reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

reklama
Dziewczyny, teraz przeczytałam, że proga powinnam zrobić na czczo :O A ja byłam po słodzonej kawie. Kurcze, myślicie, że mogło to coś zaburzyć w wyniku? Ależ ja jestem nieogarnięta…
Tak na logikę nie 🤷 przecież implantacja zachodzi przez jakiś czas, później ciąża jest i potrzebuje progesteronu...gdyby to miało taki wpływ na wynik, to musiałybyśmy jeszcze trafiać z piciem kawki w cyklu 😂
 
Ja też nie potrafię znaleźć swojego kierunku 😄 najpierw skończyłam szkole o kierunku technolog żywności, później poszłam na studia logistyczne i żadne z moich zawodów nie pokrywa się z moją pracą 🙈 najpierw pracowałam w maku, później na produkcji, agencji reklamowej, rejestrator medyczny, w kancelarii i teraz w budowlance 😂 także jakoś też nie mogę znaleźć swojego celu życiowego 😄
The Kid Mero Wow GIF by Desus & Mero

No Ty to dopiero zamixowałaś, niezły rozrzut 😃
Ja sobie nie wyobrażam tylu zmian, ja to z tych ludzi zapuszczających korzenie. Lubię czuć stabilny grunt pod nogami🙈
Podoba mi się moja praca, nie jest jakaś wymarzona, gdybym chciała taką musiałabym się dokształcić i poszerzyć kwalifikacje dość mocno, a jakoś mi narazie nie po drodzę.
 
The Kid Mero Wow GIF by Desus & Mero

No Ty to dopiero zamixowałaś, niezły rozrzut 😃
Ja sobie nie wyobrażam tylu zmian, ja to z tych ludzi zapuszczających korzenie. Lubię czuć stabilny grunt pod nogami🙈
Podoba mi się moja praca, nie jest jakaś wymarzona, gdybym chciała taką musiałabym się dokształcić i poszerzyć kwalifikacje dość mocno, a jakoś mi narazie nie po drodzę.
U mnie niestety życie mocno zweryfikowało. Pierwszą pracę zaczęłam jak byłam niepełnoletnia, później po szkole średniej, poszłam na studia, hmm w sumie tylko dlatego żeby mieć wyższe, ale że nie było mnie stać to poszłam do pracy, ale wiadomo praca na produkcji to nie jest szczyt marzeń. Później miałam 2 krótkie epizody, aż w końcu dostałam prace jaką chciałam czyli w biurze o normalnych godzinach 😄 a później dostałam lepiej płatną i tak na razie zostało 😁
 
reklama
Pisałam Wam na początku tyg, że mam takiego strasznego pecha. Dzwoniłam do speca od pralek i gość mnie odrzucał, zostawiłam mu wiadomość ale się nie odezwał. Stwierdziłam "niech całuje się w dupę, sama sobie dam radę". Jestem przetyrana, masakra czego ja się podjęłam, ale najważniejsze że się udało 💪🏻 pralka działa 😊 robiłam zdjęcie dla Starszego jak wyglądała po rozebraniu, ale nie wiem co się stało i nie mam zdjęcia 😐
Uwielbiam jak kobieta sobie radzi sama, fajnie mieć oparcie w mężczyźnie, ale jeszcze fajniej nie musieć na kogoś liczyć! Ja jestem z tych, co jakby warunki pozwoliły, to bym sobie wszystko sam robiła. Jak przychodzi spec, to oglądam i dopytuję, żebym umiała sama w miarę możliwości kolejny raz to zrobić :) Mój mąż kompletnie nie ma takiej wyobraźni i nie potrafi majsterkować. zawsze rozbawia mnie jak taki gość przychodzi i gada do męża, ale odpowiadam ja i zadaję pytania ja i tak powoli on coraz bardziej zaczyna ze mną jednak omawiać i tłumaczyć :D
Piątka! Miesiąc temu skończyłam 30. Siedzę w handlu którego nienawidzę tylko dlatego, że w niczym innym się nie widzę 🤷🤷
A musicie się decydować? :) Ja wykonuję już chyba piąty zawód nie wliczając takich studenckich zajęć typu kelnerowanie czy sklep odzieżowy, a nawet sprzedaż żywych sumów afrykańskich bezpośrednio z basenu ;) Zawsze mówię, że dla mnie nie ma a takiego znaczenia sama praca, co bardziej firma, zespół, przełożony, atmosfera. Ja tak na prawdę mogłabym robić prawie wszystko (w szeroko rozumianej kategorii administracyjnej), przecież nauczyć można się wszystkiego :) Co więcej mam wrażenie, że moi pracodawcy doceniają ta wszechstronność :)
"Kariery" zawodowej. Nie poszłam na studia, bo nie wiedziałam jaki kierunek wybrać. Wybrałam się do pracy i była nią praca w odzieżowym, stawka trochę słaba więc szybko zmieniłam na katering dietetyczny. No i ta druga praca była super tylko nie było mowy o pełnym etacie. Później był sklep spożywczy i latałam między mięsny, a kasą bo oba stanowiska dobrze ogarniałam. Pewnie nie zmieniłbym szybko pracy, ale pojawiła się najpierw jedna złodziejka, a później druga o których jako pierwsza wiedziałam od ludzi. Zmieniłam znów na spożywczą i szybko oprócz obsługi klienta zacząłem robić zamówienia i wystawiać faktury. Żyłam bardzo dobrze z klientami i jeden przez swoją żoną załatwił mi rozmowę o pracę na rejestracji w szpitalu , no ale nie poszłam na nią bo wysikałam dwie kreski.
Takie obrotne osoby zawsze sobie w życiu poradzą. Jeśli czujesz, że zawodowo się nie spełniasz to działaj. Jak znów wysikasz dwie kreski, to odpuścisz, ale nie odkładaj nic na później. Szkoda życia :)
 
Do góry