Właśnie i to mnie utwierdza, żeby w pracy nie mówić o staraniach.
Ja wyjechałam na weekend, też mieszkam w Warszawie- a koleżanka mi dziś posze że jej wielkie donice na tarasie wiatr przewrócił. Ciekawa jestem jak moje doniczki na balkonie
Jeszcze dorosną
Ja przychorowalam..owulacja zbliża się, a tu zong, chyba nie będziemy próbować bo tyle paracetamolu przez ostatnie 2 dni przyjelam, że to raczej nie pomaga :-) I jakoś nie mam ochoty na przytulanie.
Natomiast nie wypisuje się póki co z testowanie, niech zabawa trwa
Jestem ciekawa Dziewczyny, pytanie do tych na stymulacji do ivf, jakie mialyscie/macie samopoczucie przy zastrzykach?
Balibol jak u Ciebie?Jak się czujesz ?
Ja przy pierwszej procedurze/i narazie ostatniej/ to mega źle to znosiłam, pal licho zastrzyki to luz, ale to co hormony zrobiły z moją bańką przez te kilka dni to poezja. Płacz, depresja,negatywne mysli, potem śmiech.Byle co powodowało ze płakałam na zawołanie. A już podniesiony głos starego to dramat, placz w ciągu sekundy.
Następnym razem to chyba wezmę urlop lub L4 na ten czas ;-)