reklama
M
maja33
Gość
goralka - ja tez zakrecona a tu juz dwa nowe dzieciaczki na forum ale szybko, az czuje lekki niedosyt ze ja jeszcze nie , a z ta pelnia to ja juz nie wiem bo jak patrze na ksiezyco to wydaje sie byc pelny , ja juz teraz kazdego dnia bede wyczekiwac ze to juz bo u mnie juz po terminie
Wczoraj znow dwie kolezanki smsowlay do mnie zeby zapytac co tam u mnie czyli zapytac o to czy juz urodzilam. Co za niecierpliwe kobiety! Co to bedzie jak przenosze i sie beda ciekawic jeszcze bardziej. Byl spokoj do listopada i sie cieszylam ze mam tak cierpliwych znajomych. Na szczescie rodzina czeka cierpliwie na telefon :-)
góralka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2006
- Postów
- 717
pewnego dnia pomyślałam, że trzeba było ich wszystkich nakłamać, że termin na koniec roku, nie czepialiby się teraz ......... ja swoich zapewniam, że zawiadomię jak się zacznie, w dodatku mieszkamy tak blisko, że widzą, czy jesteśmy w domu, a mimo to ślą sms. Eh już sie chyba przyzwyczaiłam, całe szczęśćie, że tylko nieliczne sygnały docierają do mnie, więcej zdaje sie odbiera mój ukochany, ale on sobie daje z tym radę.
kate_less faktycznie jaja grudniowki nas wyprzedzaja niezle wszystkiego naj dla pierwszych grudniowych dzieciaczkow
ja mam na razie odpoczynek nikt nie pyta upierdliwie czy urodzilam cierpliwie czekaja na wiadomosc a na moim suwaczku jeszcze 2 tyg do terminu ciekawe czy uda sie wczesniej
maja ani sie obejrzysz jak bedziesz po
ja mam na razie odpoczynek nikt nie pyta upierdliwie czy urodzilam cierpliwie czekaja na wiadomosc a na moim suwaczku jeszcze 2 tyg do terminu ciekawe czy uda sie wczesniej
maja ani sie obejrzysz jak bedziesz po
M
maja33
Gość
ja jestem juz 2 dni po terminie i chyba wszyscy znajomi codziennie wysylaja mi sms czy jyz a jak nie odpisuje to dzwonia, jak pojawie sie na gg tez jest bombardowane o rodznie nie wspomne, a jeszcze z pracy i szkoly szok nigdy nie spodziewalambym sie ze narodziny dzidzi sa dla wszystkich (nie tylko dla rodzicow) takie wazne, to bardzo mile ale tez czasem ucizliwe i takie robienie dobrej miny do zlej gry hmmmm, a najgorsze jest to ze ja sama chyba najwiecej mysle o porodzie i troche sie martwie dlaczego nie chce mala wyjsc:-(
ale co tam w najgorszym wypadku jeszce 12 dni
czekalam 280 o i te 12 poczekam
ale co tam w najgorszym wypadku jeszce 12 dni
czekalam 280 o i te 12 poczekam
aniii
aaaaa Kotki dwa...
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2006
- Postów
- 2 564
a mnie trochę denerwują te pytania czy już czy nie. a najgorsze to jak kogoś widzę na ulicy i słysze: jeszcze chodzisz w tej ciąży???tragedia.albo ostatnio oleżanki wyciągnęły mnie do baru na piwko /mniam, mniam/ i mówiły że to ostatnie, pożegnalne. a ja na to że nie umieram. nie miałam pojęcia że chodzi im o mój stan...:-)
reklama
Pola 30
Fan(ka)
A ja Wam zazdroszczę, bo mnie, niestety, niewiele osób (oprócz rodziców i siostry oraz dosłownie 3 koleżanek i 1 kolegi) nikt nie pyta, kiedy urodzę i czy już....I to jest dopiero smutne....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 837
- Odpowiedzi
- 380
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: