justyna612
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2015
- Postów
- 860
Fajnie ze są pokoje przeznaczone tylko do karmienia, w Ikei widziałam taka wydzielona strefę przy restauracji i to jest super. Jednak w większości niestety były to miejsca w toaleta dziecięcychW tych pokojach zwykle nie ma wc. Ale owszem, normą jest przewijak. W holu galerii handlowej też sterylnie nie jest: dużo ludzi, każdy wokół siebie rozsiewa co najmniej kurz, ostre światło i jazgotliwa muza. Kwestia indywidualnej wrażliwości. Przecież nie piszę, że trzeba iść do pokoju matki karmiącej, tylko że ja tam chodzę. Komuś nie będzie odpowiadał ani taki pokój, ani hol, więc z bobasem nie wyjdzie na cały dzień do centrum handlowego. I mnie nic do tego Kampania Koniec z zabawą w chowanego jest dla mnie przerysowana, ale może ona ma trafić do kobiet, które się oburzają, wstydzą i czują się zniewolone karmieniem piersią? A ja nigdy, nawet w pierwszych miesiącach życia mojego pierwszego dziecka, nie miałam dylematu typu: "nie możemy tam iść, bo nie będę miała jak nakarmić".
I, tak na koniec, mało mi się podoba hasło, że karmiąc piersią daje się dziecku to co najlepsze. Jest ono dla mnie na granicy słodkiego pierdzenia a dyskryminacji kobiet, które karmią mm. Niestety.
Dziewczyno, Ty to masz szczęście do jakichś oszołomów
Przy pierwszym dziecku sporo mleka odciągałam, nie wylewałam, gromadziłam w zamrażarce i tak naprawdę mąż nie dawał rady tego wszystkiego podać dziecku - mnóstwo mleka wyrzuciłam po upływie dopuszczalnego okresu mrożenia.
Co do hasła zgodzę się z Tobą ja karmilam mm i nie uważam się za gorsza mamę.