reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

To juz jest kurestwo. Jak kuźwa można coś takiego robić dziecku. Przykro mi, że w swoim otoczeniu macie takich ludzi i to jeszcze najbliższych ☹️ najważniejsze by Twoja córka wiedział, że to nie jej wina by sobie nigdy czegoś nieodpowiedniego nie przybrała do głowy. Wirtualnie tule 👐
Najlepsze dopiero ....Moja córka do nich mówi Pan, pani, i nikomu to nie przeszkadza..I nie raz ona do nich coś mówi a oni....udają że nie słyszą,dla nich liczy się tylko ich dziecko jak tu przyjeżdżają,i to brat miłego męża,oni że sobą też zbytnio nie rozmawiają,z bratowa to tylko o tym małym ale ogólnie mój mąż jej nie lubi,jest mega przeradzała,coto ona nie jest,a ja z nimi to wogole ,traktujemy się jak powietrze jak przyjeżdżają do teściowej...
 
reklama
Najlepsze dopiero ....Moja córka do nich mówi Pan, pani, i nikomu to nie przeszkadza..I nie raz ona do nich coś mówi a oni....udają że nie słyszą,dla nich liczy się tylko ich dziecko jak tu przyjeżdżają,i to brat miłego męża,oni że sobą też zbytnio nie rozmawiają,z bratowa to tylko o tym małym ale ogólnie mój mąż jej nie lubi,jest mega przeradzała,coto ona nie jest,a ja z nimi to wogole ,traktujemy się jak powietrze jak przyjeżdżają do teściowej...
Ja też miałam takich wujków bardzo ą ę którzy się uważali za niewiadomo co i jak byłam dzieckiem to okazywali mi często niechęć i pogardę, pamiętam, że za każdym razem mama bez ogródek zwracała na to uwagę czy przy nich, czy już w domu i od wczesnego dzieciństwa wiedziałam, że to z nimi jest coś nie tak, a nie ze mną 😀. A najlepsze, że oni się uważali za lepszych, bo mieszkali w mieście (80k mieszkańców), a ja z mamą na wsi (chociaż się przeprowadziliśmy i mieszkaliśmy koło nich). Jak byłam starsza to w ich towarzystwie mówiłam często gwarą, bardzo ich to denerwowało xD.
 
Ja też miałam takich wujków bardzo ą ę którzy się uważali za niewiadomo co i jak byłam dzieckiem to okazywali mi często niechęć i pogardę, pamiętam, że za każdym razem mama bez ogródek zwracała na to uwagę czy przy nich, czy już w domu i od wczesnego dzieciństwa wiedziałam, że to z nimi jest coś nie tak, a nie ze mną 😀. A najlepsze, że oni się uważali za lepszych, bo mieszkali w mieście (80k mieszkańców), a ja z mamą na wsi (chociaż się przeprowadziliśmy i mieszkaliśmy koło nich). Jak byłam starsza to w ich towarzystwie mówiłam często gwarą, bardzo ich to denerwowało xD.
Super zachowanie mamy. Fajnie, że stanęła w Twojej obronie. Faktycznie dziecko mogłoby pomyśleć, że to jego wina. Ja mam bardzo toksycznych dziadków od strony taty. Nie mam z nimi aktualnie żadnego kontaktu i dobrze mi z tym. Jedynie teraz tata naciska, że chce im "pokazać" prawnuka. Jakby to była jakaś małpka w zoo. Bardzo mi się to nie podoba, ale nie wiem, czy ja będę umiała być na tyle konsekwentna żeby stanąć w jego obronie i powiedzieć NIE.
 
Właśnie i to mnie utwierdza, żeby w pracy nie mówić o staraniach.
Ja wyjechałam na weekend, też mieszkam w Warszawie- a koleżanka mi dziś posze że jej wielkie donice na tarasie wiatr przewrócił. Ciekawa jestem jak moje doniczki na balkonie 😀😃

Jeszcze dorosną😊

Ja przychorowalam..owulacja zbliża się, a tu zong, chyba nie będziemy próbować bo tyle paracetamolu przez ostatnie 2 dni przyjelam, że to raczej nie pomaga :-) I jakoś nie mam ochoty na przytulanie.
Natomiast nie wypisuje się póki co z testowanie, niech zabawa trwa 😀



Jestem ciekawa Dziewczyny, pytanie do tych na stymulacji do ivf, jakie mialyscie/macie samopoczucie przy zastrzykach?
Balibol jak u Ciebie?Jak się czujesz ?

Ja przy pierwszej procedurze/i narazie ostatniej/ to mega źle to znosiłam, pal licho zastrzyki to luz, ale to co hormony zrobiły z moją bańką przez te kilka dni to poezja. Płacz, depresja,negatywne mysli, potem śmiech.Byle co powodowało ze płakałam na zawołanie. A już podniesiony głos starego to dramat, placz w ciągu sekundy.

