a powiedzcie mi czy macie takie twarde piersi przed karmieniem bo ja mam miękkie i boje sie ze pokarm mi zaniknie bo poprzednio miałam takie pełne jak zbliżała sie godzina karmienia a teraz nawet wyznać sie na macanie nie umiem z której karmiłam ostatnio
co chwile jak dziubek otwiera przykładam, duzo pije, pije herbaty na laktacje i jakos boje sie ze mi zaniknie pokarm !
Ja też mam już teraz miękkie, praktycznie cały czas. Ale pokarm jest, więc staram się nie martwić na zapas. Najwyżej będę po każdym karmieniu odciągać trochę z tej piersi, z której karmiłam, żeby zwiększyć produkcję.
pytia dziękuję za link....ale moje dziecko nie ma problemu z kupką...bo robi ją baaardzo często...natomiast faktycznie może to gazy...:-(
Yoka, kochana, właśnie magia tej rureczki polega na tym, że jest IDEALNA na gazy (bo uchodzą właśnie przez tę rurkę, a przy okazji często idzie też kupka, albo nawet sama woda). Dla kolek nie ma znaczenia, czy dziecko robi kupki normalnie czy nie. Maluch może walnąć kupkę, a za 10 min. i tak mieć problem z brzuszkiem, bo nagromadzą się w jelitach gazy. I właśnie na to pomaga rureczka. Spróbuj, naprawdę ręczę, że przyniesie ulgę. Można ją stosować kilka razy dziennie. My od trzech dni używamy wieczorami, bo małą jakoś tak po wieczornym karmieniu muli w brzuszku, podkurcza nóżki i marudzi. Po rureczce - odchodzą gazy, czasem pójdzie rzadka kupka i mała się uspokaja. Zresztą przy Jaśku, który miał przez 3 miesiące kolki nawet kilka razy dziennie, to ja sobie życia nie wyobrażam bez tego sprzętu.
Jak sobie radzicie z bolacymi brzuszkami maluchów? Ja już z bezradnosci placze.
Agawar - ja wyżej napisałam, polecam na te dolegliwości rureczkę ;-)
Aniamanu - trzymam kciuki, żeby już teraz wszystko było ok!
A u nas tez jakoś problematycznie po weekendzie. Hania po 5 minutach przy cycusiu zapada w kamienny sen i nie można jej w żaden sposób dobudzić
Więc boję się, że się nie najada i spija samą laktozę :-( W dodatku w sobotę i w niedzielę robiła rzadkie, zielonkawe kupy i wieczorami bolał ją brzuszek. Od wczoraj odstawiłam nabiał, bo przyszło mi do głowy, że to może być skaza białkowa. Zobaczymy, dopołudnia zrobiła normalną kupkę, ale teraz śpi na tarasie dość niespokojnie
W środę przychodzi położna z wagą, to zobaczymy, jak przybiera.