reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁Październikowe kreski ! 🍎

reklama
a jeśli mogę zapytać to ile macie lat ? Ile czasu jesteście ze sobą ? Myślę że to jest ważne żeby jedbqk potrafił się określić czego chce tak naprawdę , bo może się okazać że on wgl nie chce dzieci a mówi że ,,chce,, że względu na ciebie . Byłam 7 lat w poprzednim związku i też słyszałam że chce ślub i dzieci ale nie teraz , zawsze było ,,coś ,, żeby poczekać . Teraz jest z kimś innym i z okazało się że nie chce mieć dzieci wgl , przynajmniej tak uważa w tym momencie wraz ze swoją nową partnerką że nie chcą mieć nigdy dzieci ( jakbyście się zastanawiały skąd wiem haha to dlatego że mojej przyjaciółki facet się z nim przyjaźni , taka trochę dziwna akcja haha 😅) oczywiście nie namawiam cię do rozstania , raczej do poważnej rozmowy co i jak w nim siedzi , i na co ewentualnie jesteś w stanie Ty się zgodzić . Teraz podejrzewam że mój były nigdy nie chciał ślubu ani dzieci tylko poprostu mówił tak dla świętego spokoju i zbywał mnie ...
to ja się wypowiem trochę z drugiej strony..
Zawsze chciałam mieć rodzinę i dzieci, uwielbiam dzieci, nawet poszłam w tym kierunku na studia.. Poznałam ex. On też chciał dzieci i chciał się starać a ja szukałam wymówek. Pierw bo brak pracy, praca się znalazła, później brak stałej umowy - umowa podpisana, brak ślubu - ślub wzięty, brak swojego mieszkania.. I tak ciągle coś. I później po rozstanie zrozumiałam, że po prostu podświadomie ja nie chciałam z nim dzieci. Poznałam obecnego starego i po kilku miesiącach byłam gotowa się starać, nie patrząc na nic.
 
to ja się wypowiem trochę z drugiej strony..
Zawsze chciałam mieć rodzinę i dzieci, uwielbiam dzieci, nawet poszłam w tym kierunku na studia.. Poznałam ex. On też chciał dzieci i chciał się starać a ja szukałam wymówek. Pierw bo brak pracy, praca się znalazła, później brak stałej umowy - umowa podpisana, brak ślubu - ślub wzięty, brak swojego mieszkania.. I tak ciągle coś. I później po rozstanie zrozumiałam, że po prostu podświadomie ja nie chciałam z nim dzieci. Poznałam obecnego starego i po kilku miesiącach byłam gotowa się starać, nie patrząc na nic.
może i trochę z innej strony ,ale dalej myślę że sprawa taka sama że trzeba porozmawiać ,bo najwyraźniej Ty nie chciałaś z Nim dzieci , i tak samo może być u koleżanki , że partner nie chce dzieci wgl albo nie chce z nią a szkoda żeby traciła czas i życie ,bo albo może być tak że ona zrezygnuje i będą szczęśliwi dalej , albo jednak będzie z nim z nadzieją że on chce albo zmieni zdanie czy chce i będzie nieszczęśliwa
 
może i trochę z innej strony ,ale dalej myślę że sprawa taka sama że trzeba porozmawiać ,bo najwyraźniej Ty nie chciałaś z Nim dzieci , i tak samo może być u koleżanki , że partner nie chce dzieci wgl albo nie chce z nią a szkoda żeby traciła czas i życie ,bo albo może być tak że ona zrezygnuje i będą szczęśliwi dalej , albo jednak będzie z nim z nadzieją że on chce albo zmieni zdanie czy chce i będzie nieszczęśliwa
ale o to mi właśnie chodziło, że tak naprawdę nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko - bo zawsze coś można wymyśleć. I albo się chce albo nie chce. I właśnie należy rozmawia, ewentualnie ustalić jakieś ramy czasowe, granice itp.
 
ale o to mi właśnie chodziło, że tak naprawdę nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko - bo zawsze coś można wymyśleć. I albo się chce albo nie chce. I właśnie należy rozmawia, ewentualnie ustalić jakieś ramy czasowe, granice itp.
dokładnie , ważne to szczerze rozmawiać . W tym momencie nie wyobrażam sobie się starać , myśleć o tym wszystkim ,i robić nie wiadomo co , a z drugiej strony słyszeć że nie wiadomo co i jak ... Bo to tym bardziej by mi siadło na psychikę
 
W sensie chodzi mi o to, że jeśli para jest dojrzała, są ze sobą jakiś czas, mają stabilną sytuację i chcą dzieci, a nagle jest wycofanie się to tak naprawdę ta osoba nie chce na ten moment dziecka, nie wierzę w "to nie ten czas" jeśli życie jest stabilne.
 
Wiem jak miałam w poprzednim związku właśnie że co prawda wtedy nie miałam aż takiej akcji ma dziecko ale za zaręczyny , po takim czasie to już było mi głupio mówić ,, mój chłopak ,, tym bardziej że 5 lat że sobą mieszkaliśmy , i też było zawsze była jakaś wymówką i wykańczało mnie to psychiczne a jeszcze wkoło ludzie pytali kiedy ślub , jakby to ode mnie zależało tylko 🤦
 
Zresztą dla mnie wymówka : co będzie jak nam nie wyjdzie jest mega słaba.
To znaczy, że on nie bierze związku na poważnie i zakłada rozstanie?
Bo nie wyjść może zawsze, po ślubie również.
Po 2,5 czy 30 latach.
Ktoś może zachorować, umrzeć, zginąć w wypadku.
Takie sytuacje się zdarzają.. Ale podejmując decyzję o dziecku raczej o tym nie myślimy.
 
reklama
Ja mogę od siebie powiedzieć, że staram się 4 lata a do tej pory mam momenty, że nie wiem czy ja na pewno chcę dziecka xD różne myśli w głowie się pojawiają. Mimo wszystko.
ech, to ja niestety starając się pół roku wiem, że chce mieć dziecko i że to dobry moment i dobra decyzja i w tym momencie już nawet na chwilę nie mam rozkmin w druga stronę.
 
Do góry