reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

reklama
Też miałam dziś wizytę i zdecydowanie jestem niezadowolona. Za krótko! Zbadał Grochowi nos i pomierzył fałd karkowy ale kurcze trwało to jak dla mnie za krótko. Na następną wizytę zabieram K i mam nadzieje, że porządnie się poprzyglądamy naszemu maleństwu. Dziś było sporo pacjentek i być może dlatego trochę się śpieszył z tymi badaniami.
Nawet nie zobaczyłam jak się mały(mała) rusza. :-(
 
mnie dzień zaczął się beznadziejnie mój tata znów wylądował w szpitalu ogólnie nie mam ochoty na nic

buziaki dla wszystkich

Nikolaa dużo zdrowia dla taty! Ja mam ostatnie dwa lata "szpitalne" z rodzicami, także wiem, co czujesz...

Dziewczyny co do tych badan,hmm....ciezko mi podjac decyzje. moj narzeczony uwaza ze to nie jest konieczne...czy dziecko bedzie zdrowe ( a wiem ze tak bedzie) czy tez chore, nie wyobrazam sobie zycia bez niego... Jezeli jednak zrobie i wyjdzie ze jednak chore, cala ciaze bede sie martwila i przemyslala. :-(

Evelka, a ja myślę, że lepiej wiedzieć. Daje to czas na przygotowanie siebie i rodziny, znalezienie grupy wsparcia, choćby jakiegoś forum, odpowiedniej poradni... Nie mówiąc o tym, że USG wykrywa różne choroby (choć to raczej te późniejsze), jak np. choroby serca czy nerek, z których część można z powodzeniem leczyć w okresie pretalnym!

Widzę ,że dalej wałkujemy temat testów PAPP-A,ja postanowiłam ,nie będę się dodatkowo stresować.

A ja się zastanawiam, pogadam z lekarzem, kŧóry będzie mi robił USG genetyczne... Choć chyba faktycznie to badanie ma mały sens, mój gin w każdym razie o nim nie wspominał. Mówił za to o amniopunkcji - ale tyle, że mam do tego prawo ze względu na wiek, jakie są za, jakie przeciw, i że decyzja należy do mnie... Nie wiem. Jeśli w USG nie będzie nic niepokojącego, to raczej sobie tą amniopunkcję daruję.

a w kwestii porodów,
to teraz lekarz przy wywiadzie od razu chciał mi wpisać, że preferowana cesarka, bo pierwsze dziecko duże się urodziło - a ja cesarki nie chcę, jeśli nie będę musiała
pierwszy poród załatwiłam w 15 minut i nie boję się, ale jak będzie trzeba, to trudno, może być cesarka, aby tylko dziecko było

Kurczę, dziwne, że tak od razu sugeruje cesarkę... W sumie wiele kobiet rodzi naprawdę duże dzieci siłami natury i wszystko idzie OK :confused:

Azorku tak mam dwie znajome ,które żyją "eko" . Jedna jest w 6miesiącu ,druga w 10tc i obie nie chodzą do gina bo twierdzą że to dziecku ani im jest nie potrzebne,rodzic też zamierzaja w domu.! Dla mnie to totalny hardcore nawet nie chce utrzymywac z nimi kontaktów bo az mnie język świerzbi żeby im cos nagadac!!!!

Nikamo, ale one chyba nie są eko, tylko po prostu przygłupie. :wściekła/y:Ja ma kilka koleżanek bardzo eko, ba, wręcz radykalnie - poród w domu jak najbardziej, karmienie piersią do kilku lat, pieluchy tylko wielorazowe, weganizm, zero szczepień i tak dalej - ale żadnej nie przyszło do głowy, żeby z powodu ekologicznego nastawienia nie chodzić na kontrole do lekarza będąc w ciąży. :szok:
Swoją drogą, ja jakbym była młodsza i zdrowa, to kto wie, może też bym rozważała poród domowy, ale oczywiście z położną. Za pierwszym razej jednak się bałam, bo to pierwszy raz, a teraz ze względu na wiek i konflikt serologiczny boję się komplikacji i w ogóle nie biorę takiej opcji pod uwagę. Choć myślę, że to musi być piękne przeżycie.
 
Ja miałam lekki poród i nawet nie pomyślałam o znieczuleniu. Ale jakbym miała bóle z krzyża, to pewnie bym błagała o nie. Zęby leczymy ze znieczuleniem (chociaż ja ostatnio też nie miałam:-D), jak boli głowa to bierzemy tabletkę, boszzzz, przecież wszystko jest dla ludzi:-)

Netika, zgadzam się w 100%! Oczywiście, znieczulenie ma swoje wady i zalety, i każdy powinien mieć prawo decydować, czy je chce, i mieć to za darmo. A innym wara od decyzji danej osoby. Ciekawe, że nikomu nie przychodzi do głowy, żeby kazać np. operować wyrostek bez znieczulenia. A ból porodowy jest jednym z najsilniejszych! Ja rodziłam bez zniecz., poszło szybko i nie pamiętam bólu, ale tak jak mówię - musi być wybór! Jakbym się męczyła kilkanaście godzin, jak wiele kobiet, to na pewno bym sobie zażyczyła znieczulenie i koniec.

Mnie najbardziej denerwuje jak ktoś mi mówi coś w stylu "Będziesz gruba" albo "Zobaczysz wyskoczą ci rozstępy, roztyjesz się i ciężko ci będzie schudnąć". No kurcze wiem, że tak może być ale takie dołujące stwierdzenia wcale nie poprawiają mi nastroju i niecierpie ludzi, którzy mi to mówią. Taka zła energia itp. No ja staram się podchodzić do wszystkiego pozytywnie a tu mi ktoś walnie takim tekstem i nici z dobrego humoru.

Zapytaj tego kogoś, czy ma dużą przyjemność mówiąc innym takie rzeczy i co sobie w ten sposób kompensuje. Ludzie są niepojęci.

pesca wiesz ja w ciąży bardzo dużo przytyłam wyszły mi rozstępy i jak widziałam radość co niektórych na mój widok zaraz po porodzie centralnie cieszyli się że źle wyglądam mi się płakać chciało i nieraz płakałam

No comment. :wściekła/y:

Naprawdę sporo nas październikowych mam. Potem ile małych buziek będzie do oglądania :-)

Ta, a jaki tłok będzie w październiku na porodówkach! Będziemy się nawzajem poganiać, albo rodzić na korytarzach :szok:;-):sorry:

No i znów Was nie doczytam do końca...
 
Witam. Mi się z siusianiem uspokoiło, tylko raz wstaję jak Natalkę wysadzam to i mi się w tedy zachce:-D
Co do porodów to ja się bardzo boję. Przede wszystkim dlatego że poród sn będzie dla mnie nowością a bóle rozwierające bardzo źle wspominam, bo miałam krzyżowe i w sumie lepiej że w końcu miałam cc.
Teraz wiem że w życiu nie zgodzę się na poród przed 36tc w szpitalu w którym Nati rodziłam, bo nie ma tam sprzętu do ratowania wcześniaków a na województwo jest jedna:szok::szok::szok: karetka przystosowana dla tak małych dzieci i z Nati miałam szczęście, że akurat była w bazie i ledwo zdążyła dojechać do mojej kruszynki. Na OIOMiE moja mała była z dzieciątkiem do którego karetka nie dojechała na czas ( bo jak się okazało była po Nati). Do dziś pamiętam jak się mnie ta matka pytała w czym moje dziecko jest lepsze od jej dzieciątka, dlaczego to nie Nati jest sparaliżowana po wylewie IV stopnia i ma niewiele szans na przeżycie. Dla tego teraz jeśli już będzie konieczny poród przed czasem pojadę do szpitala ze specjalistycznym oddziałem dla noworodków i nie będę narażać życia swojego dzieciątka ani "blokować" karetki innym dzieciom.

Słyszałam od pewnej zaprzyjaźnionej położnej, że niektórzy lekarze są bardzo chętni na cesarki, bo szpital za nie o wiele więcej kasy z NFZ dostaje niż za poród sn.

Witaj Karola.M.
 
Karola.M. witamy i zapraszamy :-)

Ja po całym dniu zabieram się za nadrabianie. Najpierw byłam na zajęciach, wróciłam, odebrałam Olusia z przedszkola i szykowanie na wizytę (relacja w odpowiednim wątku). Teraz padam po całym dniu i ledwo na oczy widzę.
 
Ha, w końcu doczytałam!
Bardzo mam dziś forumowy dzień.

Karola.M. witaj!
Pesca niezły sen! Brr :eek:

Na OIOMiE moja mała była z dzieciątkiem do którego karetka nie dojechała na czas ( bo jak się okazało była po Nati). Do dziś pamiętam jak się mnie ta matka pytała w czym moje dziecko jest lepsze od jej dzieciątka, dlaczego to nie Nati jest sparaliżowana po wylewie IV stopnia i ma niewiele szans na przeżycie.

Jej. Koszmarne przeżycie :no:

No dobra. Na dziś chyba kończę forumowanie, więc życzę wszystkim dobrej nocy, bez bóli, wstawania na sikanie, no i z przyjemnymi snami.
Mi się śniło dziś, że mam czworo dzieci. Mało realna perspektywa w moim wieku, choć teoretycznie dałoby radę :-D
 
reklama
Karola.M.- witamy:-D
poczytalam was mloda wlasnie z wanny wyszla i ja uciekam sie wykapac teraz:tak::-) ja z ksiazka w reku a nie z kaczuszkami wole ;-):-) jutro rano wizyta i skan wiec wroce po 14 zeby opisac wszystko mam nadzieje dostac dobre wiadomosci mam meeega stresa:szok: nie wiem czy zasne ehhh
oki uciekam milej nocki zycze papapapatki i trzymajcie kciuki pliiiiissssssssssssss umieram normalnie z niecierpliwosci :zawstydzona/y:
 
Do góry