reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Mnie tez nie chcieli zapisac wczesniej niz po 20tc. Jesli kurs jest organizowany w formie np 5-6 cotygodniowych zajec to ryzyko jest tylko takie, ze jesli jakies ominiesz to juz nie zdazysz pojsc z nastepna grupą w kolejnym cyklu spotkan. Moze o to @okruszek.emi chodzilo?

Może może. U mnie istnieje prawdopodobieństwo ze może na ostatnie zajęcia już nie zdarzyć [emoji23] no ale nic nie poradzę. Jadę w góry na 3 tygodnie pod koniec lipca a wcześniejsza grupa zaczyna się w połowie lipca ...
 
reklama
I zrobił ta operację? Moja siostra to robiła i masakry miała wspomina gorzej niż poród. Mój się tak boi że do lekarza nie pójdzie walczę już kilka lat z tym. Napisz jak to u was się odbyło może to namówie jakimś cudem.
Ja miałam operacje przegrody rok temu bo miałam tak krzywą że przez jedną dziurkę nie mogłam oddychać. Teraz oddycha mi się super, a z samego pobytu w szpitalu najgorzej wspominam wyciąganie tamponów. Tylko że podobno chrapie tak samo... Tak twierdzi Małżonek ;)
 
Bardzo Ci dziękuję. Będę pamiętać i napewno nie nadużywać. Ja mieszkam w Krakowie od urodzenia ale jakoś nigdy nie miałam zbyt wielu koleżanek, miałam problem z dogadywaniem się z kobietami i takie afekty teraz są jakie są. Dobrze, że będę mieć syna, będzie mi napewno łatwiej się porozumieć :-) a co do dziecka to ja sobie tłumacze to tak, że to też człowiek tylko mały, będzie płakać bo nie umie mówić ale z drugiej strony łatwo odczytać jego potrzeby. Główne to jedzenie, pielucha i potrzeba kontaktu. A jak go jak go coś będzie boleć, to do lekarza. Do tego jest tyle skrajnej patologii, pijących matek, biedy, dziadostwa i tam jakoś te dzieci rosną i żyją. Więc u mnie gdzie jest względnie normalnie teoretycznie powinno być lepiej:-)


Kocurek - jak chcesz, to możemy się nawet wymienić numerami telefonów i możesz do mnie dzwonić [emoji5] Ja byłam w podobnej sytuacji i czułam się strasznie zagubiona. Mieszkaliśmy wtedy od niedawna w Krakowie i nawet nie miałam tu ani jednej koleżanki. Nie jestem dobrym źródłem pozytywnych doświadczeń, ale właśnie mogę się podzielić doświadczeniami co robić, jak wszystko idzie nie tak [emoji1]
Ja teraz mam nastawienie takie, że dziecko jest i tak ziemniakiem przez pierwsze parę miesięcy, i potrzebuje prostych rzeczy - suchej dupki, przytulania, bujania i karmienia. Jak przeżyło kolejny dzień, to jest sukces. A jak ma kolki i non stop płacze, to krzywda też mu się nie dzieje. Taki los niektórych dzieci niestety i nie jest to nasza wina, a każde dziecko z tego wyrasta.
 
Moi synowie nie mieli kolek.... polozna zalecala klasn na brzuchu, zeby brzuszek sie masowal... a po kazdym jedzeniu przez ramie przewieszac do oklepywania az odbije... nie wiem czy to to mialo wpływ....... moze geny.. ale kolek nie mieli
My też to stosowaliśmy...myślę, że to i tak zależy od rozwiniętego układu pokarmowego.
Ostatnio w kwietniu byłam na warsztatach "Mamo to ja" i jednym z tematów były kolki u noworodków i niemowląt.
 
Jakie jest dokładnie twoje pytanie, bo nie rozumiem to Ci odpowiem.

Kurczę juz sie gubię. Gdzie znajdę jakieś prawne potwierdzenie tego wszystkiego, bo z kolei ktoras pisała, że nie musi być od razu po i już zglupialam. My nie chcemy z tego korzystać, ale boje sie , ze np wykorzysta swój urlop i tacierzynskie a mi np nie uda się od razu wrócić do sprawności i nawet po tych 3 tyg będę potrzebowała pomocy i opieki (u mnie w rodzinie było.kilka.przypadkow, że kobieta dochodziła do siebie z 2 -miesiące. Nie wiem.od czego to zalezy.
Wolalabym miec taki spokoj psychiczny, że w razie czego moze skorzystać
Ja nie mówię o jakimś.kombinowaniu, że najpierw chodzi do pracy, a później nagle bierze ta opieka nade mną, ale o takiej sytuacji, że cały czas jest przy.mnie, a w końcu urlop mu się kończy to w ostateczności idzie po ta opiekę.
 
