reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Ja tych dań nie robię, z mrożonek używam tylko zup a szczególnie "królewskiej" bo jest to jedyna potrawa ze szpinakiem gdzie go nie czuć i mogę go jeść ;)

dodatkowo zup mrożonych używam czasami jako zwykłe warzywa do dań duszonych
 
reklama
Ardhara- ja łososia nie tknę.. za to lubię od czasu do czasu paluszki rybne :-) i rybę w sosie koperkowo-ziołowym z "Pomysłu na.." też zniosę :tak::-)

Przyrządzacie czasami jakieś dania z użyciem tych mrożonych warzyw na patelnię?
- no robie warzywa na patelni :-D ... mój mały lubi nawet same takie zjeść :tak:
 
My również mrożonek rózniastych uzywamy.

Co do szpinaku i ryb, to mi zasmakowały z wiekiem hehehheeh
 
lorelain-ale podajesz to z ryżem/ziemniakami/mięsem jakims? czy tak po prostu same warzywa?

ardhara- ja też używam mrożonek do zup ;-) Młoda potrafi pożreć ze dwie miski takiej warzywnej zupki :-p
 
Polcia - można z ryżem i kurczakiem, albo z ziemniaczkami i np. schabowym... no różnie co mi tam przyjdzie do głowy
 
Lorelain nie martw się tym co powiedziała mama, tak jak już dziewczyny wcześniej wspomniały na pewno to przemyśli a potem nie będzie wyobrażała sobie życia bez Maluchów :)

My tak samo od dawna wspominaliśmy, że chcemy drugie dziecko, Oluś tak samo, że chce braciszka więc ta nowina również nikogo nie zdziwiła i wszyscy bardzo się ucieszyli:)

Co do ryb, to ja je uwielbiam. Teraz w tygodniu jadłam z kolei łososia wędzonego. Co do warzyw mrożonych to oczywiście też używamy. Jedynie w sezonie mamy od babci świeże z działki :) Część mrozimy sobie na zimę, ale bardzo szybko je zużywamy.

A, i wiele rzeczy typu właśnie szpinak, śledzie polubiłam będąc właśnie w pierwszej ciąży i lubię do tej pory :)
 
dziewczyny ja juz jestem

uzupełniłam listę październikówek to proszę sprawdzić czy każdy się na niej znajduję bo nie wiem czy kogoś nie przeoczyłam :-p

mama zadzwoniła i sprzedałam jej nowinę ... reakcja okropna i tylko mnie bardziej załamała :-(
No może to pierwsza reakcja. Przejdzie jej na pewno:tak:
KaKa - no wieku brak bo mi na priwa nie podałas ;) ... ale zaraz uzupełnie ... myslalam że wiek to tajemnica :-D

rozmowa z moja mamą:

ja:hej, u lekarza wszystko dobrze, tak jak myslalam widać juz głowe brzuch i rece
mama: fajnie
ja: siedzisz?
mama: tak, a co?
ja: to teraz policz sobie wszystkei ręce i nogi razy 2
mama: jak to razy dwa? no nie gadaj że bliźniaki!
ja: no jakoś tak wyszło, chyba Bóg sobie pomyślał " a masz dwoje, co mi tam"
mama: o matko święta to przeciez bedzie rodzina wielodzietna
ja: e tam wielodzietna, bliźniaki to jak jedno dziecko tylko dwa razy wiecej roboty
mama: o matko święta wy sobie nie poradzicie, a matko świeta kto na to zarobi, o matko świeta kto je wychowa, o matko święta bede Ja musiala na to zarobic
ja: no to sie wkurzylam i mówie ze przeciez drugiego nie wyciągne to niech mi tak nie gada, na szczescie mamy 3 pokoje, 2 auta i oboje zarabiamy nie najgorzej. Nie ja pierwsza i nie ostatnia bede miala bliźniaki. Jakos damy rade.
mama: o matko swieta bo sie planu nie trzymalas i dziecko malo byc na lato a teraz bedziesz miala dwoje jesienia
ja: no trudno
mama: i po co chcialas drugie dziecko
ja: mama zadzwon za tydzien jak przetrawisz Pa


aha gdzies po drodze jeszcze dodała że ona to czuła i się modliła żeby tak nie było, ale w kościach wiedziała że będzie babcią bliźniaków
O kurde no rozmowa nie zaciekawa, ale myśle tak jak wyżej, ze minie trochę czasu i puknie się w piersi

