reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Ja się brzydziłam wcześniej wszystkiego, mówiłam że na gospodarkę nie pójdę - pochodzę z domu gdzie się gospodarzy. W efekcie końcowym jestem na jeszcze większym gospodarstwie i robię rzeczy których nigdy nie robiłam 🙈 w tamtej chwili liczyło się tylko dobro zwierząt i musieliśmy dać radę, nie liczą się wtedy żadne nasze ograniczenia. Rogata mama odrazu wstała, dzidziuś ładny, zdrowy głowa w górze więc jest super 😍
Dla mnie najtrudniejszym przeżyciem było wyciąganie martwego źrebaka 🙈 Kowal skończył robić naszą klacz o 1 w nocy, dojechalismy do domu i telefon "pomożecie wyciągnąć martwego źrebaka ?" No to lecimy ... 2h walczyliśmy, żeby złapać nogi, klacz już była strasznie zmęczona. Po 3h dojechała weterynarz i dzięki wyciągnięciu już nóg malucha w 10 minut wyciągnęła źrebię. Bez sprzętu by się nie udało 😔 Klacz cała i zdrowa ale dostała wtedy masę antybiotyków.
Wydaje mi się, że w kryzysowej sytuacji człowiek jest zdolny do wielu rzeczy 🙂 oczywiście nie każdy, bo mój tata chyba nawet od krwi z nosa by uciekał 😂 ale mamy wielkie moce 🙂
 
reklama
Nie miałam przy sobie telefonu, nie myślałam betę żeby go zabrać za szybką była akcja 🙈 postaram się nie zapomnieć i zrobić 😉
No wiesz ? Najpierw zdjęcie, później reszta 😂😂😂 Nic nie podążasz za trendami dzisiejszego świata 😂
P.S. nie dziwię się 🙂 jak nasza klacz rodziła, to dziękowałam za monitoring bo w pracy mogłam wszystko obserwować 🙂 dopiero 4h później dostałam zdjęcie 😂
 
zestresowana 🙈 wizytę mam teoretycznie o 18, ale u mojego doktorka zawsze są opóźnienia, więc tak pewnie koło 20 wejde
Wcale się nie dziwię, że jesteś zestresowana - to normalne, gdy na czymś nam zależy, a trzeba czekać. Wierzę, że wszystko jest dobrze i pecherzyki pięknie urosły od ostatniej wizyty 💪 Powtarzałaś dzisiaj badania hormonów? I jak fizycznie się czujesz - migrena, bóle w jajnikach - dajesz radę? Przy takiej ilości pęcherzyków, pewnie jajniki są mocno „odczuwalne”.
 
Wcale się nie dziwię, że jesteś zestresowana - to normalne, gdy na czymś nam zależy, a trzeba czekać. Wierzę, że wszystko jest dobrze i pecherzyki pięknie urosły od ostatniej wizyty 💪 Powtarzałaś dzisiaj badania hormonów? I jak fizycznie się czujesz - migrena, bóle w jajnikach - dajesz radę? Przy takiej ilości pęcherzyków, pewnie jajniki są mocno „odczuwalne”.
u mnie w klinice jest tak, że po prostu przychodzę na godzinę przed wizytą , pobierają mi krew i do wizyty już są wyniki, więc pobranie dzisiaj dopiero przede mną.

Ale 🫣 nie byłabym sobą, gdybym nie zachachmęciła i wczoraj jak byłam w biurze, to po sąsiedzku był lab 🫣 więc oczywiście zrobiłam sobie wyniki 🫣 estradiol z soboty z 162 wzrósł do wczoraj do 417. Nie jest to nadal powalający wynik, ale coś rośnie.

Z migrenami na szczęście chwilowo spokój, tak jak przewidział mój lekarz - estradiol wzrósł i migreny 2 dzień spokój. A z jajnikami jest tak, że je czuję. Ten lewy faktycznie bardziej, czuję taki rozpieranie, szczególnie przy chodzeniu - nie jest to w sumie ból jeszcze, ale jest średnio komfortowe. Ale to w sumie dobrze, przynajmniej wiem, że coś tam rośnie 😅
 
Część ☺️ ale mam zakręcony ranek. Jak to w tyg odprowadzałam dziecko, wracam do domu i jem śniadanie, później biorę się do roboty. Dzisiaj w czasie śniadanie dostaje telefon "... chyba będziemy krowę cielić. Przyjdź i jak coś pobiegniesz po kogoś do pomocy". Nie zastanawiając się, wzięłam brudną bluzę z pralni, ubrałam gumniaki i pobiegłam do tesciów. Wchodzę do stajnie, a tu już się zaczyna. Nie było czasu na chodzenie za nikim - w sumie nawet nie było po kogo, bo jak na złość wszyscy mężczyźni jak nie w pracy to na targu 🤷🏻‍♀️ nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że udało nam się 💪 czuje satysfakcje i jakiś przypływ pozytywnego myślenia 😁
Gratuluję odwagi 🙂 ja to bym pewnie zemdlała w takiej sytuacji😃
 
reklama
Dzień dobry ☀️ trzymam kciuki za wszystkie bety i piękne przyrosty 🤞🏻🤞🏻
PS. Dzisiaj wszystkie jesteśmy dzisiejsza datą 😂
 

Załączniki

  • IMG_2838.jpeg
    IMG_2838.jpeg
    93,9 KB · Wyświetleń: 59
Do góry