenia nt. mojej sytuacji...
Otóż od tygodnia leżę na patologii ciąży - w zeszły czwartek lekarz stwierdził na podstawie usg, że córeczka za mało urosła (920 g, 28+1, 5 centyl), podejrzenie hipotrofii i skierowanie do szpitala na badania. Zapowiedział, że małą będzie trzeba teraz mocno monitorować i że co 3-4 dni będziemy musieli jeździć do szpitala na ktg i usg z przepływami (+troche rzadziej z szacowaniem masy dziecka). No ale jak już przyjechaliśmy w sobotę, tak mnie tu zatrzymali... Oni wręcz ocenili, że malutka jest na 1 centylu:( Przepływy "nie są najgorsze", choć podobno mogłyby być lepsze. Na usg po tygodniu od poprzedniego waga małej niewiele się zmieniła, bo jakieś 40-50 gram, gdzie wiadomo, że jest spory błąd pomiaru w takich badaniach. Martwię się bardzo:( Teraz będzie trzeba bacznie obserwować sytuację, czy przepływy się nie pogarszają i czy mała jest bezpieczna w brzuchu - może być tak, że będzie trzeba wydostać ją nawet sporo przed czasem, bo korzystniejsze warunki do rozwoju będzie miała w inkubatorze:( Czy któraś z Was miała do czynienia z hipotrofią/wcześniactwem/niską masą urodzeniową dziecka? Z własnych doświadczeń lub ze słyszenia? Podbudujcie mnie:(
 
Cześć, dziewczyny, sto lat nie pisałam, ale teraz jakoś naszła mnie myśl, żeby się odezwać - a nuż któraś z Was będzie miała coś do powiedzenia nt. mojej sytuacji...
Otóż od tygodnia leżę na patologii ciąży - w zeszły czwartek lekarz stwierdził na podstawie usg, że córeczka za mało urosła (920 g, 28+1, 5 centyl), podejrzenie hipotrofii i skierowanie do szpitala na badania. Zapowiedział, że małą będzie trzeba teraz mocno monitorować i że co 3-4 dni będziemy musieli jeździć do szpitala na ktg i usg z przepływami (+troche rzadziej z szacowaniem masy dziecka). No ale jak już przyjechaliśmy w sobotę, tak mnie tu zatrzymali... Oni wręcz ocenili, że malutka jest na 1 centylu:( Przepływy "nie są najgorsze", choć podobno mogłyby być lepsze. Na usg po tygodniu od poprzedniego waga małej niewiele się zmieniła, bo jakieś 40-50 gram, gdzie wiadomo, że jest spory błąd pomiaru w takich badaniach. Martwię się bardzo:( Teraz będzie trzeba bacznie obserwować sytuację, czy przepływy się nie pogarszają i czy mała jest bezpieczna w brzuchu - może być tak, że będzie trzeba wydostać ją nawet sporo przed czasem, bo korzystniejsze warunki do rozwoju będzie miała w inkubatorze:( Czy któraś z Was miała do czynienia z hipotrofią/wcześniactwem/niską masą urodzeniową dziecka? Z własnych doświadczeń lub ze słyszenia? Podbudujcie mnie:(
U mojego starszego synka zaczęła sie hipo w trzecim trymestrze, ale nie byla jakos bardzo duza. Cały byl w normie, tylko obwod brzuszka maly. Doczekalismy do 39tc. W najgorszym momencie z pomiarow wychodziło 4 tyg+2dni za maly brzuszek, dzien przed porodem bylo 3 tyg. Ostatni tydzien spedzilam w szpitalu, co drugi dzien usg, codziennie ktg. Efekt koncowy 2960g, 55cm. Pediatra i neonatalog powiedzieli mi ze taka hipo to nie hipo.

