Termometr mam omrona taki do ucha - nie jestem za bardzo zadowolona. Nie wiem czy to specyfika akurat tego (wcześniej mialam inny tej samej firmy), czy te elektryczne tak maja, ale ciagle inaczej mierzy, np. w jednym uchu 37,5, a w drugim 38,3. Jak Jas był malutki to najlepiej sprawdzał się zwykly rteciowy albo elektryczny, ale taki pod pache. Wkladalam mu w pupę i pomiar był zawsze taki sam.
Miałam dwa kocyki. Jeden z mikrofibry, drugi cieńszy (z flaneli takiej grubszej???). Ten z mikrofibry jest dobry nadal, syn go ciągle ciąga po domu
Tetrowek mialam 20 i 3 flanelowe. Wystarczyło mi.
Co do muslinu bambusowego sie nie wypowiem(musze spr co to
)
Bodziaki kopertowe kupowalam gdzieś na allegro, ale przyznam, że jakoś mi bylo niewygodnie ich używać, wolałam tradycyjne.
Do szpitala wzięłam kocyk, rozka nie. W sumie wtedy był upał, bralam Jasia tylko w ubrankach.
Do wozka wkladalam cienki kocyk i nic wiecej. No ale to bylo lato
To tyle z moich doświadczeń