reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Tak moj ma 1,5 roku, wszystko gosc rozumie ale temat nocnika jakos dziwnie nic.
Jest bardzo samodzielny i chcialabym pozbyc sie smoczka i pampersa jak urodzi sie dzidek a on pojdzie do zlobka ale sama nie ma przekonania wiec tak sie bije z myslalami czy to juz odpowiedni czas czy on jest gotowy, na sikanie wlasnie do nocnika jestem prawie pewna ze nie ale probowac mozna zeby sie obyl, co do smoczka wlasnie to rozne mam mysli wolabym bym sie pozbyc tak z rozsadku bo na co mu? Zeby sie wlasnie zeby krzywily i zgryz a i tak po tatusiu bedzie mial krzywe jak cholera ? Ale z drugiej strony wlasnie teraz codziennie jestesmy w innym miejscu bo zalezy kto mi przy nim pomaga w ciagu dnia? U drugich dziadkow ma debiut jutro ze bedziemy tam caly dzien, drzemki tez sie boje bo nie mamy tam lozeczka tylko kojec przywieziemy. Ktory kojarzy mu sie z pileczkami i zabawa a nie ze spaniem....
no ale jak pojdzie do zlobka wole zeby nie mial smoczka bo tylko bedzie sobie mylil bral dzieciom innym i przynosil choroby??
A znow ida mu trzonowe zeby i widze jak biedak tam swidruje palcami caly czas slini sie tak ze koszulki ma mokre ...
ehhh [emoji12]
Przy zabkowaniu chyba bym smoka zostawila, ale tak tylko gdybam, bo moj byl bezsmoczkowy [emoji85] co do sikania, to ja wlasnie mysle, ze dziecko musi byc poprostu gotowe.. moj wcale nie chcial ani na nocnik, ani do kibelka z nakladka czy bez... On musial na stojaco jak tata [emoji85]nawet na ali mu pisuar dzieciecy kupilismy [emoji14] no i tak sobie sika do niego ;) a z kupa to u nas masakra, bo w sumie dopiero od niedawna wola, wczesniej sie chowal i przychodzil informowac jak juz byla w majtach, wiec noo ekspertem w sprawie odpieluchowywania nie jestem [emoji85]
 
reklama
Ja nigdy nie bralam zadnych tabletek ale teraz po porodzie bedziemy musieli sie bardzo pilnowac bo ja okres rozrodczy chce juz zakonczyc, myslalam o takiej antykoncepsji jak jakies spirale czy cos ?? Nie znam sie kompletnie cos tam slyszalam ktos ma jakies doswiadczenie w tym?


Ja też myślę o spirali jak już nie będę chciała Dzieci. Tylko my to sobie dajemy czas do 3.
4 to dla nas byłoby chyba za dużo i finansowo i też ja już nie najmłodsza jestem Mamusia.
Wiem, że są takie spirale nawet na 5 lat.
Najlepiej przedyskutować z ginekologiem bo wiadomo, że każda ma inne hormony.
Inne "problemy" czasami i trzeba indywidualnie dobrać antykoncepcję.
 
rozmawiałam on-line z położną z LuxMedu na temat moich wyników moczy oraz wysokich leukocytów i dostałam skierowanie jutro na ogólne badanie moczu, posiew moczu i crp, więc jutro znów będą mnie kłuć... mam nadzieję że wyjdzie wszystko ok...
 
Każde dziecko jest inne, ja swojego synka odpieluchowywalam wiele razy, bez spiny za kazdym razem okazywalo sie że nie jest gotowy. Koło 3 urodzin załapał I Poprostu zaczał korzystac Z toalety. Nocnika nigdy nie lubił, sikał od poczatku na stojaka. Smoczka wrzucil mikołajowi do worka, za wymarzona śmieciarke. Kilka razy potem płakał za smoczkiem ale się nie ugielismy. W tej kwestii uważam ze nie można dziecku ulegać. Jak sie raz zabierze to lepiej nie dawac wiecej, bo rozstanie kolejnym razem bedzie bardziej bolesne. Butle Z mlekiem przed spaniem syn odrzucil Sam. Przestało mu to mleko smakować tak W wielu 3.5 roku. Wszystko niby późno ale widac taki był jego czas.
 
Wiem,że są wśród Was Dziewczyny z cukrzycą ciążową i może któraś z Was powie mi co jest z tą moją glukozą. Mianowicie ja obciążenie glukozą miałam już w 8 tygodniu ciąży ze względu na PCOS i chorych na cukrzycę w rodzinie. Nigdy nie miałam z nią problemu. Badałam regularnie i glukoze i insulinę. Zawsze wyniki ok. A podczas badania zonk. Na czczo 93 po godzinie 183 A po dwóch 178 !!! Byłam w szoku. Gin stwierdziła cukrzycę i kazała się kuć 4x dziennie. Na czczo i po godzinie od głównych posiłków. Badałam to przez miesiąc i cukier idealny. Na czczo w granicach 70/80 (czasem nawet 60 na co mój glukometr reagował smutną minką co znaczyło za niski poziom) A po posiłkach różnie od 77 do 100 pare. Nigdy nie przekroczyłam 125 A gin mówiła że ma być mniej jak 140. Nawet po Mc Donaldzie i dwóch snikersach było wsztstko ok. I ja już zgłupiałam czy mam tą cukrzycę czy nie. Cokolwiek zjem wszystko jest ok. Po tamtym badaniu robiłam w labo glukoze z krwi żylnej i też było dobrze tylko ten jeden raz w 8tc. Nawet zaczęłam się zastanawiać czy w labo się nie pomylili bo było nas masa na glukozie. Co Wy o tym myślicie?
 
reklama
Dziewczyny ja u fryzjera :) robię się na bóstwo dla mojego małżona ;)

I ja właśnie wróciłam od fryzjera i od razu człowiek tak lepiej się czuje :)

Byłam też ostatnio u okulisty bo dostałam skierowanie od gina , ale na szczęście wszystko OK wiec mogę rodzić SN , no chyba że coś jeszcze wyjdzie w praniu , ale aby nie ;)

Wczoraj czytałam też taką ciekawostkę , a mianowicie były gdzieś przeprowadzane badania na kobietach rodzących, i doszli do wniosku że rodzenie dziecka płci męskiej jest cięższe (bardziej bolesne) i dłużej dochodzi się do siebie :) ciekawe jak to jest faktycznie , ja niestety nie rodziłam jeszcze dzieci o dwóch różnych płciach więc nie wiem ale patrzę na to z przymrużeniem oka :D
 
Do góry