reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

Niestety u nas kredyty na 20-40 lat to standard inaczej chyba prawie każdy by za granice wyjeżdżał zarobić albo wynajmował do 60 rz.
Nieukrywajmy ze mało kogoś stać na włożenie 100-200 tys swoich na mieszkanie/dom.

Jeśli ktoś tego nie rozumie to albo żyje w innej rzeczywistości albo jest po prostu bogatszy. Nie ma co tego wytykać prosto w oczy tym których na to nie stać
 
reklama
@Kocurek dzięki za listę, przyda się.

Czytam o tych domach, które budujecie i stwierdzam, że fajnie macie:) ja mieszkałam na wsi w duzym domu (rodzice budowali go z myślą o tym, że co najmniej dwoje dzieci w nim zostanie:/, obecnie są w nim we dwoje, bo i ja, i bracia w Warszawie). Po przeprowadzce na studia i zamieszkaniu w mieszkaniu długo było mi dziwnie. Potem mi się zupełnie zmieniło, w duzym domu dosłownie się bałam, zwłaszcza gdy byłam sama, w bloku to cały czas kogoś słychać. I tak po 12 latach życia w bloku znów chciałabym zamieszkać w domu, tylko małym. Na razie od trzech lat mieszkamy w swoim mieszkaniu i jestem na etapie przekonywania męża do rozejrzenia się za czymś poza miastem. Ale to jeszcze odległa perspektywa, biorąc pod uwagę koszty zakupu działki i budowy pod Warszawą:/ najchętniej wrociłabym na stare śmieci, ale pracy brak w naszych rodzinnych stronach. Z drugiej strony trzeba doceniać to, co się ma. Już nie mogę się doczekać wyjazdu na wieś do rodziców, mam nadzieję, że już za tydzień się uda:)
 
@Kocurek To mój opis po tescie
20180625_112811.jpg
pappa.
zaznaczyłam długopisem ryzyko A później już w treści lekarz opisał jakie jest zagrożenie i właśnie, że zaleca acard czyli kwas acetylosalicylowy bo mogę mieć nadciśnienie tętnicze które prowadzi do rzucawki. Zahamowania wzrostu Dzidziusia, w efekcie zatrucia ciazowego.
Dodam że ja nigdy nie miałam problemu z ciśnieniem. Żadnych.
20180625_113019.jpg
 

Załączniki

  • 20180625_112811.jpg
    20180625_112811.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 326
  • 20180625_113019.jpg
    20180625_113019.jpg
    734,2 KB · Wyświetleń: 300
Nawet w moim Lesznie ceny wieksze niz szalona pisze [emoji3][emoji3] i to nawet nie centrum miasta tylko okolice hehe

My tez bierzemy kredyt na dom ale od stanu surowego otwartego, bo tyle juz zrobilismy za swoja kase, no chyba ze w lotto wygram do tego czasu [emoji23][emoji23]
Ale nie bierzemy jakies kosmicznej kwoty, rata kolo 1100 wyjdzie i nie uwazamy ze przy placeniu kredytu nie będziemy mogli odłożyć na przyjemnosci czy cokolwiek :) zyc bedziemy jak zawsze [emoji3]
A 1100 przy leasingu za sprzęt do pracy mojego niemeza to pikus [emoji23][emoji23]
O kurde.... to serio chyba z moja cena mieszkania to ja w totka wygralam :)
I do centrum poznania 15 min autem..
Natomiast lidl tesco biedra...żabka i szkoly i przedszkola i zlobki przychodnia lekarska..policja..basen...stadion pikarski...mam od 5 do 15 min pieszo !!!...plus caly pasaz handlowy z warzywniakiem piekarniami i miesnymi lodziarnia kwiaciarnia apteka. 3 min od osiedla...wszystko mam pod reka... sciany nie pekaja..nic przez 3 lata zlego sie nie dzialo nie wybuchlo... idealnie dla nmnie :)
 