Kolezanka urodzila synka z hipo miesiac temu. Od 30tc słabo rósł i przybieral na wadze. Dl. kosci udowej wg usg byla za mala nawet o 6 tyg (nie wiem jak to wychodzi w centylach), brzuszek roznie (miedzy 2 a 4). Urodzila trzy dni po terminie, nie kladli jej do szpitala, nie dostawała zadnych lekow, maly mial 45cm i 2900g. Jest po prostu maly ;)

Nie wiem jak sie u Was sprawa rozwinie, ja sie zdecydowalam na wywołanie porodu (skonczylo sie jednak cc), tydzien przed terminem, bo w brzuchu mu widocznie nie było najlepiej. Mimo dobrych przeplywow i zdrowego lozyska. Nie wiem tez czy to ma zwiazek, czy nie, ale syn jest alergikiem (mnostwo produktow spozywczych, plus ostatnio jakies pylki zaczely go uczulac). Moze bedac u mnie w brzuchu tez nie tolerowal tych pokarmow i dlatego slabo przybieral (?). To moja hipoteza :)

W każdym razie zycze Ci zdrowego maluszka i niech zacznie przybierac :)
 
Cześć, dziewczyny, sto lat nie pisałam, ale teraz jakoś naszła mnie myśl, żeby się odezwać - a nuż któraś z Was będzie miała coś do powiedzenia nt. mojej sytuacji...
Otóż od tygodnia leżę na patologii ciąży - w zeszły czwartek lekarz stwierdził na podstawie usg, że córeczka za mało urosła (920 g, 28+1, 5 centyl), podejrzenie hipotrofii i skierowanie do szpitala na badania. Zapowiedział, że małą będzie trzeba teraz mocno monitorować i że co 3-4 dni będziemy musieli jeździć do szpitala na ktg i usg z przepływami (+troche rzadziej z szacowaniem masy dziecka). No ale jak już przyjechaliśmy w sobotę, tak mnie tu zatrzymali... Oni wręcz ocenili, że malutka jest na 1 centylu:( Przepływy "nie są najgorsze", choć podobno mogłyby być lepsze. Na usg po tygodniu od poprzedniego waga małej niewiele się zmieniła, bo jakieś 40-50 gram, gdzie wiadomo, że jest spory błąd pomiaru w takich badaniach. Martwię się bardzo:( Teraz będzie trzeba bacznie obserwować sytuację, czy przepływy się nie pogarszają i czy mała jest bezpieczna w brzuchu - może być tak, że będzie trzeba wydostać ją nawet sporo przed czasem, bo korzystniejsze warunki do rozwoju będzie miała w inkubatorze:( Czy któraś z Was miała do czynienia z hipotrofią/wcześniactwem/niską masą urodzeniową dziecka? Z własnych doświadczeń lub ze słyszenia? Podbudujcie mnie:(

Mała ma hipotrofie symetryczna? Przepływy pepowinowe ok? Jaki jest stan łożyska? Najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką. Dzisiejsza medycyna sobie w takich sytuacjach radzi, ale Twój lek jak najbardziej rozumiem. Mam koleżankę która urodziła 35 tyg właśnie z powodu hipotrofii (u niej hipotrofia asymetryczna i mała ważyła wtedy 1800g). Wszystko z nią ok.
 
Jak leżałam na patologii to była też dziewczyna co jej córka mało przybierała na wadze.Dawali jej jakąś kroplówkę i jak jej lekarz do niej przyszedł to kazał jej jeść więcej jajek,tataru a my wszyscy na sali w szoku ,bo jak to tatar zakazany w ciąży.Dziewczyna zadowolona bo codziennie jej mąż tatar i jajka woził do szpitala a do tego co drugi dzień kogiel mogiel z samych żółtek i po tygodniu była znaczna poprawa i ją wypisali że szpitala.
 
reklama
Ja się właśnie też zastanawiam nad szumisiem. A może lepiej jakąś starą komórkę poświęcić i ściągnąć te dźwięki z internetu i puszczać dziecku. Wtedy się sprawdzi czy to w ogóle ma sens. A szumisi na olx jest masa.
 
Do góry