reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Słuchajcie, dzisiaj rano Stary mnie zabił tekstem... my ogólnie jesteśmy wierzący, chodzimy do Kościoła itd. Ja może mniej widzę Boga na każdym kroku (tłumaczenie, że Bóg tak chciał w temacie chorób, wypadków, zajścia w ciążę) niż mój Ł. Tak mu się trochę odmieniło w tą stronę po 35 roku życia. Dzisiaj mi mówi, że nie zaszliśmy jeszcze w ciążę bo mam nieczyste sumienie, ja oczy w słup o co chodzi... a on do mnie mówi, że nie chodzę do spowiedzi co miesiąc jak powinnam i to dlatego. No chu mnie strzelił...
To go uświadom, że nie tylko dobro jest na tym świecie! Bóg nie chce naszego cierpienia, ale istnieje też zło. Do spowiedzi chodzę wtedy kiedy mam potrzebę i różnie z nią bywa, najwcześniej chodziłam co 2 tyg, aktualnie przeżywam kryzys. Będąc nawet ostatnio do spowiedzi usłyszałam, że nie muszę być idealna, nie muszę klepać obszernych paciorków i nie muszę non-stop chodzić do spowiedzi. Są na tym świecie też ateiści, nie wierzą w nic, a dzieci mają 🙂 Twój mąż mocno się zagalopował, ale pewnie spowodowane jest to jego bezradnością. I zwróć mu uwagę, bo jeśli on potrzebuje to niech chodzi nawt co tydzień, ale niech Ciebie nie rozlicza z czynów, bo to nie jego zadanie.
 
reklama
To go uświadom, że nie tylko dobro jest na tym świecie! Bóg nie chce naszego cierpienia, ale istnieje też zło. Do spowiedzi chodzę wtedy kiedy mam potrzebę i różnie z nią bywa, najwcześniej chodziłam co 2 tyg, aktualnie przeżywam kryzys. Będąc nawet ostatnio do spowiedzi usłyszałam, że nie muszę być idealna, nie muszę klepać obszernych paciorków i nie muszę non-stop chodzić do spowiedzi. Są na tym świecie też ateiści, nie wierzą w nic, a dzieci mają 🙂 Twój mąż mocno się zagalopował, ale pewnie spowodowane jest to jego bezradnością. I zwróć mu uwagę, bo jeśli on potrzebuje to niech chodzi nawt co tydzień, ale niech Ciebie nie rozlicza z czynów, bo to nie jego zadanie.
Dziękuję :) próbowałam tłumaczyć podobnie jak piszesz ale dupsko. Usłyszałam, że nawet ksiądz w Kościele mówi że trzeba co miesiąc... no cóż muszę tłumaczyć jak dziecku :)
 
Jak nie pyklo tym razem to tez je zamawiam na listopadowy cykl :p bo ja to nie jestem dobra w te tematy 🤣

Dziewczyny, w Warszawie pogoda średnia, ja tez raczej niewyspana- wczoraj była firmowke, wróciliśmy o 1, a córcia zbudziła o 6 :p
Dzisiaj dzień domowo-leniuszkowy. Może dla przełamania schematu tata weźmie córę po południu na sale zabaw a ja zajmę się analiza czy doszło do zapłodnienia czy nie 🤣 rozbierania na czynniki wiersze i sprawdzania w internecie.😀

Laski jak się cieszę ze czeka mnie intensywny tydzień, żeby nie drążyć i nie dociekać 🤪 stary ma popołudnia = maraton u mnie. Czyli ostro w pracy, a po pracy sama ogarnij rzeczywistość :p

Btw wczoraj na firmowce rozmawiałam z dyr innego działu (pijąc sobie małego drinka) i ona do mnie wystartowała: Twoje szefowa myśli ze jesteś w ciąży 🤣🤣🤣

