reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

Najgorzej że kupuję kosmetyki tylko w aptece a w ciąży nawet niektóre z tych mnie uczulily. To samo dezodoranty, ostatni z iwostin mnie tak podrazil że teraz wogole nie używam. Tylko zasypka Alantan zamiast dezodorantu. I o dziwo wogole się nie poce po niej i jest super.
To fajnie ze Ci się wyciszylo, też na to liczę.

A widzisz to ciekawe, bo mnie o dziwo w ciąży atopia się uspokoiła. Czasami jakas pokrzywka wyskoczy, ale jest o niebo (albo i 7 ;)) lepiej niż przed ciążą.
 
reklama
Dziewczyny 2 dni mnie nie było a nadrobić was graniczy z cudem haha :D przeczytałam wszystko ale dość szybko i trochę "po łebkach"

@Jsawww @NaturalnaMama - powodzenia w jak najszybszym rozwiązaniu prywatnych problemów. Obie sytuacje niefajne :(

Dziewczyny którym się brzuszki nie podobaja- mój mąż uważa że brzuszek ciążowy jest wyjątkowo seksowny [emoji7] i podobno wielu facetów tak twierdzi. Plus WRESZCIE mi się biust zaokrąglił :D

Co do pryszczy- ja twarz w miarę spoko, ale to co się dzieje na plecach i ramionach to dramat.... A nigdy nie miałam takich skórnych problemów. Do tego pojawiła mi się na szyi z tyłu jakaś dziwna zmiana, jakby suchy placek, niewiem łuszczyca czy co. W google już nie wpisuje bo zwariować można :D
Mój mówi, że w ciąży mam najlepszy tyłek [emoji23] napompowany jak po tygodniach na siłowni [emoji23]
 
Te skurcze to może Broxona. Chociaż ja ostatnio w nocy dostałam strasznych skurczy, bólu brzucha. I okazało się że to od jelit i zaparć.
Jeśli chodzi o przeziebienie i zatoki to ja od 6 tyg. mam problem ale robię zawsze Crp i jak jest mniej niż 40 to znaczy że to wirus i nie trzeba antybiotyku bo nie ma bakterii. U mnie zatoki są razem z katarem hormonalnym, cały czas mnie zatyka. A w ciężkich chwilach biorę Sinupret to bezpieczny lek ziołowy w ciazy i jest bardzo skuteczny. Może spróbuj. No zastanawiam się czy dodatkowo jakaś alergia na pyłki się przyplatala. Plukam też nos solą morska nawet 6 razy dziennie.

Co do zwolnienia, to ja nie dałabym już rady, jeździć autem godzinę i wracać w korkach w upale. Szkoda by mi mego lichego zdrowia :) i w głowie mi się kręci.



To dobrze, że te ciężkie przypadki jednak przyjmują na Kopernika, bo już się zaczęłam zastanawiać, czy mnie odeślą, jak zacznę rodzić dużo przed terminem (choć w sumie lekarka prowadząca moją pierwszą ciążę pracuje na Kopernika - teraz też byłam u niej 2 razy na dodatkowych wizytach). Poprzednią ciążę miałam przenoszoną, ale teraz już od paru dni mam skurcze i czasami nawet siedzieć nie mogę - musiałam leżeć 3 dni plackiem. Ale to może po infekcji. Ponad 4 tygodnie chora byłam. Też zatoki. Płukanie nic nie pomogło. Dostałam antybiotyk na tydzień i nareszcie czuję się lepiej (wcześniej też go miałam brać, ale dostałam rozstroju żołądka od niego - teraz udało mi się wziąć wszystkie dawki). Piąty tydzień w domu siedzę i cała wiosna mnie ominęła. Nawet kwitnących drzew nie widziałam. Chciałabym jeszcze do pracy wrócić na miesiąc, ale nie wiem jak mi wyjdzie siedzenie przy komputerze i dojazdy...
 
To dobrze, że te ciężkie przypadki jednak przyjmują na Kopernika, bo już się zaczęłam zastanawiać, czy mnie odeślą, jak zacznę rodzić dużo przed terminem (choć w sumie lekarka prowadząca moją pierwszą ciążę pracuje na Kopernika - teraz też byłam u niej 2 razy na dodatkowych wizytach). Poprzednią ciążę miałam przenoszoną, ale teraz już od paru dni mam skurcze i czasami nawet siedzieć nie mogę - musiałam leżeć 3 dni plackiem. Ale to może po infekcji. Ponad 4 tygodnie chora byłam. Też zatoki. Płukanie nic nie pomogło. Dostałam antybiotyk na tydzień i nareszcie czuję się lepiej (wcześniej też go miałam brać, ale dostałam rozstroju żołądka od niego - teraz udało mi się wziąć wszystkie dawki). Piąty tydzień w domu siedzę i cała wiosna mnie ominęła. Nawet kwitnących drzew nie widziałam. Chciałabym jeszcze do pracy wrócić na miesiąc, ale nie wiem jak mi wyjdzie siedzenie przy komputerze i dojazdy...


Kobieto odpoczywaj a nie myśl o pracy...
Tym bardziej jak tak długo byłaś chora i osłabiona ...
 
