Dzień dobry,
wczoraj udało mi się w końcu zrobić wymazy - zrobiłam biocenozę, pakiet bakteryjny i cytologię
(próbowałam ogarnąć to już przedwczoraj z samego rana, ale musiałam zrezygnować po 1,5h bezowocnego czekania).
Dzisiaj mam zagadkę - wczoraj po ok. 2h po pobraniu, pojawiło się plamienie i krew. Uznałam, że to po cytologii (choć nigdy wcześniej mi sie nie zdarzało), wieczorem doszedł do tego delikatny ból podbrzusza, a dzisiaj już ból jest silniejszy i krwawię mocniej. Zagadka polega na tym, czy to jeszcze plamienie po wymazach, czy już (zakładany przeze mnie na dzisiaj) okres, w 15dc
Wolałabym to drugie, żebym na początku przyszłego tygodnia ogarnęła drożność.
Do tego dopadło mnie przeziębienie - z gardłem szybko sobie poradziłam, ale boli mnie głowa i okropnie ropieją mi oczy (nie wiem kiedy ostatnio miałam taki objaw). Wygląda na to, że sterydy zadziałały z opóźnieniem i zamiast obniżyć mi odporność w 2 fazie poprzedniego cyklu, obniżyły w tym
Pracuje wiec z łóżka, z herbatą z miodem, cytryną i sokiem z czarnego bzu