reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Rzeczywiscie Fajnie trafilismy..zgodnie z naszymi potrzebami.. my z tych co wola kupic 2 roczne auta. Za 35 tys.....i dojechac do duzego miasta max 10~15 minut i byc w centrum...niz wpompowac w mieszkanie w centrum miasta...dwa. dla nas to za duzy zgielk w srodku miasta...a trzy...korki.... tyle sie codzienie traci czasu.. ....szkoda życia na korki :) ale niektorzy moga miec prace tylko w centrum..my akurat branzowo mamy full pracy na obrzeżach.

Moja kuzynka kupila 60 m2 we Wroclawiu 430tys płacili.... ...a drudzy warszawa wilanow 100m2 za 650 tys. Obie deweloperki...o ile tych drugich stac bo sporo zarabiaja..a kuzynka...kredyt do 60tki bedzie splacac.... tego nie rozumiem, ale tak wybrali to oni maja byc szczęśliwi na swoim
Dla mnie kredyt hipoteczny to najbardziej logiczna rzecz na świecie, inaczej bym nie kupiła domu nawet gdybym miała na zbyciu milion :)
Uważam że z inwestycją w dom jest podobnie jak z inwestycjami w firmie - najlepiej inwestować za czyjeś nie za swoje :)
 
Proste pytanie, ona nie rozumie takich kredytow a ja nie rozumiem takich pytan, wiec pytam. Dyskusji ciągnąć nie bede, bo mlody w brzuchu bedzie sie przewracal, także spokojnie :)
Juz sie nie czepiaj, ŹLE SIE JA WYRAZILAM..... nie chodzilo o sam fakt splacania do 60...chodzi o ich decyzje co do wyboru mieszkania...miejsca..mogli wszystko miec ze 150tys taniej..a to duuzo... wiec i krocej 10 lat by splacali...i jeszcze pare innych rzeczy .. mialam w glowie..zaczelam pisac..a nie wszystko napisalam..i zle sie wyrazilam...nie zakreslajac calosci sytuacji...... moja wina.
I zeby byla jasność :)
Kredyty popieram te do 40 i do 60tki tez....ale trzeba to rozsadnie robic.. i kalkulowac...
 
Cóż.Ja akurat kredyt na mieszkanie/dom rozumiem.Nie każdy ma tak że dostaje po rodzicach dziadkach czy mu rodzice kupują.

Nie rozumiem brania kredytu na 1000zl żeby sobie kupić konsole czy zrobić sobie weekend w spa, ale co kto lubi i jakie ma potrzeby.

Nam na szczęście udaje się bez kredytu. Będziemy mieć mieszkanie na ładnym osiedlu, choć na wolałabym domek, bo nie lubię bloków.Plus taki że wszędzie blisko i jak je wykupimy to możemy sprzedać z dużym zyskiem i pomyśleć o domku.

Ale wszystko zależy od ludzi i ich potrzeb.Jedni postrzegają ogrodów i przestrzeni, inni spędzają swoje życie głównie na mieście i wpadają do mieszkania przebrać się i przespać, więc dla nich duży dom byłby tylko obciążeniem.
Są ludzie z którzy kochają ciszę, spokój konie kury i kaczki.A inni kochają zgiełk dużego miasta - kluby, promocje, dyskoteki billboardy i galerki.

Ja osobiście do mieszkania w małym mieście/wsi się nie nadaje.Dla mnie ważne jest robienie zakupów bez stresu, porządna opieka medyczna itd
Ja podobnie myślę.W zależności co bardziej się opłaca: kupić i sprzedać lub wynająć by wynajmujący spłacal kredyt na kolejny dom. Tak teraz mam, wynajmuje stare mieszkanie i kredyt sam się spłaca za to mieszkanie w którym teraz mieszkam. Za kilka lat będę wynajmowala 2 mieszkania, które będą pracowały na mój dom
 
reklama
Do góry