reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Mam, mam. Wczoraj wieczorem zamieszanie, bo moja beta sprzęgła się w czasie z wynikami nasienia męża. Z nasieniem wszystko ok, jak się okazuje o_O a moja beta w załączniku (w przewidywalnie ok. 8 dniu po owu). Planuję powtórzyć jutro.

PS Dziś znów testowałam, druga krecha nawet trochę bardziej wyraźna, choć to może być kwestia innego testu.

Ogólnie od wczoraj jestem mega panikarą, nie dociera do mnie to, co potencjalnie może się stać. Jednocześnie mam w sobie sporo pokory, bo wiem, że trzeba być ostrożną
Świetna wiadomość. Gratulacje 🤞🤞 za przyrost
 
reklama
poszedł, bo gin mocno zasugerował, że "jest problem" 😒 Tyle stresu co oboje się najedliśmy, to się nie da opisać.
Ale póki co mąż nic nie wie o moim testowaniu. Postanowiłam, że dowie się po drugiej becie, jeśli będzie przyrost. Jeśli nie będzie, też się dowie rzecz jasna, ale mam nadzieję, że Wasze kciuki podziałają ❤️❤️❤️
Na pewno podziałają 😊
Stres napewno był, wiem o czym mówisz.
Ale najważniejsze, że wszystko idzie w najlepszym kierunku 😍
 
Część ☺️ ale mam zakręcony ranek. Jak to w tyg odprowadzałam dziecko, wracam do domu i jem śniadanie, później biorę się do roboty. Dzisiaj w czasie śniadanie dostaje telefon "... chyba będziemy krowę cielić. Przyjdź i jak coś pobiegniesz po kogoś do pomocy". Nie zastanawiając się, wzięłam brudną bluzę z pralni, ubrałam gumniaki i pobiegłam do tesciów. Wchodzę do stajnie, a tu już się zaczyna. Nie było czasu na chodzenie za nikim - w sumie nawet nie było po kogo, bo jak na złość wszyscy mężczyźni jak nie w pracy to na targu 🤷🏻‍♀️ nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że udało nam się 💪 czuje satysfakcje i jakiś przypływ pozytywnego myślenia 😁
Napewno to niecodzienne przeżycie.
 
Część ☺️ ale mam zakręcony ranek. Jak to w tyg odprowadzałam dziecko, wracam do domu i jem śniadanie, później biorę się do roboty. Dzisiaj w czasie śniadanie dostaje telefon "... chyba będziemy krowę cielić. Przyjdź i jak coś pobiegniesz po kogoś do pomocy". Nie zastanawiając się, wzięłam brudną bluzę z pralni, ubrałam gumniaki i pobiegłam do tesciów. Wchodzę do stajnie, a tu już się zaczyna. Nie było czasu na chodzenie za nikim - w sumie nawet nie było po kogo, bo jak na złość wszyscy mężczyźni jak nie w pracy to na targu 🤷🏻‍♀️ nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że udało nam się 💪 czuje satysfakcje i jakiś przypływ pozytywnego myślenia 😁
wooooow, ale historia! Ja bym pewnie zemdlała! Rogata mama i rogaty dzidziuś cali i zdrowi?
 
Część ☺️ ale mam zakręcony ranek. Jak to w tyg odprowadzałam dziecko, wracam do domu i jem śniadanie, później biorę się do roboty. Dzisiaj w czasie śniadanie dostaje telefon "... chyba będziemy krowę cielić. Przyjdź i jak coś pobiegniesz po kogoś do pomocy". Nie zastanawiając się, wzięłam brudną bluzę z pralni, ubrałam gumniaki i pobiegłam do tesciów. Wchodzę do stajnie, a tu już się zaczyna. Nie było czasu na chodzenie za nikim - w sumie nawet nie było po kogo, bo jak na złość wszyscy mężczyźni jak nie w pracy to na targu 🤷🏻‍♀️ nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że udało nam się 💪 czuje satysfakcje i jakiś przypływ pozytywnego myślenia 😁
O kurczę, istne szaleństwo! Gratuluje i podziwiam 😍 Mućka i cielak mają się dobrze?
 
wooooow, ale historia! Ja bym pewnie zemdlała! Rogata mama i rogaty dzidziuś cali i zdrowi?
Ja się brzydziłam wcześniej wszystkiego, mówiłam że na gospodarkę nie pójdę - pochodzę z domu gdzie się gospodarzy. W efekcie końcowym jestem na jeszcze większym gospodarstwie i robię rzeczy których nigdy nie robiłam 🙈 w tamtej chwili liczyło się tylko dobro zwierząt i musieliśmy dać radę, nie liczą się wtedy żadne nasze ograniczenia. Rogata mama odrazu wstała, dzidziuś ładny, zdrowy głowa w górze więc jest super 😍
 
Część ☺️ ale mam zakręcony ranek. Jak to w tyg odprowadzałam dziecko, wracam do domu i jem śniadanie, później biorę się do roboty. Dzisiaj w czasie śniadanie dostaje telefon "... chyba będziemy krowę cielić. Przyjdź i jak coś pobiegniesz po kogoś do pomocy". Nie zastanawiając się, wzięłam brudną bluzę z pralni, ubrałam gumniaki i pobiegłam do tesciów. Wchodzę do stajnie, a tu już się zaczyna. Nie było czasu na chodzenie za nikim - w sumie nawet nie było po kogo, bo jak na złość wszyscy mężczyźni jak nie w pracy to na targu 🤷🏻‍♀️ nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że udało nam się 💪 czuje satysfakcje i jakiś przypływ pozytywnego myślenia 😁
Podziel się zdjęciem maluszka 🥰 Krowy są cudne 🙈
 
reklama
Do góry