No właśnie film ma tytuł "Ida". Polski film, który dostał Oskara parę lat temu. Czarno biały dramat. Obejrzałam nawet, ale nie rozumiem zachwytów nad nim...
Ja jako nastolatka chciałam dać swojej przyszłej córce Ida właśnie ze względu na Idę Borejko z książek Musierowicz :-) Bardzo te książki zawsze lubiłam i do dziś czytam te, które wychodzą. Książka o Idzie jest moją ulubioną - ruda, piegowata i zakompleksiona nastolatka, która zamienia się w rudą wredotę wiedzącą czego chce i ustawiającą wszystkich po kątach :-)