Patija
Mamusia Krecika i Lusi
U mnie tez chyba się zaczeło, od wczoraj. Najpierw miałam biegunke, potem przez jakiś czas mnie tak podbrzusze bolało że się ruszyć nie mogłam. Potem troche zesłabło i skurcze co pół godziny, do teraz w sumie ale teraz znowu zaczyna mnie boleć non stop. Coraz mocniej i powoli się szykuje do szpitala. Może pojade, i zrobią mi szybko cesarke i będzie po wszystkiemu bo mam wrażenie że dzidzia się nie obruciła. Troche się boję, ale nie chce żeby to był fałszywy alarm, bo juz mam dośc czekania.