reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Co za tragedia ... też dla nas przestroga :no2:
No nie sądziłam, że takie zabawy mogą się tak kończyć :(

U nas znowu na Lubelszczyźnie ostatnio dwie akcje z zabiciem noworodków :(
Jedna laska urodziła, zapakowała w reklamówkę i szufladę pod łóżko a druga mądra zawiniątko w piecu chciała spalić...chore!
I to nie jakieś nastolatki tylko 21latki. Nie wiem co one mają w głowach :/
 
Ulicę dalej ode mnie, jak mnie jeszcze na świecie nie było była głośna sprawa. Kobieta co roku zachodzila w ciążę, dzieci nie było. Ludzie myśleli, że tragedia ludzka, nie dopytywali. W końcu pojawiło się dziecko, rosło a tu znowu kolejne ciążę i nic. Po latach ten chłopczyk opowiedział cała historię Pani w przedszkolu. 'mama w nocy miała dziecko, ale tata je uciszyl'. Ona zareagowała, zaczęło się dochodzenie. Okazało się, że te noworodki były żywcem palone w piecu lub zakopane w ogrodzie. Łącznie znaleziono szczątki 13 (!!!)...
No nie sądziłam, że takie zabawy mogą się tak kończyć :(

U nas znowu na Lubelszczyźnie ostatnio dwie akcje z zabiciem noworodków :(
Jedna laska urodziła, zapakowała w reklamówkę i szufladę pod łóżko a druga mądra zawiniątko w piecu chciała spalić...chore!
I to nie jakieś nastolatki tylko 21latki. Nie wiem co one mają w głowach :/
 
A ja właśnie wróciłam do domu...... z izby przyjęć laryngologicznej ...... dostalam takiej fontanny z nosa ze nigdy tak nie miałam, nie mogłam w domu zatamować bo to gdzieś głęboko pękło naczynie , już ta krwią się dlawilam , wiec w auto i szpital, ale już sytuacja opanowana..... jak narazie :errr:
O matko [emoji33] dobrze, że już okej. [emoji18]
 
Ulicę dalej ode mnie, jak mnie jeszcze na świecie nie było była głośna sprawa. Kobieta co roku zachodzila w ciążę, dzieci nie było. Ludzie myśleli, że tragedia ludzka, nie dopytywali. W końcu pojawiło się dziecko, rosło a tu znowu kolejne ciążę i nic. Po latach ten chłopczyk opowiedział cała historię Pani w przedszkolu. 'mama w nocy miała dziecko, ale tata je uciszyl'. Ona zareagowała, zaczęło się dochodzenie. Okazało się, że te noworodki były żywcem palone w piecu lub zakopane w ogrodzie. Łącznie znaleziono szczątki 13 (!!!)...
Masakra. Ja to się przyznam, że jak w nocy sie budzę ok 4 i nie moge spać to poczytuje fakt. Tam jest mnóstwo takich tragedii. A wymiar sprawiedliwości bywa zbyt łagodny dla takich ludzi. Chociaż z drugiej strony patrząc- kiedyś czytałam ciąg reportaży chyba GW o osadzonych dzieciobójczyniach i najbardziej poraziło mnie to, że w żadnej sprawie nikt nigdy nie był współwinny (ani mąż, babcia, itp.) co jest niemożliwe i chore.
 
Z tego co wiem to od 8 do 12 robią zastrzyki. Ja idę na 10.00. Karta ciąży potrzebna bo oni wpisują że podali, oryginał wyniku który im chyba zostawiam, tego nie wiem.

Nikt nic mnie pytał, nie mam recepty. Oni mają mieć dla mnie zastrzyk.

@Kocurek

A orientujesz się w jakich godzinach działa i robią te zastrzyki na Kopernika we wtorek i czwartek ? Hmm ?

Miałaś tylko kartę ciąży , wyniki coombsa i tyle ? A skierowanie czy receptę na Rhophylac 300 czy nie trzeba ?

Pytali Cię np. czemu tam robisz albo u kogo prowadzisz ciążę ? ;)
 
Ja,tak jak @pat&mom zachowuje sie często aspołecznie. Nie znoszę zbyt bliskich kontaktów z sąsiadami,koleżaneczkami a nawet czasem z rodziną. Lubię samotność i nie mam z nią żadnych problemów. Ot typowy introwertyk. Nie cierpię plot,wypytywania,wysłuchawania jak to komus źle bo kasy nie ma. Zawsze jak ktos tak sie żali i meczy tyłek długo to pytam,czy rozmawiamy zawodowo czy prywatnie...bo jak zawodowo to ja teraz jestem po pracy,a jak prywatnie to zapraszam w godzinach pracy-bo to zawodowa rozmowa bedzie. Wredne,wiem,ale nikomu kto tak robi nic złego nie grozi i nie jest potrzebna natychmiastowa interwencja.
@Miao może to i sposób jest,takie odpowiadanie,że wydarzyło się to i to. Teraz ja generalnie bezczelna sie zrobiłam(hormony?) i centralnie odpowiadam np sąsiadowi żeby se zadzwonił i sie zapytał :D
 
Ostatnia edycja:
A ja właśnie wróciłam do domu...... z izby przyjęć laryngologicznej ...... dostalam takiej fontanny z nosa ze nigdy tak nie miałam, nie mogłam w domu zatamować bo to gdzieś głęboko pękło naczynie , już ta krwią się dlawilam , wiec w auto i szpital, ale już sytuacja opanowana..... jak narazie :errr:
Trzymaj się dużo zdrowia życzę
 
Ja,tak jak @pat&mom zachowuje sie często aspołecznie. Nie znoszę zbyt bliskich kontaktów z sąsiadami,koleżaneczkami a nawet czasem z rodziną. Lubię samotność i nie mam z nią żadnych problemów. Ot typowy introwertyk. Nie cierpię plot,wypytywania,wysłuchawania jak to komus źle bo kasy nie ma. Zawsze jak ktos tak sie żali i meczy tyłek długo to pytam,czy rozmawiamy zawodowo czy prywatnie...bo jak zawodowo to ja teraz jestem po pracy,a jak zawodowo to zapraszam w godzinach pracy. Wredne,wiem,ale nikomu kto tak robi nic złego nie grozi i nie jest potrzebna natychmiastowa interwencja.
@Miao może to i sposób jest,takie odpowiadanie,że wydarzyło się to i to. Teraz ja generalnie bezczelna sie zrobiłam(hormony?) i centralnie odpowiadam np sąsiadowi żeby se zadzwonił i sie zapytał :D
Tez nienawidzę takich gadek , my z mężem tez wolimy sami spędzać czas bez znajomych, bo jak tylko z kimś się spotkamy to od razu sto pytań do..... a to kogoś boli kolano, a to babcie w kręgosłupie strzela .... a mi się rzygac chce jak tego słucham, bo na co dzień mamy dość pracy i w wolnym czasie nie mam ochoty tego słuchać ....
 
reklama
Co za duchota, ledwo się doczolgalam.
Odebrałam ubranka, ogromny worek.

Byłam też u drugiego okulisty. Chcialam aby inny wypowiedział się odnośnie porodu naturalnego, cały czas miałam nadzieję. A tu poprzedni mi wpisał "zalecany poród przez CC, a tutaj babka mi dowalila " poród naturalny przeciwskazany" kategorycznie odradza. Także pozamiatane. Będzie Cc. Jeszcze mąż Mnie wkurzył, bo powiedział że mnie nie rozumie, jakby to on miał rodzic to by zapłacił za Cc. Więc, zaproponowałam że mogę mu profilaktyczne wyciąc wyrostek aby sobie pochodził że szwami . :angry:
Odebrałam też moje ponczochy przeciwzylakowe, za 206zl!!!!! :szok::szok:
 
Do góry