Jak nie pyklo tym razem to tez je zamawiam na listopadowy cykl
bo ja to nie jestem dobra w te tematy
Dziewczyny, w Warszawie pogoda średnia, ja tez raczej niewyspana- wczoraj była firmowke, wróciliśmy o 1, a córcia zbudziła o 6
Dzisiaj dzień domowo-leniuszkowy. Może dla przełamania schematu tata weźmie córę po południu na sale zabaw a ja zajmę się analiza czy doszło do zapłodnienia czy nie
rozbierania na czynniki wiersze i sprawdzania w internecie.
Laski jak się cieszę ze czeka mnie intensywny tydzień, żeby nie drążyć i nie dociekać
stary ma popołudnia = maraton u mnie. Czyli ostro w pracy, a po pracy sama ogarnij rzeczywistość
Btw wczoraj na firmowce rozmawiałam z dyr innego działu (pijąc sobie małego drinka) i ona do mnie wystartowała: Twoje szefowa myśli ze jesteś w ciąży
Powiedziałam mojej szefowej jakiś czas temu se mam plany rodzinne, gdyz miała zredukować stanowisko dla jednej dziewczyny, która wróci niebawem z macierzyńskiego. Chciałam być ok, a ta średnio co 2 tyg myśli ze jestem w ciąży
i jeszcze rozpowiada między swoimi „dyrektorami”. Szczerze to mam to gdzieś, ale ja do niej z mega prywata, a ona papla po managersach
Nie mam żalu, raczej mnie to śmieszy ;P piłam drinka i myślałam: wtf?!