reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Tez nienawidzę takich gadek , my z mężem tez wolimy sami spędzać czas bez znajomych, bo jak tylko z kimś się spotkamy to od razu sto pytań do..... a to kogoś boli kolano, a to babcie w kręgosłupie strzela .... a mi się rzygac chce jak tego słucham, bo na co dzień mamy dość pracy i w wolnym czasie nie mam ochoty tego słuchać ....
O to to...Ja tam lubię pomagać,ale jak sie przejadę albo ktoś naduzywa to juz tak średnio.
A Ty to leż i odpoczywaj. Jak tyle krwi z Ciebie wypompowało to ja się nie dziwię,że Cię zmiotło:szok:

Dziewczyny,na gemini promocja na produkty z Palmers jest. Ja nie używam bo mi zapachy nie leżą,ale może któraś z Was lubi :)
 
A ja pochodzę z małej miejscowości i uwielbiam ludzi i sąsiedztwo ale takie normalne.
Że zagadam z chłopakami z warzywniaku.
A kiedyś zapomniałam kluczy mieszkając jeszcze z Siostra , która wyszła więc poszłam po sąsiedzku do sklepu i z sąsiadem grałam w szachy pijąc piwo na zapleczu .
Takie przykłady mogę mnożyć.
A co do kolezaneczek. To inna kategoria i mam takie samo podejście co i @Margonelka I @Jsawww .
Ludzie są przeróżni.
Grunt to zablokować się na to czego nie chcemy.
 
Ostatnia edycja:
Ulicę dalej ode mnie, jak mnie jeszcze na świecie nie było była głośna sprawa. Kobieta co roku zachodzila w ciążę, dzieci nie było. Ludzie myśleli, że tragedia ludzka, nie dopytywali. W końcu pojawiło się dziecko, rosło a tu znowu kolejne ciążę i nic. Po latach ten chłopczyk opowiedział cała historię Pani w przedszkolu. 'mama w nocy miała dziecko, ale tata je uciszyl'. Ona zareagowała, zaczęło się dochodzenie. Okazało się, że te noworodki były żywcem palone w piecu lub zakopane w ogrodzie. Łącznie znaleziono szczątki 13 (!!!)...

Powiedzcie mi co ludzie mają z głową?! Jak nie chcą dzieci to niech się zabezpieczają, albo w ogóle się do siebie nie zbliżają. To już nawet zwierzęta bardziej dbają o swoje "młode"!!! Skąd się takie pomysły biorą, żeby własne dzieci zabijać? Wybaczcie, ale normalnie czasami jestem za karą śmierci... Tyle myśli mi się zawsze kotłuje w głowie jak słyszę o takich sytuacjach. Jak to się dzieje w XXI wieku w cywilizowanym kraju? :(
 
Powiedzcie mi co ludzie mają z głową?! Jak nie chcą dzieci to niech się zabezpieczają, albo w ogóle się do siebie nie zbliżają. To już nawet zwierzęta bardziej dbają o swoje "młode"!!! Skąd się takie pomysły biorą, żeby własne dzieci zabijać? Wybaczcie, ale normalnie czasami jestem za karą śmierci... Tyle myśli mi się zawsze kotłuje w głowie jak słyszę o takich sytuacjach. Jak to się dzieje w XXI wieku w cywilizowanym kraju? :(

Ostatnio czytałam. Tzn. ostatnio. Wczoraj chyba. Dziewczyna w Polsce 21 letnia. Urodziła zdrowa córkę w wannie.
Zawinęła w reklamówke. Szczelnie zamknęła i dziewczynka umierała w męczarniach.
Reklamówke wsadziła do szuflady.
Wróciła na imprezę, która odbywała się w domu razem z Chłopakiem.
Ojcem dziecka.
Po południu wrócili rodzice. Ta 21 latka dostała silnego krwawienia.
Powiedziała matce, że to okres.
Matka nie ustąpiła i zabrała ja do szpitala.
Tam się okazało że niedawno musiała urodzić. I we krwi dziewczyny znaleźli narkotyki. LSD czy inne gowno.
Co za ogólna patologia.
Jak rodzice mogli nie zauważyć że ich córka jest w ciąży? Jak chłopak mógł nie zauważyć ?
Co trzeba mieć w głowie żeby nie kochać tych wszystkich kopnięć.
Tego dzieciaczka które w Tobie rośnie ?
Żeby pójść urodzić w wannie i zawinąć w reklamówke ???
Co to za rodzina w ogóle?
Jakie wartości?
Nie chciała. Mogła urodzić w szpitalu i zrzec się praw .
Tyle rodzin czeka na adopcje.
Ja pojmuję Dziecko , które we mnie rośnie jako odrębny byt.
Któremu dam życie. Wykarmie wychowam nauczę wartości i wszystkiego tego czego chciałabym.
Pokaże.
Ale puszczę wolno bo to odrębna jednostka .
Ma swoje serce swój umysł. Dusze .
Jak można odebrać życie.
Nie jestem w stanie tego pojąć.
Tej dziewczynie od razu z miejsca podwiązałabym jajniki bo to potwór.
I jakaś porządna resocjalizacja w ośrodku zamkniętym.
Tyle że u nas nie ma na to pieniędzy.
To jest dramat . Zawsze takie dramaty były i strasznie mnie to rusza.
A matka Madzi ?
Pamiętacie ?
 
reklama
@Aga10_2018 masz całkowitą racje,niestety to jest najgorszy typ patologii:niby normalna,zdrowo funkcjonująca rodzina,a jednak....

mamy,często w przedmiotach do łóżeczka widzę jakiś "klin". Po co to,potrzebne bardzo czy tylko jakiś wymyslny dodatek?

@aspekt ja Cię strasznie przepraszam,ale nie zauważyłam posta w wątku wyprawkowym. Juz naprawiłam swój błąd:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry