reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
az Wam pisalam... osiedle zamkniete, kilkanascie małżeństw
.wszyscy z malymi dziecmi ...osiedlowe przedszkole. . Wszyscy sie rozumieja... dzis moje dziecko halasuje.. jutro sasiadki placze... ciszy nie ma przez najblizsze lata...wszyscy sie rozumieja, bo na tym samym wozku jedziemy... tak jal my tutaj codziennie gadamy.. to. my tak codziennie z sasiadkami na placu..a jak chlodno to u ktorejs w domu... jeszcze te wakacje wiekszosc jest na.macierzynskich więc jest ekstra
Dzis jeden z mezow 4 kawy nam wyniósł z pianka.. pysmy na piasku.....dzieci zjadly pianke.....pycha :) a sasiadka babeczki czekoladowe przyniosla... ja borowki z działki.... niby dla dzieci..ale jadlysmy my :)

Jestesmy pod Poznaniem, ale tu na miejscu mamy wszystkie sklepy i przedszkola i szkoly..i piekarnie i miesny ..wszystko pod reka..do Poznania nie trzeba jeździć...no ekstra...mamy swoja zieleń... no i jak porownywalysmy kiedys cenowo..to wygralam w totka...

Tu czesc dzieci...wczorajsza zabawa w kolko graniaste.... a przedszkolaki w przedszkolu mialysmy...bo wiekszosc ma 2 dzieci :)
received_396317034190513.jpeg

A tu garstka przedszkolakow.. to sprzed 3 miesoecy zdjecie...
nie da rsdy wszystkich na raz zebrac...ale planujemy :)
received_10211107580876727_1.jpg



Dzis padlo stwierdzenie ze jestesmy jak jedna wielka cyganska rodzina....
Dzieci razem do przedszka prowadzamy..czasem grupowo.... zakupy tez razem robimy... po swieze do piekarni codziennie....
Jedna drugiej dzieci pilnuje... lekarstwa jak nagle potrzebne to mamy grupe wspolna na massanger i na fb.. zawsze ktoras.ma cos
 

Załączniki

  • received_396317034190513.jpeg
    received_396317034190513.jpeg
    1,3 MB · Wyświetleń: 316
  • received_10211107580876727_1.jpg
    received_10211107580876727_1.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 280
Ostatnia edycja:
Ja jestem totalnie antyspołeczna jeśli chodzi o sąsiadów wystarczają mi relacje na ‚dzień dobry’ [emoji6] w klatce tam czasem podczas wchodzenia do mieszkania zamieniamy pare zdań, ale to wszystko. Jest tu takie koło gospodyń miejskich osiedlowe, które popołudniu obsiadają ławkę a dzieciory na placu zabaw, ale nie znoszę plociuchów, wiec nigdy nie dołączyłam. Ale co kto lubi [emoji1]

Teraz szukaliśmy działki na odludziu i się udało w zasadzie, niby obrzeża miasta, ale do lasu blisko spacerkiem, kury pieją, konie się ganiają na łące, mamy jednych sąsiadów obok, starsze małżeństwo sympatyczni ludzie, a reszta w tzw. Bezpiecznej odległości ;) działka spora, wiec dom ustawiliśmy tak, ze nikt po oknach nie będzie zaglądał :)
 
az Wam pisalam... osiedle zamkniete, kilkanascie małżeństw
.wszyscy z malymi dziecmi ...osiedlowe przedszkole. . Wszyscy sie rozumieja... dzis moje dziecko halasuje.. jutro sasiadki placze... ciszy nie ma przez najblizsze lata...wszyscy sie rozumieja, bo na tym samym wozku jedziemy... tak jal my tutaj codziennie gadamy.. to. my tak codziennie z sasiadkami na placu..a jak chlodno to u ktorejs w domu... jeszcze te wakacje wiekszosc jest na.macierzynskich więc jest ekstra
Dzis jeden z mezow 4 kawy nam wyniósł z pianka.. pysmy na piasku.....dzieci zjadly pianke.....pycha :) a sasiadka babeczki czekoladowe przyniosla... ja borowki z działki.... niby dla dzieci..ale jadlysmy my :)

Jestesmy pod Poznaniem, ale tu na miejscu mamy wszystkie sklepy i przedszkola i szkoly..i piekarnie i miesny ..wszystko pod reka..do Poznania nie trzeba jeździć...no ekstra...mamy swoja zieleń... no i jak porownywalysmy kiedys cenowo..to wygralam w totka...

Tu czesc dzieci... kolko graniaste.... a przedszkolaki w przedszkolu mialysmy...bo wiekszosc ma 2 dzieci :)Zobacz załącznik 874333
Ale super. Światna taka okolica i atmosfera
 
A ja właśnie wróciłam do domu...... z izby przyjęć laryngologicznej ...... dostalam takiej fontanny z nosa ze nigdy tak nie miałam, nie mogłam w domu zatamować bo to gdzieś głęboko pękło naczynie , już ta krwią się dlawilam , wiec w auto i szpital, ale już sytuacja opanowana..... jak narazie :errr:
 
Ja jestem totalnie antyspołeczna jeśli chodzi o sąsiadów wystarczają mi relacje na ‚dzień dobry’ [emoji6] w klatce tam czasem podczas wchodzenia do mieszkania zamieniamy pare zdań, ale to wszystko. Jest tu takie koło gospodyń miejskich osiedlowe, które popołudniu obsiadają ławkę a dzieciory na placu zabaw, ale nie znoszę plociuchów, wiec nigdy nie dołączyłam. Ale co kto lubi [emoji1]

Teraz szukaliśmy działki na odludziu i się udało w zasadzie, niby obrzeża miasta, ale do lasu blisko spacerkiem, kury pieją, konie się ganiają na łące, mamy jednych sąsiadów obok, starsze małżeństwo sympatyczni ludzie, a reszta w tzw. Bezpiecznej odległości ;) działka spora, wiec dom ustawiliśmy tak, ze nikt po oknach nie będzie zaglądał :)
O to, to. Mam tak samo z sąsiadami . Jakby się dało to mogłabym ich nie mieć wcale [emoji3]
 
A ja właśnie wróciłam do domu...... z izby przyjęć laryngologicznej ...... dostalam takiej fontanny z nosa ze nigdy tak nie miałam, nie mogłam w domu zatamować bo to gdzieś głęboko pękło naczynie , już ta krwią się dlawilam , wiec w auto i szpital, ale już sytuacja opanowana..... jak narazie :errr:
OMG, kolejne Ci się przyplątało :(
 
reklama
Do góry