reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Ja jestem w matce polce od piątku. Mialam skurcze Co 2 minuty. Szyjka zamknięta ok 2 cm(ale to było mierzone ręcznie więc liczę ze na jutrzejszym usg wyjdzie wiecej). Dostaje kroplowke na powstrzymanie skurczy i sterydy na rozwój plucek. Trzymajcie kciuki żeby mała posiedziała jak najdłużej w brzuszku :) :) staram się mieć tylko dobre myśli. Złe odganiam od razu bo wiem że nerwy nie pomogą A wręcz zaszkodza. Trzeba być silnym dla niej.

Trzymam mocno! Będzie dobrze, najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką
 
reklama
Kurcze, naprawdę dobrze jest mieć taką grupę wsparcia tutaj :-) Dzięki dziewczyny za dobre słowa. To naprawdę dużo dla mnie znaczy.
Siedzę jednak w pociągu z mamą i córką. Porozmawialiśmy z mężem i jak narazie wszystko zostaje jak było... Ja nie poradzę sobie teraz w ciąży sama, ze względu na to, że tak źle ją przechodzę. Potem też nie mam zamiaru sama zajmować się dwójką. Więc żadnych radykalnych kroków nie podejmę. Najgorsze jest to, że on ją kocha. Ale mówi, że mnie też, i że mnie nie zostawi. Nie jest w stanie przestać się z nią spotykać, powiedział jedynie, że spróbuje... Pracują razem. Ona ma męża, ale im się nie układa. Najlepsze jest to, że byliśmy niedawno razem na weselu. Ona siedziała przy naszym stoliku, choć trochę dalej. Nie wiem jak mogła patrzeć na mnie z brzuchem, a potem na siebie w lustrze. Strasznie bym chciała uratować nasze małżeństwo, ale nie wiem, czy on chce tak samo mocno jak ja. Powiedziałam mu, że ona ma nie przychodzić do naszego domu. On chce podobno przez te trzy tygodnie pobyć sam.
Miao, daleko jestem od wtracania się w czyjeś życie, ale szlag mnie trafił po tym co napisałaś. Bardzo podziwiam Cię za opanowanie, bo to najlepsze co możesz zrobić, a niewiele osób w Twojej sytuacji by potrafiło... Ale, cholera. Przepraszam za to co napisze TWÓJ FACET TO BEZCZELNY DUPEK. No jak, jak można powiedzieć ciężarnej żonie, że kocha się drugą babe i jeszcze tekst, że nie umie przestać się z nią spotykać?! Miao, ja rozumiem, że Ci ciężko, tym bardziej w takiej sytuacji, ale masz teraz 3 tyg, może to przemysl... Bo czy ma dłuższą metę wyobrażasz sobie obok faceta, który oficjalnie przyznaje się do romansu i jeszcze oficjalnie nie ma zamiaru nic z tym zrobić? To jest chore! Ma zasrany obowiązek Ci pomóc z dziećmi, ale ile wytrzymasz w tym trójkącie...?
 
Ja mam dokładnie tak samo. W pierwszej ciąży pod koniec 6 msc przeszłam na pieszo prawie cały Rzym a teraz? No cóż... 28 tydzień i 3 dni jesteśmy nad morzem, przejście z kwatery na plażę (daleko nie mamy tylko trzeba iść pod górę ) to dla mnie masakra! Duszno, słabo, zadyszka. Jeszcze wczoraj tak sobie spiekłam prawe biodro od leżenia na lewym boku... dziś tylko cień... ja nie mam jeszcze w ogóle uszykowanych ubranek dla małej, nic nie mam dla siebie jestem w czarnej d... łącze się w bólu

U mnie nawet ie wchodzi w grę jakikolwiek wyjazd.... Tak jak piszesz: zadyszka,brak powietrza...
Czekam wytrwale tyle ile będzie trzeba, w cieniu, w domku ;)
 
Ja jestem w matce polce od piątku. Mialam skurcze Co 2 minuty. Szyjka zamknięta ok 2 cm(ale to było mierzone ręcznie więc liczę ze na jutrzejszym usg wyjdzie wiecej). Dostaje kroplowke na powstrzymanie skurczy i sterydy na rozwój plucek. Trzymajcie kciuki żeby mała posiedziała jak najdłużej w brzuszku :) :) staram się mieć tylko dobre myśli. Złe odganiam od razu bo wiem że nerwy nie pomogą A wręcz zaszkodza. Trzeba być silnym dla niej.

Trzymamy!!!
 
Dziewczyny, chyba nici z podróży. Pisałam wam kiedyś o problemach z mężem, nie wiem czy pamiętacie. Właśnie znalazłam wiadomości jednoznacznie świadczące o tym, że mnie zdradza z koleżanką z pracy. Miałam jechać na 3 tygodnie do rodziców. Ale w takim stresie już naprawdę mogę urodzić, a nie chce żeby to się stało w pociągu. Wolę tu, w najlepszym szpitalu.

O nie!!! Straszne kochana! Ty w coazy a on takie pomysły ma. Co zamierzasz zrobic teraz?
 
reklama
Do góry