reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dziewczyny, czy ktoras z Was nadal wymiotuje? Bo ja prawie codziennie rano, przez reszte dnia jest okey nawet mnie nie mdli ani nic ale prawie zawsze rano niezaleznie co zjem po chwili wymiotuje. I gdy zwymiotuje to jem znow sniadanie i juz jest okey, nie ogarniam o co chodzi


W drugiej ciąży zwróciłam jeszcze w trakcie porodu...A tak to przez całą ciążę się zdarzało ;(
Oby u Ciebie wyhamowało
 
reklama
Dziewczyny, czy ktoras z Was nadal wymiotuje? Bo ja prawie codziennie rano, przez reszte dnia jest okey nawet mnie nie mdli ani nic ale prawie zawsze rano niezaleznie co zjem po chwili wymiotuje. I gdy zwymiotuje to jem znow sniadanie i juz jest okey, nie ogarniam o co chodzi
Ja cztery miesiące rzygalam, wyniotowanie to za słabe słowo. Jeszcze czasem mi się zdarza jak zjem coś ciezkostrawnego. Mi lekarz polecił żeby spróbować diety jak z cukrzyca ciążowa. I żeby przede wszystkim pierwsze śniadanie zjeść płynne, najlepiej świeżo wyciakany sok (T jest na tyle cudowny że codziennie mi robił), i po tym polezec z pół godziny, wtedy posiłki stałe. I mówił żeby nie mieszać stałych z płynnymi czyli po zupie pół godziny przerwy minimum. I najważniejsze to się nie obzerac ani nie tłumaczyć kebaba /połowy pizzy czy innego dania tym że jest się w ciąży bo nam nie trzeba wielu kalorii więcej (jakieś tam dane podał). Ogólnie ja rzygalam nie z jedzenia a z zapachów i dziwnych tematów. Czasem jak ktoś papierocha zapalil blisko od razu musiałam zwymiotowac. Może dlatego jest pięć kg na plusie i nie drgnie ani trochę...
 
Hejka dziewczyny..

Uff muszę Was nadrobić , mam braki hihi :eek:

Pytanko o oliwkę bambino ...

Używam jej długo od 5 m-cy ale dopiero od 3 dni po kąpaniu zauważyłam tylko na brzuszku czerwona wysypkę/ uczulenie / krostki... :eek:

I jestem w szoku żeby oliwka bambino mogła uczulił ? Serio ? Miała któraś taki przypadek ,żeby Was uczylilo ?

Nie pytam czy noworodka... Bo w tej sytuacji nigdy już jej nie użyje :crazy:
 
Hejka dziewczyny..

Uff muszę Was nadrobić , mam braki hihi :eek:

Pytanko o oliwkę bambino ...

Używam jej długo od 5 m-cy ale dopiero od 3 dni po kąpaniu zauważyłam tylko na brzuszku czerwona wysypkę/ uczulenie / krostki... :eek:

I jestem w szoku żeby oliwka bambino mogła uczulił ? Serio ? Miała któraś taki przypadek ,żeby Was uczylilo ?

Nie pytam czy noworodka... Bo w tej sytuacji nigdy już jej nie użyje :crazy:
Mnie po oliwce lekko piecze skóra i robi sie rozowa. Przy dziecku tez nie uzywam.
 
Mój mąż też uwielbia :D wszystko co kupujemy z wielką chęcią testuje :) już się zastanawiał jakie są szanse że córże bedzie wolała samochody i klocki od lalek [emoji23]
Szanse macie calkiem spore, jak sie bedzie wychowywala z chlopcami ;) ja do 6rż nie bawilam sie lalkami, tylko autami, patykami, w karty z bracmi itp ;)
 
Szanse macie calkiem spore, jak sie bedzie wychowywala z chlopcami ;) ja do 6rż nie bawilam sie lalkami, tylko autami, patykami, w karty z bracmi itp ;)
Ja marzyłam o lego. Miałam jeden samochodzik i miałam też tylko jedne puzzle. W kółko się tym bawiłam i nikt mi nie kupił więcej, pomimo próśb. Więc obydwoje z mężem cieszymy się, że będziemy mogli bezkarnie teraz lego i puzzle kupować, bo córka bardzo lubi lego, tory, samochody i Psi Patrol (i pieska strażaka z tej bajki, a dla dziewczynek z Psiego Patrolu są tylko rzeczy z różową psinką-dziewczynką). Koleżanka ma dwie córki i tonę klocków lego. Moja córka lubi też lalki, Krainę Lodu i zabawę w herbatki, więc jest równowaga [emoji1] Ale gusta kulinarne już ma trochę.... hmm - męskie. Uwielbia kaszankę i zamiast bułki ze słodkim dżemem woli zjeść galaretę z kurczaka.
 
Ja cztery miesiące rzygalam, wyniotowanie to za słabe słowo. Jeszcze czasem mi się zdarza jak zjem coś ciezkostrawnego. Mi lekarz polecił żeby spróbować diety jak z cukrzyca ciążowa. I żeby przede wszystkim pierwsze śniadanie zjeść płynne, najlepiej świeżo wyciakany sok (T jest na tyle cudowny że codziennie mi robił), i po tym polezec z pół godziny, wtedy posiłki stałe. I mówił żeby nie mieszać stałych z płynnymi czyli po zupie pół godziny przerwy minimum. I najważniejsze to się nie obzerac ani nie tłumaczyć kebaba /połowy pizzy czy innego dania tym że jest się w ciąży bo nam nie trzeba wielu kalorii więcej (jakieś tam dane podał). Ogólnie ja rzygalam nie z jedzenia a z zapachów i dziwnych tematów. Czasem jak ktoś papierocha zapalil blisko od razu musiałam zwymiotowac. Może dlatego jest pięć kg na plusie i nie drgnie ani trochę...
Ja nie rzygałam, a mam tylko pół kilo na plusie. 3 miesiące miałam silne mdłości i jadłowstręt. Do teraz mam czasami mdłości. I żadnych zachcianek.

Teraz i tak najbardziej dokuczają mi skurcze. Dziś cały dzień boli mnie łydka po porannym skurczu. Wzięłam już dzisiaj 2 tabletki Asmag Forte, 4 Magne B6, o innej porze wapń, zjadłam banana dla potasu, wypiłam nawet elektrolity z apteki, teraz dopajam się wodą i dalej czuję tę łydkę, i wiem że w nocy będą skurcze... Chyba wszystko przez to, że miałam intensywne parę dni w pracy. Mieliśmy duże wydarzenie, dużo gości i całe 2 dni były na pełnych obrotach.

Niektórzy pytali kiedy termin i robili wielkie oczy, jak mówiłam, że w październiku (2 października), bo myśleli że już gdzieś za miesiąc... Nie tyję, ale brzuch mam wielki. Na wydarzeniu była babeczka, która ma termin miesiąc po mnie i miała płaski brzuch! Przynajmniej robiłam dobry PR dla pracodawcy, bo widzieli, że jego pracownicy tacy zaangażowani, że do 8 miesiąca pracują [emoji1]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry