Ja lubiłam 1 listopada jedynie ze względu na ten piękny widok świecących po zmroku zniczy. Nie kojarzę tego dnia zbyt dobrze ze względu na tę cmentarną modę i przepych.
Chciałabym żeby Halloween przyjęło się też tutaj. Jakoś do mnie przemawia.
Miło jest mieć kogoś bliskiego będąc tak daleko od reszty rodziny.
Wiesz co, coraz częściej myślę o endometriozie. Przemawia za tym u mnie kilka "rzeczy", więc to z pewnością będzie temat mojej kolejnej wizyty u ginekologa. Po drożności pytał mnie o kilka rzeczy, które się z tym wiązały, ale szczerze mówiąc chciałam wyjść stamtąd wtedy jak najszybciej i nie wchodziłam w szczegóły.