U gina zawsze współpracuje na szczęście. Wczoraj kochana próbowałam słodkiego jedzenia i picia, chodzenia, tańczenia, zmian pozycji łącznie z taką do góry nogami...on nawet nie drgnął
14-21 byłam w pracy w ciągłym ruchu ale nie pamiętam żeby się ruszał
Ostatni raz czułam go rano jak zbierałam ogórki i mu chyba było niewygodnie...w nocy już miałam wizję, że go zadusiłam podczas tych ogórków
Rano kąpiel z myślą o wizycie. No i chyba to zadziałało bo teraz leniwe, takie gdzieś wewnątrz ruchy zaczynam odczuwać. Chyba odwrócił się plecami do mijego pępka...wcześniej ewidentnie nóżki i rączki tu brykały.