A jak zapatrujecie się na sprawę ze smarowaniem bobasa po kąpieli kremami i oliwkami? Bo ja już sama nie wiem. Mojej znajomej teściowa jest dermatologiem. I odradzała jej takie smarowanie bez powodu. Skóra dziecka się rozleniwia i przestaje się natłuszczać naturalnie. A oliwka to ponoć jest najgorsza bo zatyka pory i coś tam jeszcze z nią nie tak. Jeśli dziecko nie ma problemów skórnych to do mycia coś najzwyklejszego z dobrym składem. Używała tylko kremu ochronnego do buzi na zimę bo rodziła w listopadzie i krem na ciemie bo mały miał duże. No i bepanten.
1 dziecko. Bylo wy~bephanten~ owane linomag sudocrem. Etc..
Zakupy dla 1 dziecka i domu w aptece gemini..kwote pamietam do dzis 460zl
( tylko ja wtedy tez apteczke.domowa tworzylam.. rzeczy dla mni i meza kupowalam)
Drugie dziecko czlowiek wie co i jak...mniej wiecej wie czego sie spodziewac.....i chyba troche inaczej podchodzi do wielu spraw...
Zadnych kremow nie potrzebowalismy... mąka ziemniaczana na odparzenia,
oliwa na ciemieniuche ze 3 razy użyta...maltan na pogryzione brodawki i witaminki ..cos na gorączkę i krem na mroz czy upał i to chyba wszystko i masc Blizna na blizne po cc tania i dobra..
Zrobilyscie listę zakupową
To ja wypisze listę rzeczy które dla nas okazaly się zbedne... i niepotrzebne
wiadomo kazdy musi dostosowac liste do swoich potrzeb... a w 1 ciąży jest chyba tendencja do kupowania więcej...bo czlowiek chce sie czuc bezpiecznie.. ze ma pod ręką... w 1 ciąży czuje sie mniej pewnie bo nie wie czego sie spodziewać.. no ja tak miałam...
Teraz wychodze z zalozenia ze apteke mam pod nosem...a rzeczy z gemini czy zamowione przez internet 2~3 dni i są w domu...
Lista rzeczy u mnie w domu zbednych:
Bephanten, sudocrem
majtki siateczkowe
Oslonki/ kapturki na sutki mysle ze też w większości z Was sie to nie przyda.....
Laktator~ o tym dyskusja juz kiedys byla..
No u mnnie tez totalnie zbędne, zalezy od trybu życia i wspolpracy z dzieckiem.... 3 dziecka nie znam jeszcze, ale laktatora poki co nie kupuje.... tu otwarta furtka..najwyzej dokupie
Wkladki do piersi jak pokarm sie leje... jednym sie przyda a drugim nie... mi w 1 ciazy sie przydalo.... a w drugiej lecial mi pokarm w momencie karmienia z cyca z ktorego akurat nie karmilam... ja tam bralam pieluche tetrowa i gitara... teraz narazie też nie kupuje... jak zechce to w 2 minuty bede miala je w domu..
Smoczki tez zbędne..nawet nie pchalam do buzi w pierwszych dniach.... wiec moje dzieci nie wiedza ze cos takiego istnieje....
Femile czy jakto tam na pobudzenie laktacji..i herbatki laltacyjne tez..
Ogolnie wykorzystywalam dziecko czy do pobudzenia laktacji czy przy nawale pokarmu...zeby troche ulżyć
Pamietam ze kupilam ze 3 drogie kremy na blizne...jakies serum..jakies wyciagi... ale to uwazam zbedne bylo..organizm sam sobie swietnie poradzil.
w drugiej ciazy zapomnialam cokolwiek stosowac po cc.....dopiero po 3 miesiacach kupilam masc blizne w aptece..z polecenia internetowego..i bardzo dobrze po 2 cieciach to wyglada... jasna prawie niewidoczna ok 0,5 mm kreska... jestem zadowolona...wiec te drogie kremy na bloznu.to sie dalam naciągnąć opisami..