To dobrze, że te ciężkie przypadki jednak przyjmują na Kopernika, bo już się zaczęłam zastanawiać, czy mnie odeślą, jak zacznę rodzić dużo przed terminem (choć w sumie lekarka prowadząca moją pierwszą ciążę pracuje na Kopernika - teraz też byłam u niej 2 razy na dodatkowych wizytach). Poprzednią ciążę miałam przenoszoną, ale teraz już od paru dni mam skurcze i czasami nawet siedzieć nie mogę - musiałam leżeć 3 dni plackiem. Ale to może po infekcji. Ponad 4 tygodnie chora byłam. Też zatoki. Płukanie nic nie pomogło. Dostałam antybiotyk na tydzień i nareszcie czuję się lepiej (wcześniej też go miałam brać, ale dostałam rozstroju żołądka od niego - teraz udało mi się wziąć wszystkie dawki). Piąty tydzień w domu siedzę i cała wiosna mnie ominęła. Nawet kwitnących drzew nie widziałam. Chciałabym jeszcze do pracy wrócić na miesiąc, ale nie wiem jak mi wyjdzie siedzenie przy komputerze i dojazdy...


Jakie Ty masz skurcze tak wcześnie ? Co Ci jest ? Brak magnezu czy to bobasek robi te skurcze , czy macica... :eek:
 
Ja w pierwszej ciąży byłam piękna ;-) Cera, włosy, paznokcie jak marzenie. Na dodatek brzuszek miałam sterczący, więc wszyscy się wymądrzali, że to na pewno syn i bardzo mnie to bawiło, jak mogłam ich wyprowadzić z błędu :-) A teraz wyglądam jak 7 nieszczęść. Nie mam jakiś strasznych problemów z cerą, ale co chwilę jakaś krostka się pojawia, a ja ich nawet jako nastolatka nie miałam. Oczy podkrążone, policzki zapadłe (schudłam trochę niestety), a brzuch wielki jak w 6-7 miesiącu. Ale przynajmniej cycki piękne i dużo większe niż w pierwszej ciąży ;-)
Kocurek - ja już parę razy przejechałam się na aptecznych kosmetykach. Teraz kupuję tylko naturalne kosmetyki - Sylveco, Vianek, do smarowania tylko Mediderm, czasami coś z Rossmanowej Isany (ale sprawdzam skład, bo mam problemy po PEG-ach - one są nawet w tych drogich aptecznych kosmetykach). Z Isany mam jakiś niby super naturalny antyperspirant. Najbardziej naturalny jest kryształ ałunu.
 
Ja też sprawdzam a częste skład jest ok a i tak uczula. Po alunie dostałam takich poparzen że nie mogłam ruszać rękami przez 2 tygodnie. To jeszcze przed ciąza.ale prawda że każdy reaguje inaczej a Isana rzeczywiście jest jak najbardziej ok ale też nie wszystko :(


Ja w pierwszej ciąży byłam piękna ;-) Cera, włosy, paznokcie jak marzenie. Na dodatek brzuszek miałam sterczący, więc wszyscy się wymądrzali, że to na pewno syn i bardzo mnie to bawiło, jak mogłam ich wyprowadzić z błędu :-) A teraz wyglądam jak 7 nieszczęść. Nie mam jakiś strasznych problemów z cerą, ale co chwilę jakaś krostka się pojawia, a ja ich nawet jako nastolatka nie miałam. Oczy podkrążone, policzki zapadłe (schudłam trochę niestety), a brzuch wielki jak w 6-7 miesiącu. Ale przynajmniej cycki piękne i dużo większe niż w pierwszej ciąży ;-)
Kocurek - ja już parę razy przejechałam się na aptecznych kosmetykach. Teraz kupuję tylko naturalne kosmetyki - Sylveco, Vianek, do smarowania tylko Mediderm, czasami coś z Rossmanowej Isany (ale sprawdzam skład, bo mam problemy po PEG-ach - one są nawet w tych drogich aptecznych kosmetykach). Z Isany mam jakiś niby super naturalny antyperspirant. Najbardziej naturalny jest kryształ ałunu.
 
No skurcze właśnie miałam takie jak te Braxona-Higgsa (czy jak to się pisze). Jak się kładłam to przechodziło. Podskoczę w poniedziałek do mojej ginekolog poza kolejką, bo zaskoczyły mnie tak wcześnie... A do pracy bym chciała pójść w celach towarzyskich ;-) Mam strasznie fajne dziewczyny w pracy, a w domu dostaję depresji... Mój mam ma jeszcze jakiś kryzys wieku półśredniego, bo kończy w tym roku 30 lat i ciągle go gdzieś nosi (siłownia, squash, góry, koledzy...) i jestem ciągle sama...
 
Ponoć nacieranie się cytryną jest ekstra antyperspirantem. A, i ja jeszcze miałam wypróbować oliwę magnezową, mam od roku składniki, ale ciągle nie mogę się zebrać.

@Miao Ja też uwięziona w 4 ścianach... Dzisiaj popatrzyłam przez okno i szczęka mi opadła na tę zieleń.
 
reklama
Bozeee dziewczyny, czasem wpadam w takiego dolka ze szok. Moze i figure mam ok ale przez ta ciaze tyle mam pryszczy ze patrzec na siebie nie mogę. Az plakac mi sie chce [emoji24][emoji24] zawsze mialam nieciekawa cere na twarzy a teraz to juz tragedia, twarz, plecy, dekolt, szyja...
Czuje sie jak kupa i ryczec mi sie chce [emoji24][emoji24]

Mam to samo w tej chwili nawet mi ramiączka od stanika przeszkadzają bo akurat mnie w tych miejscach wypryszczylo....
 
Do góry