dzięki dziewczyny.Babie napisałam że umawiałam się na towar uszkodzony ale sprawny a dostałam połamane coś że śmietnika.
Chce zwrot kasy (cudowny parasol mogę odesłać) a jak nie zgłaszam sprawę na policję.Ale wątpię z odpisze.Jestem zła na siebie.Sprzedaje sama mnóstwo rzeczy (wprawdzie w 90% nowe - kosmetyki i handmade) i nigdy nikogo nie oszukałam i zawsze starałam się być na maksa uczciwa.Nigdy tez nie mialam zadnego zwrotu z ogloszen. Co używane to używane jak podniszczone to opisane plus zdjęcia i odpowiednia cena
..
Mąż mi napisał że jestem naiwna i że jak zawsze daje się wydymać i jest mi tak cholernie przykro.I że nawet z dzieciakami się dałam wpierniczyc w g.. bo zostałam sama z czworgiem dzieci (koledzy syna latają samopas po osiedlu) z dwójką cudzych, które.maja mnie w zopie.
I że tak jest zawsze jak go nie ma i ze już nigdy nie zmądrzeje.
Mój syn się na wystraszyl i przeżywa...A ja czuję się oszukana bezsilna i rozżalona tak bardzo, że mnie mdli i nie mogę jeść.
Chce zwrot kasy (cudowny parasol mogę odesłać) a jak nie zgłaszam sprawę na policję.Ale wątpię z odpisze.Jestem zła na siebie.Sprzedaje sama mnóstwo rzeczy (wprawdzie w 90% nowe - kosmetyki i handmade) i nigdy nikogo nie oszukałam i zawsze starałam się być na maksa uczciwa.Nigdy tez nie mialam zadnego zwrotu z ogloszen. Co używane to używane jak podniszczone to opisane plus zdjęcia i odpowiednia cena
..
Mąż mi napisał że jestem naiwna i że jak zawsze daje się wydymać i jest mi tak cholernie przykro.I że nawet z dzieciakami się dałam wpierniczyc w g.. bo zostałam sama z czworgiem dzieci (koledzy syna latają samopas po osiedlu) z dwójką cudzych, które.maja mnie w zopie.
I że tak jest zawsze jak go nie ma i ze już nigdy nie zmądrzeje.
Mój syn się na wystraszyl i przeżywa...A ja czuję się oszukana bezsilna i rozżalona tak bardzo, że mnie mdli i nie mogę jeść.