reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ja na diecie jestem dopiero od 6 dni. Wczoraj moi chłopcy smazyli sobie naleśniki, jedli z nutellą, wyszłam z kuchni:)
To masz fajnie [emoji4]. Ja na diecie jestem od 10tc. Także czasami mam ciężko i bywa że skuszę się na coś dobrego.

Biedna rozumiem Cię. Byłam w piątek na weselu i też tylko patrzyłam ja ludzie zajadaja się ciastkami, tortem, galaretką. Pocieszam się jednak że już zostało tylko 13 lub 14 tygodni do końca [emoji5].
 
reklama
kurcze dziewczyny to ja Wam zazdroszczę!!! my nie mamy ŻADNEJ pomocy od rodziny, ŻADNEJ..... nawet nie mam z kim dziecka zostawić, moja mama za granicą a teściowa w wieku mojej babci... (urodziła męża mając 35-36 lat...), zawsze wszystko sami, mama mi finansowo też nie pomaga, bo żyje za granica na stałe, a nie tylko na zarobku, z resztą od nikogo nie wymagam pomocy... wesele też organizowaliśmy sami, pożyczkę wzięliśmy na 2 miesiące przed imprezą, by raty nas nie zjadły (zaraz we wtorek po weselu został spłacony), wesele robiliśmy również po jak najmniejszych kosztach (nie był to hotel 5*, a sala weselna) wszelkie ozdoby takie jak strojenie sali, ubranka na butelki, winietki, zaproszenia, przybranie na samochód, księgę gości, ozdobę do włosów a nawet sztuczny bukiet (miałam dwa - żywy i sztuczny) robiłam własnoręcznie (goście byli zachwyceni), a tę kasę co bym na to wydała włożyliśmy w fotobudkę i fontanne czekolady (oba pomysły mega trafione) fotografa udało się za free (akurat fotografka się ogłaszała że zrobi za free w zamian za publikację - zapomniałam jak się fachowo nazywa to) a kamerzystę mieliśmy najtańszego (zależało mam wyłącznie na filme z kościoła, ale mamy cały film, choć nie jakiś mega extra jakość i wykonanie) samochodem pojechaliśmy moim, a zespół to był duet (dali czadu!) suma sumarum, moja kuzynka robiła wesele na 2 miesiące przed naszym, miała 170 osób i o 23 byłam już w domu (najgorsze wesele na jakim kiedykolwiek w życiu byłam.....) my prosiliśmy ok 140 (było 80) i każdy mówi że nasze wesele bez porównania lepsze od tamtego, dodam że kuzynce wesele sponsorowali rodzice i poszły na to kolosalne pieniądze (wszystko "z najwyższej półki" tylko ubranka na alkohol sama robiła)
 
My u siebie mamy kozę zamiast kominka. Mieszkanie mamy ogrzewane piecem gazowym, i zawsze nam jest zimno. Koza jest super wydajna w okresie jesienno- zimowym palimy codziennie. Uwielbiam sie gapić w ogień. Ona ogrzewa mieszkanie i można oszczędzić troche na gazie. Drzewo mamy od teścia z lasu. W załączeniu zdjęcie, marzyła mi się czerwona koza, ale cena była o wiele wyższa.
20180304_084343-1.jpg
 

Załączniki

  • 20180304_084343-1.jpg
    20180304_084343-1.jpg
    22,7 KB · Wyświetleń: 307
Ja miałam robić w sobotę ale jednak nie będę mogła i zrobię w czwartek prawdopodobnie albo w piątek. A to będzie dopiero w czwartek 23t4d... Pocieszam się tym że dziecko według USG sporo starsze ;)
 
reklama
Ja mam w środę badania krwi, w czwartek położną a w piątek tego starego gina prowadzącego. Jakoś siłą rozpędu jeszcze go niego idę, wezmę skierowanie na usg III trym (bezpłatne na abonament, ale jakość II trymestru była zenująca). Trochę źle się wczoraj czułam, więc może dobrze, że pójdę, chociaż on mnie już nie raz nastraszył.
 
Do góry