reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

W P... To my ich będziemy mogły pocałować jeśli coś zacznie się dziać niedobrego w czasie porodu, a lekarze czy położne nie będą mogli tego stwierdzić przez pomalowane paznokcie. Przecież to nie widzimisie szpitala, tylko dla naszego i dziecka bezpieczeństwa ;)

No chyba widzimisie jednak niektórych osób z personelu skoro w jednych trzeba zmywać a w drugich maja to gdzieś i nie trzeba [emoji6] znam wiele osób które do porodu szły w pełnym manicure i pedicure i nikt na to uwagi nie zwrócił [emoji6]
To nie średniowiecze.
Jak coś się zacznie dziać niedobrego podczas porodu to myśle ze najmniej będą wtedy patrzeć na stopy , szczególnie jak się będzie w skarpetkach [emoji6]

Poza tym jak chcesz to się zmyj i cała do porodu skoro tak będzie Ci lepiej [emoji4]

Nawet u mamyginekolog jest wpis na ten temat, u stop mieć pomalowane jak się chce paznokcie nikt nie zwraca na to uwagi a u rak chodzi tylko o pulsometr a nie o ocenę sinienia paznokcia (to chyba jakaś przestarzała metoda)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny czy zastanawialyscie się nad szczepionkami?
Ja wiem, że to temat rzeka i każdy ma swoje zdanie, ale ja już nie wiem co robić.
Jedno wiem na pewno, że nie chce szczepic dziecka w pierwszej dobie życia; ale co dalej to mam mieszane uczucia.
Macie jakieś negatywne przeżycia po szczepionkach? Chodzi mi o takie realne skutki uboczne lub ich brak ktory znacie ze swojego otoczenia, albo wasze dzieci przeżyły?
Na co wy się zdecydujecie?

Ewentualnie co lepiej refundowane czy te płatne skojarzone szczepionki ?

Ps. Wiem Wiem na forum i w Internecie były poruszane te tematy, tylko ja mam wrażenie, że tam wypowiadają się głównie przeciwnicy którzy tylko czekają na taki temat. A ja bym chciała poznać zdanie i posłuchać rad od osób które nie zaatakuje mnie od razu (poruszalysmy juz tu sporo tematow i bylo kulturalnie wiec liczę tez na to teraz;) )
 
Dziewczyny czy zastanawialyscie się nad szczepionkami?
Ja wiem, że to temat rzeka i każdy ma swoje zdanie, ale ja już nie wiem co robić.
Jedno wiem na pewno, że nie chce szczepic dziecka w pierwszej dobie życia; ale co dalej to mam mieszane uczucia.
Macie jakieś negatywne przeżycia po szczepionkach? Chodzi mi o takie realne skutki uboczne lub ich brak ktory znacie ze swojego otoczenia, albo wasze dzieci przeżyły?
Na co wy się zdecydujecie?

Ewentualnie co lepiej refundowane czy te płatne skojarzone szczepionki ?

Ps. Wiem Wiem na forum i w Internecie były poruszane te tematy, tylko ja mam wrażenie, że tam wypowiadają się głównie przeciwnicy którzy tylko czekają na taki temat. A ja bym chciała poznać zdanie i posłuchać rad od osób które nie zaatakuje mnie od razu (poruszalysmy juz tu sporo tematow i bylo kulturalnie wiec liczę tez na to teraz;) )

Ja będę szczepić na szczepionki podawane w szpitalu (wzw B i gruźlica)

W 2mc jest druga dawka na wzw B. I na razie tyle ;)
 
Dziewczyny czy zastanawialyscie się nad szczepionkami?
Ja wiem, że to temat rzeka i każdy ma swoje zdanie, ale ja już nie wiem co robić.
Jedno wiem na pewno, że nie chce szczepic dziecka w pierwszej dobie życia; ale co dalej to mam mieszane uczucia.
Macie jakieś negatywne przeżycia po szczepionkach? Chodzi mi o takie realne skutki uboczne lub ich brak ktory znacie ze swojego otoczenia, albo wasze dzieci przeżyły?
Na co wy się zdecydujecie?

Ewentualnie co lepiej refundowane czy te płatne skojarzone szczepionki ?

Ps. Wiem Wiem na forum i w Internecie były poruszane te tematy, tylko ja mam wrażenie, że tam wypowiadają się głównie przeciwnicy którzy tylko czekają na taki temat. A ja bym chciała poznać zdanie i posłuchać rad od osób które nie zaatakuje mnie od razu (poruszalysmy juz tu sporo tematow i bylo kulturalnie wiec liczę tez na to teraz;) )
Ja już tutaj kiedyś pisałam, że byłam za szczepieniami bardzo, do czasu nopu córki w 6 m-Cu. Od tamtej pory nie szczepię jej na nic. Wtedy dostała drgawek, przelewala się przez ręce, na koniec zsiniala i straciła przytomność. Wszystko w domu, godzinę po szczepieniu.
W następstwie regres rozwoju (przestała siadać, raczkowac, późno zaczęła chodzić, długo nie mówiła) aktualnie jesteśmy na etapie diagnozy padaczki poszczepiennej. Małego nie będę szczepić na nic
 
Dziewczyny czy zastanawialyscie się nad szczepionkami?
Ja wiem, że to temat rzeka i każdy ma swoje zdanie, ale ja już nie wiem co robić.
Jedno wiem na pewno, że nie chce szczepic dziecka w pierwszej dobie życia; ale co dalej to mam mieszane uczucia.
Macie jakieś negatywne przeżycia po szczepionkach? Chodzi mi o takie realne skutki uboczne lub ich brak ktory znacie ze swojego otoczenia, albo wasze dzieci przeżyły?
Na co wy się zdecydujecie?

Ewentualnie co lepiej refundowane czy te płatne skojarzone szczepionki ?

Ps. Wiem Wiem na forum i w Internecie były poruszane te tematy, tylko ja mam wrażenie, że tam wypowiadają się głównie przeciwnicy którzy tylko czekają na taki temat. A ja bym chciała poznać zdanie i posłuchać rad od osób które nie zaatakuje mnie od razu (poruszalysmy juz tu sporo tematow i bylo kulturalnie wiec liczę tez na to teraz;) )
Ja poki co chce szczepic na wszystko co jest zaplanowane dla dzieci. W moim otoczeniu nie bylo nigdy skutkow ubocznych, mam pare par nieszczepionkowcow tak z zasady, bo oni nie beda nic dziecku wstrzykiwac...co jest krzywdzace dla wszystkich na okolo, bo wiadomo, ze najchetniej by sie dziecka nie kulo wcale, ale tu nie o to chodzi. Rozumiem za to taki punkt widzenia jak ktos widzial u swojego dziecka skutki uboczne.
 
reklama
Do góry