To może macie inaczej jak już napisałam. Pamiętam że ja miałam od początku marca do maja...więc dłużej to trwało. Też raz w tygodnu. Rzeczywiście od 21 tygodnia, to najwcześniej można było dołączyć.
Teraz wiem, że zaczęło się pod koniec kwietnia. Bo mnie zapraszały panie, ale z racji pracy dołączę w trakcie już.
Jak dzwonilam sie dowiadywac to w niektorych miejsach nawet nie chcieli wpisywać na liste dopoki sie 20 tygodni nie skonczy. Jak zapytałam dlaczego to mi pani powiedziala, ze zapisywaly sie dziewczyny pod koniec 1 trymestru i albo wcale nie przychodzily a miejsca dla nich zarezerwowane, albo zdarzalo sie ze zaczynaly kurs i tracily dziecko.
 
Zgodnie z przepisami NFZ Opieka położnej oraz szkoła rodzenia przysługuje od 21 t.c.czesto jest tak też w prywatnych.
Zgodnie z NFZ do 21 t.c ciążę uważa się za ryzykowna, dlatego do tego tygodnia mówi się o poronienia a nie np. Przedwczesnym urodzeniu. Wydaje mi się że właśnie dlatego te miejsca są dostępne od 21 tc, aby zwiększyć szansę że zdobyta wiedza praktycznie i faktycznie się przyda. Takie pewnie cięcie kosztów.
 
Może może. U mnie istnieje prawdopodobieństwo ze może na ostatnie zajęcia już nie zdarzyć [emoji23] no ale nic nie poradzę. Jadę w góry na 3 tygodnie pod koniec lipca a wcześniejsza grupa zaczyna się w połowie lipca ...
Korzystaj! Ja nie wyjechalam w pierwszej ciazy na wakacje, tylko do rodziców na wies wielokrotnie a to nie to samo. Pozniej dziecko male i pakowanie calego majdanu lacznie z wozkiem i walizkami dla nas bylo nie do zrobienia w naszym aucie. Do tego nasze dziecko nie moze jesc niczego dla normalnych ludzi, poza pieczywem. Nie ma dla niego ani jednego sloika, ani jednego dania na miescie ktore by mu nie zaszkodzilo. :(

Teraz druga ciaza i znowu nie wyjedziemy bo maz urlop kumuluje zeby po porodzie przy blizniakach byc jak najwiecej w domu. Szykuje sie na wakacje z rodzina najwczesniej jak maluchy skoncza dwa latka :(
 
Korzystaj! Ja nie wyjechalam w pierwszej ciazy na wakacje, tylko do rodziców na wies wielokrotnie a to nie to samo. Pozniej dziecko male i pakowanie calego majdanu lacznie z wozkiem i walizkami dla nas bylo nie do zrobienia w naszym aucie. Do tego nasze dziecko nie moze jesc niczego dla normalnych ludzi, poza pieczywem. Nie ma dla niego ani jednego sloika, ani jednego dania na miescie ktore by mu nie zaszkodzilo. :(

Teraz druga ciaza i znowu nie wyjedziemy bo maz urlop kumuluje zeby po porodzie przy blizniakach byc jak najwiecej w domu. Szykuje sie na wakacje z rodzina najwczesniej jak maluchy skoncza dwa latka :(
Z tymi problemami zywieniowymi zostaje Wam chyba wynajem miejsca z kuchnia i blisko supermarketu...
 
reklama
Z tymi problemami zywieniowymi zostaje Wam chyba wynajem miejsca z kuchnia i blisko supermarketu...
Rozwazalismy takie wyjazdy, ostatecznie odpuszczalam. Jestem w domu to mam warzywa z rynku blisko wszystko czego potrzebuje w niewielkich ilosciach mroze i wyjmuje tuz przed gotowaniem. Powiem szczerze nikomu nie zycze alergika, ktory chce jesc WSZYSTKO a nie moze prawie nic :(
 
Do góry