reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Wit D najlepiej sprawdzić. Z reguły mamy jej za mało, ale są też przypadki, że suplementacja może zaszkodzić - np. u mojego męża musimy badać witaminy ADEK przed suplementacją, bo one są rozpuszczane w tłuszczach i może je łatwo przedawkować i zrobić sobie tym krzywdę. Więc lepiej dmuchać na zimne
Tak, lepiej sprawdzić ja badałam i wyszła mi wysoko , więc zalecono mi zmniejszyć suplementację o połowę.
 
reklama
Hejka, dołączę do was bo w kupie raźniej, proszę mnie zapisać na testowanie na 16, od razu sobie betę zrobię. Aktualnie jestem 3 dni po spodziewanym @ ale na USG wyglądało to trochę tak, jakby mi się owulacja przesunęła o tydzień więc narazie się jeszcze staram nie ekscytować za bardzo. Mąż dostał skierowanie na badanie nasienia a bardzo nie chce iść więc może akurat się uda że nie będzie musiał 😀. Trzymajcie kciuki proszę bo coraz trudniej sobie w głowie wszystko zdrowo układać.
 
Dziewczyny ! Miałam dzisiaj bardzo dziwna sytuacje. Poszłam do toalety w pracy i zwróciłam uwagę że mam gęsto biało - brązowy śluz. Totalnie nie wiem do czego mogłabym przypisać taki śluz. Normalnie widziałam biały jak i śluz " kawa z mlekiem ". Trochę jak się zaczyna okres to podobny widok jest.

Mam 20 DC. Ostatnie zbliżenie było w 8dc. Myślicie że może, to coś związanego z ciążą? 🙈🙈🙈 absolutnie jak wcześniej pisałam darowałam sobie ten cykl, ponieważ nie mamy możliwości fizycznych w tym cyklu na seks więc jakby...było co było i olalam temat. A dziś w toalecie taki śluz kawa z mlekiem i to 20 DC. Jak myślicie jak nie ciąża to co mogło być powodem ? Oczywiście moja głowa od razy, że może jednak ciąża ! Xddd
A przyjmujesz jakieś leki?
Ja podobnie miałam jak brałam duphaston.
 
Hejka, dołączę do was bo w kupie raźniej, proszę mnie zapisać na testowanie na 16, od razu sobie betę zrobię. Aktualnie jestem 3 dni po spodziewanym @ ale na USG wyglądało to trochę tak, jakby mi się owulacja przesunęła o tydzień więc narazie się jeszcze staram nie ekscytować za bardzo. Mąż dostał skierowanie na badanie nasienia a bardzo nie chce iść więc może akurat się uda że nie będzie musiał 😀. Trzymajcie kciuki proszę bo coraz trudniej sobie w głowie wszystko zdrowo układać.
Hej, trzymam kciuki, żeby się udało i nie było potrzeby badania nasienia 🤞
Długo się staracie?
 
Mam dzisiaj zjazd emocjonalny. Fizycznie wszystko jest ok, od rana trochę pobolewa/kłuje mnie podbrzusze i czuje się nieco osłabiona (ale to zrzucam na karb leków), ale jakiś czas temu cała nasza rodzina dostała wiadomość o tym, że kuzynka będzie miała drugie dziecko (wiadomość, zdjęcie usg, gratulacje etc.). I, mimo że bardzo się cieszę z ich szczęścia, coś we mnie pękło i co chwile mam mokre oczy. To pierwsza wiadomość o ciąży w rodzinie od mojego ostatniego poronienia, wiec pewnie dlatego tak to odbieram. Bombardują mnie myśli, że miałam rodzic za dwa miesiące i wszystko miało wyglądać inaczej. Tymczasem czekam na kolejną możliwość testowania i fakt, że afirmuje ciąże w tym cyklu ***** daje, bo mam z tylu głowy świadomość, że kolejna ciąża do samego porodu będzie obarczona obawami o każdy, kolejny dzień, tydzień, miesiąc, trymestr. Chciałabym się nią spokojnie cieszyć - jak inni.

Nie potrzebuje współczucia, czy pocieszenia - dzisiaj jest mi smutno, ale jutro będzie lepiej. Wiem to, bo zawsze po burzy wychodzi słońce ☺️ Wiem, że mnie zrozumiecie i wybaczcie, że przerzucam na Was mój żal, ale potrzebowałam „wygadać się” o tym komuś, kto zrozumie.
Nie pocieszam ani nie współczuję. Po prostu rozumiem.
I wiem też, że czasem trzeba zwyczajnie wygadać swoje smutki. Wyrzucić je na zewnątrz. Albo i popłakać sobie trzeba.
A jutro ogarnij się i do przodu!
 
Hej, trzymam kciuki, żeby się udało i nie było potrzeby badania nasienia 🤞
Długo się staracie?
Od stycznia 21 teoretycznie, ale wtedy zrobiliśmy sobie kilku miesięczną przerwę bo koronawirus i bałam się jak będzie wyglądać dostęp do lekarzy gdyby coś się działo, potem po lutym 22 też bo wojna i byłam tak zestresowana że nie myślałam w ogóle o tym a teraz od listopada 22 już "intensywniej", ale mąż pracuje w delegacjach i nie zawsze wracał wtedy gdy ja miałam płodne. Więc ciężko stwierdzić ale byłam u lekarza i wbił mi w kartotekę rozpoznanie "niepłodność pierwotna", za parę dni mam 30 urodziny i czytam sobie forum bo jakoś tak raźniej jak wiem, że nie jestem sama:)
 
Trzymaj się jakoś, oby jutro był dla Ciebie lepszy dzień i żebyś poczuła się psychicznie mocniejsza jak najszybciej 💗
Też miałam kilka miesięcy temu taki zjazd, z tego powodu 3 razy odmówiłam odwiedzin u rodziny, znajdując różne wymówki, bo bałam się sama swojej reakcji, że pęknę, że rozkleje się, pojawią się świeczki w oczach ( na liście gości kilkumiesięczny synek jenego z członków) , sama myśl przebywania tam, przerastała mnie, nie byłam emocjonalnie gotowa na taką rodzinną posiadówkę.
Jednocześnie nie chciałam mówić prawdy, i opowiadać się ze swoich emocji, stad moje zachowanie , wykręty .
Dopiero po miesiącu mi przeszło i odwiedziliśmy ich z mężem.
Oczywiście ciesze się szczęściem i pociechami w rodzinie, ale jakoś tak mnie na tamten moment dobiła myśl, że oni się nawet nie starali, a mają takie szczęście i było mi przykro, byłam rozżalona, że los tak Nas starających doświadcza.

Ściskam wirtualnie 🫂, mam nadzieję, że już niedługo będzie pięknie, i już tylko dobrze🤞
Jedna z moich lepszych koleżanek jesy teraz w ciąży. Udało im się za pierwszym razem. Cieszę się bardzo, ale też zazdroszczę jej tego rosnącego brzucha.
 
reklama
Mam podobne odczucia, poród byłby pod koniec grudnia, a na 17 stycznia szwagierka ma wyznaczony termin. Nie wiem jak mi będzie patrzeć na to dziecko. Czuje że będzie ciężko bo cały czas gdy patrzę na jej brzuch, to w głowie pojawia się myśl że mój wygakdalby teraz podobnie. Próbuje z całych sił zapomnieć, nie myśleć o tym w takich kategoriach bo cieszę się że im się udało, ale to co się dzieje w moje głowie jest pomimo moje woli 🤷 płakać już nie płacze, ale zauważyłam że unikam jej dla własnego dobra.
Do stycznia będziesz już miała swój rosnący brzuch ;)
 
Do góry