justyna612
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2015
- Postów
- 860
Coś mi się w moich wpisach pomieszalo
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No właśnie,fajnie byłoby mieć kilka urządzeń do wszystkiego. Taki thermomix dodaję do listy marzeń kuchennych gadżetówJa nie mam termomiksa tylko robot chociaż rozważalam ten zakupu wygrał robot bo miał więcej fajniejszych dla mnie funkcji. Mam niewielkich rozmiarów maszynę z misa do której doczepia się różne dodatkowe elementy, które zajmują trochę miejsca ale nie przeszkadza mi to. Nie oddałbym już nigdy
Ja nie mam termomiksa jednak podziwiam za wyrabianie ciasta drożdżowego, też kiedyś ręką wyrabialam i całe szczeszcz już nie musze
A można swoje przepisy wprowadzać?
Fakt faktem że części do robota zajmuję więcej miejsca ale mam za to bardziej przydatne dla mnie funkcje niż termomiks.
Ciasto drożdżowe 45 sek? Super! I udaje się? Bo ja byłam pewna że im dłużej wyrabiane tym lepiej
Ja chciałabym go mieć ale ta mała misa mnie nie przekonuje. Byłam na pokazie kiedyś u koleżanki i największe wrażenie zrobiło na mnie ubicie masła ze śmietany w 40 sekund Fajny gadżet jak ktoś małą kuchnię bo zastępuje kilka sprzętów na raz. Ale jednak szkoda mi wywalić 5 tysięcy na to.No właśnie,fajnie byłoby mieć kilka urządzeń do wszystkiego. Taki thermomix dodaję do listy marzeń kuchennych gadżetów
No własnie te 5 tys.mnie przeraża. Za taką kasę to ja jeszcze zostanę przy moich garczkach,a do ciasta drożdżowego mam teściowąJa chciałabym go mieć ale ta mała misa mnie nie przekonuje. Byłam na pokazie kiedyś u koleżanki i największe wrażenie zrobiło na mnie ubicie masła ze śmietany w 40 sekund Fajny gadżet jak ktoś małą kuchnię bo zastępuje kilka sprzętów na raz. Ale jednak szkoda mi wywalić 5 tysięcy na to.
Jak w teledysku Cleo i Donatana warkocz na głowie, cycek na wierzchu i ubijamyNo własnie te 5 tys.mnie przeraża. Za taką kasę to ja jeszcze zostanę przy moich garczkach,a do ciasta drożdżowego mam teściową
Ale to masełko,te kostki o których dziewczyny piszą to kuszą jednak,choć pewnie jest jakis sposób żeby zrobić to jakos inaczej.
Ja tez tego nie rozumiem, ale ze mnie kucharka zadna, od zawsze u nas maz gotuje. I on mowi, ze jemu thermomix sie podoba i mu pomaga, bo nie musi uzywac 3 garnkow, mieszać ani pilnowac. Mi to pomaga o tyle, ze nie mieliśmy zadnego robota (chcielismy kupic bosch mum ale jakos nigdy nas tak nie przypililo), wiec po prostu rece mnie bolaly od trzymania zwyklego miksera. Co do zmywania - zaden problem, wszystko co ma kontakt z jedzeniem idzie do zmywarki. Przy kleistych rzeczach albo miesie rozkrecam noz (2 ruchy wiec latwo), ale po wodzie/zupie nie. Aha, zupy nie-kremy też wychodza, choc trochę inne niz z gara i nie na swiezym miesie/kosciach. I juz pisalam w innym watku na baby boom, ze moim zdaniem dla wielodzietnych to malo przydatne jest.Ja moze to urzadzenie zle rozumuje...ale chyba dobrze... robie taka zupe... to robie wywar na kosciach z miesem... tak czy inaczej obieram warzywa o wrzucam do gara... a wy do termomiksera.. jak chce zupe to jemm...jak chce papke..to blenderuje w garku i mam papkę...... jak robie chleb..to wrzucam zakwas..i skladniki do miski.. a wy do termomiksera ja wymieszam reka a wy klikacie guzik.i oboje przekladamy do blachy i w piekarnik...
Takie ciasto na naleśniki.... wrzucam skladniki do miski.. czy miserem wymieszam.. czy trzepaczka do mieszania....i gotowe do smazenia na patelnie..ja myje miske.
A wy to urzadzenie.. roznice malutkie lub żadne przy robieniu.....a wielki gabaryt i drogi ..
Kurde no nie kumam tego fenomenu...jak pomocne.i ktos mi wyjasni..ze to rzeczywiscie ulatwia to chce ! Ale ja nie kumam tego urzadzenia chyba...za co tyle sie płaci? Gdzie ten fenomen?
Warkocz jest,cycek jest,tylko maselniczki mi brakujeJak w teledysku Cleo i Donatana warkocz na głowie, cycek na wierzchu i ubijamy
To pewnie jak ze wszystkim,dopóki sie nie ma i tylko słyszy to chetnie by sie spróbowało. I w sumie ja też mogłabym spróbować i ew ocenic Póki co zostaję przy swoich garachJa tez tego nie rozumiem, ale ze mnie kucharka zadna, od zawsze u nas maz gotuje. I on mowi, ze jemu thermomix sie podoba i mu pomaga, bo nie musi uzywac 3 garnkow, mieszać ani pilnowac. Mi to pomaga o tyle, ze nie mieliśmy zadnego robota (chcielismy kupic bosch mum ale jakos nigdy nas tak nie przypililo), wiec po prostu rece mnie bolaly od trzymania zwyklego miksera. Co do zmywania - zaden problem, wszystko co ma kontakt z jedzeniem idzie do zmywarki. Przy kleistych rzeczach albo miesie rozkrecam noz (2 ruchy wiec latwo), ale po wodzie/zupie nie. Aha, zupy nie-kremy też wychodza, choc trochę inne niz z gara i nie na swiezym miesie/kosciach. I juz pisalam w innym watku na baby boom, ze moim zdaniem dla wielodzietnych to malo przydatne jest.
My dostaliśmy thermomix w prezencie. Ja sama bym nie kupila nigdy a na pewno nie w tej cenie, za to maz sie przekonal i uzywa czesto.