Ostatnio moja znajoma w ciąży pojechała w góry i tam po jednym dniu poroniła .
Może przypadek albo ciśnienie nie korzystne .
Trafiając tam do szpitala usłyszała że kobiety przyjezdne bardzo często tam przyjeżdzają i tracą ciąże ...
Cholera wie czy to zbieg okoliczności czy faktycznie może to ciśnienie ma duże znaczenie .
Gdyby gory mały coś wspólnego z poronieniem to połowa góralek by dzieci nie miała ja tez jestem po poronieniu, w tej ciąży byłam tydzień w alpach na nartach i się wcale się nie oszczędzałam z jazda bo jeszcze nie widziałam o ciąży. Wiec czasem poprostu jest to zbieg okoliczności że akurat w górach ktoś poronil...