Lorelain przykro mi, że Twoja mama popisu nie dała ale na pewno musi przetrawić tą nowinę i jeszcze zadzwoni i przeprosi. W końcu bliźniaki to podwójna dawka szczęścia :)

Moja mama bardzo się ucieszyła - ojciec jeszcze nie wie - ostatnim razem jak go poinformowałam jego żona urządziła mi karczemną awanturę - było niewiele gorzej niż u Ciebie. A i tak jakoś jej przeszło i przeprosiła.
Głowa do góry teraz z każdym dniem będzie co raz lepiej :)
A dlaczego miałaś awanturę :no:
My również mrożonek rózniastych uzywamy.

Co do szpinaku i ryb, to mi zasmakowały z wiekiem hehehheeh

Oj ja lubię rybki i szpinak szkoda tylko że nie teraz nie mogę sera pleśniowego bo tego w połaczeniu ze szpinakiem uwielbiałam
 
ale sie chyba zołza zrobilam troche dla meza bo mnie duzo rzeczy drazni, jak jedziemy autem, jak chce mnie pozaczepiac zeby rozweselic itd itp...az mi sie normlanie goraco ze zlosci robi;/ nie wiem czemu i nie chce wcale tego.... nie bardzo wiem jak tu zapanowac nad tym:confused2::confused2::confused2: Wy tez tak macie czy jestem wyjatkiem?
nie jesteś wyjątkiem.. najlepiej żeby mnie nikt nie dotykał.. ale synek może zawsze oczywiściea najbardziej nienawidziłam w poprzedniej ciąży jak chciały mnie baby po brzuchu macać.. wrrrr mówiłam że nie lubię być macana i tyle..
mama: o matko święta wy sobie nie poradzicie, a matko świeta kto na to zarobi, o matko świeta kto je wychowa, o matko święta bede Ja musiala na to zarobic
to mnie rozbawiło szczerze powiem.. jakbyście z mężem byli parą nastolatków która nie umie o siebie zadbać.. i co ludzie powiedzą.. sorry za ironię ale czytając to rozumiem jak się poczułaś
mama: o matko swieta bo sie planu nie trzymalas i dziecko malo byc na lato a teraz bedziesz miala dwoje jesienia
planu się nie trzymałaś.. powinnaś urodzić 1 lipca we wtorek o 8.00 żeby do piątku być w domu i obiadek robić bo rodzina sproszona na uroczysty posiłek :eek:
aha gdzies po drodze jeszcze dodała że ona to czuła i się modliła żeby tak nie było, ale w kościach wiedziała że będzie babcią bliźniaków
podsumowując ja myślę że jest w ciężkim szoku.. że dojdzie do siebie i przeprosi.. oby..
..od grudnia jestem znowu bez pracy. Myślałam, ze na wiesc o wnuku rodzice popukaja sie po głowie jak im powiem, a oni byli szczęśliwi i zapewniali ze jakoś to się wszystko ułoży.
ja tez od grudnia bez pracy .. ale rodzicom na razie nie mówię o ciąży bo mama moja panikuje jeśli chodzi o moje zdrowie itd...ale będzie wszystko ok i pewnie się wszyscy dziadkowie bardzo ucieszątemat kulinarny zaczęłyście: u mnie dzisiaj matjas a'la łosos z cebulką w oleju wciągnęłam, na jutro łosoś czeka.. kupiłam przecenione bo termin za 3 dni się kończy, ceny żywności są kosmiczne..
 
reklama
Do góry