Powiem ci ze w praktyce ZAWSZE WIECEJ WYCHODZI NIZ ZAKLADA SIE LICZAC NA PAPIERZE.... a to sie nie uwzgledni walkow do malowania..a to kleju do plytek.... a to 50ciu innych dupereli....a z kilku malych kwot sie robi duza....
WSZYSTKO ZALEZY W JAKIM STANDARDZIE planujecie sie yrzadzac...urzdzalismy od totalnego zera...bo mozna brac panele za 40zl m2...chodzi o klase scierqlnosci etc....albo za 60m2.....albo drewniana podloge robic...albobz żywicy......plytki do lazienki tez sa gorsze lub lepsze... wiec wszystko zalezy tez kto co wstawia do mieszkania.... czy kladzie kamien dekoracyjny z fugami..czy te gipsowe cegielki...na sciane czy tapete w rolce...czy planuje miec czyste gole ściany.. parapety.... z marmuru czy pcv... podwieszany sufit... tak czy nie... jak tak to nawet roznisca miedzy kolorowymi ledami a zwyklymi to ok400zl roznicy.... tu 400 tam 500..i tak tysiace leca.... Kwoty sa kosmiczne... materac na lozko. ..sa za 300 i sa za 2 tys....
U nas w praktyce... 60m2
urzadzalismy sie z sredniej lub wyzszej półki..czyli marmurowe parapety..w lazience blat z kwarcu...ledy kolorowe..kamien na ścianach tv najwieksze z rtv..a materac no coz spora c.d. esc zycia w lozku sie spedza.... wiec musial byc najwygodniejszy tu cena nie gra roli.. etc.. to ok 75 tys wpakowalismy, ale nie mielismy kompletnie nic a nic..tylko garki i talerze i swoje ubrania
No pewnie, całe zycie mozna tak przeliczyc, ubrania tez sa lepsze i gorsze, sa szynki za 15zl i SZYNKI za 70 ;) mi jak zaspiewali za moje wymarzone lozko 15 tys plus materac 2,5 to zostalismy na swoim starym, tak samo za szafe w komandorze 11 tys ;)
 
Niestety już tak długo mam tą cukrzycę. U mnie dziś 24t1d. Już bliżej niż dalej. Ja mam w piątek razem z usg. Muszę wiedzieć ile mały waży bo mam na tym punkcie fioła przez tą cukrzycę.
Rozumiem, no ta waga to mi też sen z powiek spędza. Wiem tylko na tym etapie, że moja Natalka ma około 900 gram i jest ok.
 
Czuje się średnio... leki pewnie zostaną do końca bo cały czas nerki się buntują , w związku z tym mój gin chce mnie pociąć w 37 tyg ... żeby nie dopuścić do zatrucia , czyli raczej zostanę wrześniowka hehe ok 10-14 wrzesień na to wychodzi... to już bardzo szybko:errr:
O kurde... stresik.... nogi mi beda dygotac
 
A skąd w pappa są takie informacje?
Ja robiłam i nic nie wiem. Brałam acard na początku ciąży do 12 tc i teraz mam brać do końca. Też 75. Przez te zylaki żeby rozrzedzic krew. A moja gin uważa że acard powinien brać każdy bo zwiększa przepływu między lozyskiem w 3 trymestrze.

To zupełnie odwrotnie co mówił mój lekarz . W trzecim trymestrze trzeba bardzo uważać na acard bo właśnie rozrzedza krew i zaleca się go odstawienie w 34, 36 tc ze względu na zbliżający się poród.
O tym zadecyduje już mój lekarz. Od mojego ogólnego stanu zdrowia będzie to zależało. Czy jest nadciśnienie. Czy mogę donosić ciążę do 40 tc. Czy Mały przybiera etc.
 
reklama
Niestety u nas kredyty na 20-40 lat to standard inaczej chyba prawie każdy by za granice wyjeżdżał zarobić albo wynajmował do 60 rz.
Nieukrywajmy ze mało kogoś stać na włożenie 100-200 tys swoich na mieszkanie/dom.

Jeśli ktoś tego nie rozumie to albo żyje w innej rzeczywistości albo jest po prostu bogatszy. Nie ma co tego wytykać prosto w oczy tym których na to nie stać
Otóż to.
My juz wydaliśmy kolo 150tys, moglabym tak dalej dom budowac, ale chyba z 10lat bym ta chatę budowala, bo niestety pieniądze i takie duże sumy na raz z nieba nie zleca.
 
Do góry