Powiedziałam mojej szefowej jakiś czas temu se mam plany rodzinne, gdyz miała zredukować stanowisko dla jednej dziewczyny, która wróci niebawem z macierzyńskiego. Chciałam być ok, a ta średnio co 2 tyg myśli ze jestem w ciąży 🤣 i jeszcze rozpowiada między swoimi „dyrektorami”. Szczerze to mam to gdzieś, ale ja do niej z mega prywata, a ona papla po managersach 🤣

Nie mam żalu, raczej mnie to śmieszy ;P piłam drinka i myślałam: wtf?! 🤣🙈
Ja w tym tygodniu tez powiedziałam szefowej, bo mam zagmatwaną sytuację w pracy. Moje stanowisko będzie prawdopodobnie redukowane, chociaż jeszcze nie wiadomo kiedy. Żeby mnie ratować proponują mi przeniesienie na inne stanowisko, trochę mniej fajne, ale za to zostałabym na 100% w firmie, więc mimo wszystko chyba to dobre rozwiązanie. W tej sytuacji też chciałam być fair i jej powiedziałam.
żałuję, że nie mam 20 000 testów, żeby je obsikiwać co godzinę i sprawdzać czy kreska dalej jest :(. Rano zawał, bo pink na poczàtku bialusieńki. Wybarwił się dopiero w 4 minucie. Ale kreseczka mocniejsza niż wczoraj. Nawet mąż na zdjęciu zobaczył, a wczorajszej nie widział.
Widać! Nie zadręczaj się :)
Niestety, na NFZ dwa miesiące, prywatnie miesiąc czekania.
Może faktycznie za bardzo panikuje, ale jak tu nie panikować, kiedy ja już stara, a takie syt nigdy mi się nie zdarzały. To mój najdłuższy cykl w życiu. Jeszcze moja mama ostatnio powiedziała że ona to zgubila okres jak miała 39 lat a mi tu dużo nie brakuje. poczekam do 35 dnia cyklu i w tedy będę panikować, jedno jest pewne- nici z testowania 30 więc możecie mnie wykreślić.
Z supli to tylko pragną start biorę.
Nie zakładaj najgorszego. Jesteśmy w tym samym wieku, mnie też zdarzyły się dłuższe cykle kilka razy, dopóki to nie jest standardem, to nie nakręcaj się. Koniecznie umów się do gina, to rozwieje Twoje wątpliwości.
 
Ooo opowiem Ci historię, która mnie wyrwała z butów jak leżałam na ginekologii 🙂
Byłam wezwana na badanie w trakcie poronienia razem z ciężarną w 9miesiacu.... Wiadomo, że o tym wtedy marzyłam 🤦 ale cóż ...taki mamy poziom empatii 🤷
Moja towarzyszka zaliczyła wpadkę 🙈
O pierwszego syna starali się kilka lat, ostatecznie udało się i szybko zaczęli działania z drugim. Niestety poprzednie leczenie nie przyniosło efektu i po kolejnych kilku latach uznali, że są bezpłodni 🤷
W wieku 57 lat przestała miesiączkować i uznała, że musi się wybrać do lekarza na kontrolę, bo pewnie menopauza w końcu ją dopadła... Okazało się, że była w 3 miesiącu ciąży 🙈 lekarz stwierdził, że być może przed menopauzą miała zawirowania hormonalne i trafiła się piękna owulacja i idealne warunki i cóż.... No... Czekała na decyzję kiedy cesarka, bo nie pozwolili jej rodzić naturalnie 🙂 Dla mnie to już jest szalony wiek ale wpadka nie wybiera 🙈 starszego syna urodziła w wieku 37 lat
U mnie w rodzinie bardzo szybko kobiety przechodzą menopauzę ok 35-40 lat i jest kilka takich przypadków myślą, że już po, a tu nagle bach ciąża. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale lekarz tłumaczył mi, że chwile przed menopauzą kobieta jest bardziej zdolna do zapłodnienia, ale czemu nie wiem 🤷🏻‍♀️
 