Następnym razem to chyba wezmę urlop lub L4 na ten czas ;-)
Niestety czuję się źle, przede wszystkim fizycznie - niestety migreny mi dokuczają. Ale psychicznie też mnie teza, weszłam na jakiś wyższy level desperacji 🙈
 
Super zachowanie mamy. Fajnie, że stanęła w Twojej obronie. Faktycznie dziecko mogłoby pomyśleć, że to jego wina. Ja mam bardzo toksycznych dziadków od strony taty. Nie mam z nimi aktualnie żadnego kontaktu i dobrze mi z tym. Jedynie teraz tata naciska, że chce im "pokazać" prawnuka. Jakby to była jakaś małpka w zoo. Bardzo mi się to nie podoba, ale nie wiem, czy ja będę umiała być na tyle konsekwentna żeby stanąć w jego obronie i powiedzieć NIE.
Jak się zdecydujesz to pojedźcie do nich sami własnym samochodem, wtedy możecie w każdej chwili wyjść trzasnąć drzwiami i powiedziec żeby się pocałowali:) ale jak nie chcesz to do niczego się nie zmuszaj, skoro oni przez tyle lat się nie poczuwali no to trudno:) z drugiej strony ludzie czasami na starość pokornieja, więc może nie będzie tak źle jak zapamietalas:)
 
Dziewczyny na się na razie wypisuje. Jestem załamana. To 29 dzień cyklu z 25 , testy nadal negatywne. Już raczej to się nie zmieni. Lekarz dopiero za miesiąc, a ja się załamuje że już mnie menopauza złapała bo nigdy nigdy tak nie miałam, nigdy żadna choroba, infekcja intymna ani nawet stres nie powodował opóźnienia @. Muszę dojść do siebie bo siedzie i ryczę!
 
Dziewczyny na się na razie wypisuje. Jestem załamana. To 29 dzień cyklu z 25 , testy nadal negatywne. Już raczej to się nie zmieni. Lekarz dopiero za miesiąc, a ja się załamuje że już mnie menopauza złapała bo nigdy nigdy tak nie miałam, nigdy żadna choroba, infekcja intymna ani nawet stres nie powodował opóźnienia @. Muszę dojść do siebie bo siedzie i ryczę!
Przytulam Cię ♥️ To, że nigdy tak nie miałaś, nie znaczy, że zawsze tak będzie. Może to właśnie ten pierwszy raz
 
Dziewczyny na się na razie wypisuje. Jestem załamana. To 29 dzień cyklu z 25 , testy nadal negatywne. Już raczej to się nie zmieni. Lekarz dopiero za miesiąc, a ja się załamuje że już mnie menopauza złapała bo nigdy nigdy tak nie miałam, nigdy żadna choroba, infekcja intymna ani nawet stres nie powodował opóźnienia @. Muszę dojść do siebie bo siedzie i ryczę!
Nie no, spokojnie, spokojnie! Tu się wiele rzeczy mogło wypierdzielić po drodze, nie panikujemy jeszcze o menopauzie!

Owulacja mogła Ci się spóźnić, mogłaś mieć cykl bezowulacyjny (zdarzają się każdej kobiecie, niezależnie od wieku!!), więc jeszcze oddychamy, oddychamy, sikamy na patyki! A jak się stresujesz bardzo menopauzą, to jak przyjdzie miesiączka, to możesz sobie zrobić badanie amh, jeżeli jeszcze/dawno nie robilas
 
Dziewczyny na się na razie wypisuje. Jestem załamana. To 29 dzień cyklu z 25 , testy nadal negatywne. Już raczej to się nie zmieni. Lekarz dopiero za miesiąc, a ja się załamuje że już mnie menopauza złapała bo nigdy nigdy tak nie miałam, nigdy żadna choroba, infekcja intymna ani nawet stres nie powodował opóźnienia @. Muszę dojść do siebie bo siedzie i ryczę!
Ej no weź..
Na opóźnienia maja wplywa różne rzeczy, nawet te których niepodejrzewasz.
A może się coś przestawiło bo jakieś nowe leki czy suplementy? Albo ciaza po prostu tylko narazie testy negatywne bo hormon ciazowy rozpędza sie
Nie pamiętam, brałaś coś?
 
reklama
Dziewczyny na się na razie wypisuje. Jestem załamana. To 29 dzień cyklu z 25 , testy nadal negatywne. Już raczej to się nie zmieni. Lekarz dopiero za miesiąc, a ja się załamuje że już mnie menopauza złapała bo nigdy nigdy tak nie miałam, nigdy żadna choroba, infekcja intymna ani nawet stres nie powodował opóźnienia @. Muszę dojść do siebie bo siedzie i ryczę!
A ja zawsze miałam max 35 a kiedyś miałam jeden 40 dniowy. Nie martw się to jeszcze o niczym złym nie świadczy!
 
Do góry