reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

A jak wy podchodzicie do kwestii alkoholu? Ja nie pale, nie jem nawet słodyczy ani żadnych słonych przekąsek ale nie ukrywam ze jak przyjdzie weekend to lubie się napić wina. Wódki nie pije. Całkowicie rezygnujecie czy tylko jakieś ograniczeni?
Alko nie lubię, symbolicznie się napije raz za czas - może się uzbiera 3 razy w roku. Za to uwielbiam słodkie. Jest czas że mogę nie jeść, a jak mnie złapie to wysprztam całe zapasy. No i nieszczęsna cola wchodziła raz na tydzień, aktualnie zrezygnowałam bo mi szkodzi.
 
reklama
A jak wy podchodzicie do kwestii alkoholu? Ja nie pale, nie jem nawet słodyczy ani żadnych słonych przekąsek ale nie ukrywam ze jak przyjdzie weekend to lubie się napić wina. Wódki nie pije. Całkowicie rezygnujecie czy tylko jakieś ograniczeni?
mój mąż niepijący, a ja w trakcie starań piłam z reguły normalnie - a jestem fanką czerwonego wytrawnego wina. Na początku starań odstawiłam alkohol, ale jak się zaczęło przedłużac, no to uznałam, że nie ma sensu żyć jak mniszka nie wiadomo jak długo, jak się może nigdy nie udać. Dopiero od startu procedury ivf zrezygnowałam całkiem z alkoholu.
 
mój mąż niepijący, a ja w trakcie starań piłam z reguły normalnie - a jestem fanką czerwonego wytrawnego wina. Na początku starań odstawiłam alkohol, ale jak się zaczęło przedłużac, no to uznałam, że nie ma sensu żyć jak mniszka nie wiadomo jak długo, jak się może nigdy nie udać. Dopiero od startu procedury ivf zrezygnowałam całkiem z alkoholu.
Ja teraz jak zacznę od nowego cyklu tabsy brać na stymulację to tez już chyba nie wrócę. W miniony weekend byłam na 30 urodzinach siostry, wypiłam butle wina i to chyba była ostatnia 😂😂
 
Alko nie lubię, symbolicznie się napije raz za czas - może się uzbiera 3 razy w roku. Za to uwielbiam słodkie. Jest czas że mogę nie jeść, a jak mnie złapie to wysprztam całe zapasy. No i nieszczęsna cola wchodziła raz na tydzień, aktualnie zrezygnowałam bo mi szkodzi.
Czyli każdy ma coś „swojego” , mnie właśnie rzadko kiedy nachodzi na słodkie ale lampkę wina lubie :)
 
Wow brzmi super, macie gospodarstwo? Ja mam niewielki ogródek a przetwory zazwyczaj robię z owoców warzyw właśnie od znajomych, swoich czy rodziców , każdy ktoś tam ma jakiś nadmiar i zawsze się podzieli :)
Teście mają, a my im pomagamy więc korzystamy z dóbr gospodarki bez ograniczeń. Dodatków hobbistycznie wydzislismy na naszej działce poletko na swój warzywniki. Mamy sporą działka i powoli obsadzam ją drzewami i krzewami owocowymi, żeby nie była taka pusta. Aktualnie mam pełno opieniek na działce 😂 problem taki, że za grzybami nie przepadamy, to rozdaje ludziom 😉
 
Ostatnia edycja:
Ja się nie bawię w skrzynie, męża proszę i w chwilę mam organistą całą grządkę. Wiem, że podwyższone grządki są wygodniejsze i bardziej estetyczne, ale nie widzi mi się wydawać kasy na jakieś z trwalszego materialu. Samo to że mamy sprzęt więc raz, dwa i mam przygotowane pole na przyszły rok, bez mojego wysiłku 🙂

U mnie nie ma wyjścia, piach, gruz i nie wiadomo co, nie bardzo miały by w czym rosnąć. Muszą być skrzynie na warzywa...
 
reklama
A jak wy podchodzicie do kwestii alkoholu? Ja nie pale, nie jem nawet słodyczy ani żadnych słonych przekąsek ale nie ukrywam ze jak przyjdzie weekend to lubie się napić wina. Wódki nie pije. Całkowicie rezygnujecie czy tylko jakieś ograniczeni?
Ja na początku odstawiłam później jak było bez efektów to stwierdziłam że to bez sensu. I teraz jak mam cykle stymulowane to od okresu do 8dc napije się winka. Nie jest to często i dużo ale mini lampka z 2 razy wleci dla smaku. Później po zastrzyku już nie pije. Dla mnie bez sensu całkiem się tak ograniczać tym bardziej że nie wiem ile te starania potrwają a wino czerwone wytrawne i to w małej ilości myślę że tu nie zaszkodzi.
 
Do góry