Ja jestem chwilowo przybita bo nie dość że walczę z pęcherzem to jeszcze zrobił mi się jęczmień na oku, wysypało mnie na twarzy a okresu jak nie było tak nie ma …. Chciałabym, żeby się pojawił bo kurcze kolejny cykl kolejna szansa a stoję w miejscu 🥲 wgl nie czuje się na okres a to już 3 dzień spóźnienia testy białe więc ciąże wykluczam . Boje się, że to ten jeden cykl na x który bd trwał 30 pare dni 😭 bardzo rzadko się takie u mnie pojawiają bo raz na rok lub półtorej a tak cykle 26-27 dni . Masaaakra
 
Ale to nie jest tak, że menopauza przychodzi nagle i okres znika. Najpierw organizm się do niej przygotowuje tzw. Okres przekwitania gdzie cykle się wydłużają albo skracają, kobieta powoli wytwarza coraz mniej hormonów itp. Co skutkuje znanymi nam objawami. To trochę trwa przed menopauzą, więc na spokojnie nie ma czym się stresować, nie od razu musi to oznaczać coś strasznego ;)
Dokładnie okres przedmenopauzalny trwa chyba 10 lat, czyli u mnie już od 40 tki się zacznie. Ale wiele kobiet nie planując ciąży potrafi w tym okresie trafić niespodziankę ciążową....
 
Słuchajcie, dzisiaj rano Stary mnie zabił tekstem... my ogólnie jesteśmy wierzący, chodzimy do Kościoła itd. Ja może mniej widzę Boga na każdym kroku (tłumaczenie, że Bóg tak chciał w temacie chorób, wypadków, zajścia w ciążę) niż mój Ł. Tak mu się trochę odmieniło w tą stronę po 35 roku życia. Dzisiaj mi mówi, że nie zaszliśmy jeszcze w ciążę bo mam nieczyste sumienie, ja oczy w słup o co chodzi... a on do mnie mówi, że nie chodzę do spowiedzi co miesiąc jak powinnam i to dlatego. No chu mnie strzelił...
Osz kurła... tekst szach mat.
 
Dziękuję :) próbowałam tłumaczyć podobnie jak piszesz ale dupsko. Usłyszałam, że nawet ksiądz w Kościele mówi że trzeba co miesiąc... no cóż muszę tłumaczyć jak dziecku :)
Pamiętam jak przed ślubem chciałam podejść konkretnie do spowiedzi, przygotowałam się i potrzebowałam takiej konkretnej spowiedzi...
Powiedziałam, że mam problem zrozumieć dlaczego ludzie cierpią leżąc w ciężkim stanie miesiącami, dlaczego kochająca matka dwójki dzieci leży powykręcana a malutki synek mówi mamo do kogoś, kogo już nie ma 😔 (pracowałam 4 lata w ośrodku z osobami w śpiączce- ciężkim stanie) . Ksiądz odpowiedział mi, że leżą tak przez moje grzechy i powinnam się nad sobą zastanowić. Ja wszystko rozumiem ale rzucać taki komentarz ? W myśl tej logiki jak sprzeczamy się z mężem to jedna osoba ginie ? Czy jak 🤔 . Możecie się tylko domyślić ile razy byłam u spowiedzi od tamtej pory.
 
reklama
Z tej perspektywy ja mam 30 🙂 i też nie mogę zajść bez większego powodu 🤷 o młodego 2,5 roku starań. Teraz dopiero kilka miesięcy ale jak się urodził to tak sobie głupio pomyślałam, że z drugim pójdzie szybciutko 😔 no nie poszło 🤷 11 października moja ginekolog wraca z urlopu to pójdę sobie pogadać co robić i jak tam sytuacja wygląda. Powinnam trafić z wizytą na tuż przed lub tuż po owulacji
Daj znać jak tam na wizycie będzie🙂
 
Do góry