U mnie w najbliższej rodzinie jest odgórnie przyjęte, że kwoty na chrzciny są symboliczne. 100-200 zł. + jakas pamiątka. Chrzestni dodatkowo kupują szatkę i swiece. Zadanie chrzestnych to pomoc w wychowaniu dziecka w wierze a nie dawanie pieniędzy. Ja mam 4 chrzesniakow,mąż też 4. Modlimy się za nich, pamiętamy o urodzinach i służymy pomocą gdy tego potrzebują, staramy się być tez dla nich wzorem. Gdybyśmy mieli dawać na chrzciny i komunie po 1000-2000 to byśmy musieli wszystkie oszczędności wydac na cudze dzieci.