Pieluszki uprane i wyprasowane
Testowałam je w taki sposób,że jedną „topiłam” w wodzie i sprawdzałam jak szybko nabiera wody i ja wchłania,a druga pieluszkę tego samego rodzaju wycierałam mokrą rękę. Potem do pralki na 40 st z Lovellą
Pieluszka tetrowa: bez szaleństw,normalnie wchłania – ,tak sobie wyciera.
Pieluszka flanelowa: kiepsko wchłania,słabo wyciera
Pieluszka muslinowa: troszkę się zawiodłam na jej wchłanialności,ale czytałam,że tak może być. Wyciera też średnio.Mozna prac w 60st.
Pieluszka bambusowa: rewelacyjnie chłonie i wyciera momentalnie do susza,przy czy jest delikatna. Dla mnie pewnie będzie czasem zastępowała ręcznik,albo będę ja na ręczniku kładła. Myslę nad dokupieniem… Można prać w 40 st
Wszystkie po prasowaniu. Generalnie nie odkształciły się(to tylko jedno pranie) zbytnio. Tetra nie zaskoczyła bo ja najłatwiej wyciagnąc,ale wiadomo-zmiękła po prasowaniu. Flanela jaka była taka jest,zasada zmiękczania żelazkiem ta sama,muślin pięknie się prasuje(łatwiej niż tetra czy flanela)-miękka bez prasowania,a po jeszcze bardziej. Bambus jest dla tych,którzy nie lubia prasować bo tego generalnie nie potrzebuje. Mięciutki i delikatny po praniu,zero odkształceń. Przeleciałam jednak żelazkiem i wydaje mi się,że jeszcze delikatniejsza jest(choć bez żelazka też jest spoko).
Wrzucę taki skrót na wątek wyprawkowy,może któras z Was przy wyborze będzie chciała zerknąć