reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Dokładnie. Mi w mojej wypowiedzi chodziło o to że chrześni dają więcej niż para, która przychodzi na chrzest ale może napisałam to mało logicznie .
 
reklama
FB_IMG_1531548455844.jpg
 

Załączniki

  • FB_IMG_1531548455844.jpg
    FB_IMG_1531548455844.jpg
    20,8 KB · Wyświetleń: 308
Kochana ja tu nie chce nikogo urazić.
Podkreśliłam że każdy dorosły ma swój rozum i zna swoją sytuację materialną.
Ta chrzestna akurat miała ze sobą torebkę, która kosztowała ponad na pewno. Nie znam się bo nie mam . 2000 zł
Kostium od Prady.
Jeżdzą samochodem za pół banki i mają willę w Konstancinie.
Dała 500 zł i pamiątkę. I bardziej o to chodziło .

Szczerze ? Najdroższa moja torebka, która sobie kupiłam kosztowała 350 zł i uważam, że mega zaszalałam.
Więc odpowiem.
Dla mnie 500 zł to dużo. I od tego zaczęłam swoją wypowiedź.
Myślę że jak byłabym chrzestna sypnęłabym więcej.
Nie napisałam tego żeby kogoś urazić.
Rozumiesz mnie ?

Ps. I sesja pewnie też swoje kosztowała. Więc dałaś nie mało od siebie ...

Edit: i uważam że nie ma co dziecku robić wody z mózgu pieniędzmi. Mi samej nie podoba się akcja komunia i prezenty za miliony .
Takie małe maleństwo jeszcze nic nie rozumie.
Kto wie. Może oni się i mówili z rodzicami że nie będą szaleć pomimo swojego statusu społecznego.
Może Mają i bez tego silne więzi ze sobą.
Póki co w rodzicami.
I w sumie luz że taka babka poszła i dała 5 stowek od siebie. Nawet w tym kostiumie od Prady czy co tam założyła na siebie.
Szczerze.
Dla mnie pieniądze są po to żeby żyć.
Nie żyje żeby mieć.
To też tak w kwestii posiadania żeby było jasne .

nie no, myślę że każdy daje tyle ile uważa, uważam też że jak ktoś ma torebkę za 2 tyś czy mega markowe ubrania czy zaje*bisty samochód to nie musi dawać nie wiadomo ile na na różne okazje, myślę że każdy zna swój portfel i wie na ile go stać, bądź daje tyle na ile uważa że słuszne, po za tym nie zgodzę się z tym że dawanie hajsu na chrzest to robienie dziecku wody z mózgu bo ono nic nie kuma, a taka kasa na bank przyda się rodzicom, sami najlepiej wiedzą na co ją wydać, to wychodzi w praniu, dlatego też uważam że najtrafniejszym prezentem na chrzest są właśnie pieniądze, no chyba że rodzice sobie coś zażyczą, no chyba że rodzicie mają wodę zamiast mózgu (chyba którą opisywała taką sytuację) to wtedy warto zastanowić się nad jakimś prezentem, ja osobiście dałam tyle na ile uważałam za słuszne (a sesje kosztowała grosze, mam układy z kilkoma fotografami ;) )
 
Dokładnie. Mi w mojej wypowiedzi chodziło o to że chrześni dają więcej niż para, która przychodzi na chrzest ale może napisałam to mało logicznie .

a no widzisz i wszystko jasne! ja bym w życiu nie dała na chrzciny 500zł jakbym szła jako gość, no ale jako chrzestna to chciałam dać więcej + jakaś pamiątka (czyli sesja)
 
Witajcie. Kilka dni się nie odzywałam :)
Widzę że debatujecie ile chrzesni dają w kopertach :) U mnie w rodzinie przyjęło się że chrzesni trochę więcej. Na chrzest tak 400-500, komunia od 500 wzwyż. Na wesela chrzesni koło 1000 dawali. Ale generalnie na ile kogo stać

My od wczoraj na wakacjach. Przyjechaliśmy do kuzyna męża na kilka dni na dolny Śląsk. Dziś odpoczywamy, w sensie basen i spacery po okolicy. Jutro kompleks Riese, mam nadzieję że dam radę. A w poniedziałek zdobywamy Śnieżkę :) na szczęście od strony czeskiej jest wyciąg na sam szczyt, bo w dwupaku nawet bym nie próbowała
 
nie no, myślę że każdy daje tyle ile uważa, uważam też że jak ktoś ma torebkę za 2 tyś czy mega markowe ubrania czy zaje*bisty samochód to nie musi dawać nie wiadomo ile na na różne okazje, myślę że każdy zna swój portfel i wie na ile go stać, bądź daje tyle na ile uważa że słuszne, po za tym nie zgodzę się z tym że dawanie hajsu na chrzest to robienie dziecku wody z mózgu bo ono nic nie kuma, a taka kasa na bank przyda się rodzicom, sami najlepiej wiedzą na co ją wydać, to wychodzi w praniu, dlatego też uważam że najtrafniejszym prezentem na chrzest są właśnie pieniądze, no chyba że rodzice sobie coś zażyczą, no chyba że rodzicie mają wodę zamiast mózgu (chyba którą opisywała taką sytuację) to wtedy warto zastanowić się nad jakimś prezentem, ja osobiście dałam tyle na ile uważałam za słuszne (a sesje kosztowała grosze, mam układy z kilkoma fotografami ;) )

Rodzicom tak. Tak na chrzest. To przecież jasne.
O wodę z mózgu to już chodziło mi na komunie.
Prezenty. Drogie prezenty.
Bo kasa wiadomo, że chyba z komunii też rodzice trzymają i kupują dziecku prezent czy co ustalą ?
Odebrałaś moje wypowiedzi bardzo personalnie. Nie wiem czemu.
Ja już w 1 podkreśliłam że chrzesni dają więcej. I tyle. Mogłam kwot nie rzucać :-D
I to że każdy daje ile uważa też napisałam oraz to że babka ma wszystko za wiele nie oznacza że musiała nie wiadomo ile dac też.
Że być może umowila się tak z rodzicami dziecka :eek:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry