reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

A ja mam znowu straszne zmartwienie:frown::frown::frown: Znow jestesmy prawie jedna noga w szpitalu. Wyniki moczu sa zle. Wyszly bardzo liczne bakterie i bialko w moczu. Dostalismy skierowanie do szpitala, ale ja jak to uslyszalam to wpadlam w histerie i pojechalismy prywatnie do ordynatorki oddzialu dzieciecego i ona powiedziala ze narazie sprobujemy wyleczyc sie bez szpitala. Dostalismy antybiotyki i w piatek mamy isc na usg czy przypadkiem nic sie nie dzieje z nerkami, no i mamy powtorzyc badanie moczu i wtedy sie okarze czy czeka nas szpital. Jednak strasznie mnie martwi to ze maly nie chce jesc tych antybiotykow. Chlusta z niego jak tylko strzykawke widzi. Jak tak dalej bedzie to nic z tego bo jak tylko wcisne w niego to lekarstwo to zaraz zwymiotuje.
 
reklama
A ja mam znowu straszne zmartwienie:frown::frown::frown: Znow jestesmy prawie jedna noga w szpitalu. Wyniki moczu sa zle. Wyszly bardzo liczne bakterie i bialko w moczu. Dostalismy skierowanie do szpitala, ale ja jak to uslyszalam to wpadlam w histerie i pojechalismy prywatnie do ordynatorki oddzialu dzieciecego i ona powiedziala ze narazie sprobujemy wyleczyc sie bez szpitala. Dostalismy antybiotyki i w piatek mamy isc na usg czy przypadkiem nic sie nie dzieje z nerkami, no i mamy powtorzyc badanie moczu i wtedy sie okarze czy czeka nas szpital. Jednak strasznie mnie martwi to ze maly nie chce jesc tych antybiotykow. Chlusta z niego jak tylko strzykawke widzi. Jak tak dalej bedzie to nic z tego bo jak tylko wcisne w niego to lekarstwo to zaraz zwymiotuje.

bedne malenstwo :-( mam nadzieje ze antybiotyk zwalczy te glupie bakterie:crazy:
 
na poczatku duzo zdrówka dla wszystkich horujących dzieciaczków:tak::tak::tak:
Kładziesz dziecko do łóżeczka i nie wychodzisz tylko siadasz przy łóżeczku tak żeby Cię widziało. Ale pod żadnym pozorem się nie odzywasz i nie dajesz się wciągnąc w zabawę. U nas sprawdza się rewelacyjnie:tak:Ja jeszcze na początku troszkę głaszczę ją po brzuszku albo po główce a potem włączam karuzelę i siadam na fotelu obok. Mała trochę pogada do misia i za chwilę już śpi:tak: I nie przeszkadza jej nawet to że Martyna się kręci obok
ja tak usypiam Nusie:tak: kłade ja do łózeczka i siadam obok żeby mnie widziała, staram sie nie nawiazywac z nia kontaktu wzrokowego, tylko moja Mała co chwilę siada i wstaje w łożeczku to ja ja zpowrotem kłade i przykrywam kołderką, i tak az sie zmeczy i usnie:tak:

I usypiamy ślicznie co noc. :-) Czasami jeszcze Jaś sie budzi 1 czasem 2 razy w nocy ale nie ma tragedii. Nie je w nocy. Ale jak się obudzi to mu daje trochę wody do picia. W dzien nie chce usypiać "książkowo" więc go nie męczę i po prostu kładę się koło niego u nas na łóżku i mały usypia i go przekładam do łóżeczka. A czasami razem kimamy w dzien :-)
gratuluje sukcesów:tak::tak: dobrze wiedziec ze netoda z ksiązki sie sprawdza:tak: może kiedys i mi sie uda:tak:

doczytałam ze poruszałyście temat zmiany pieluszki, dołaczam do mam które maja problemy ze zmiana pieluszki:tak: Nuska też wierci sie i kręci i trudno normalnie ja przewinać:-D, z pieluch uzywam Pampersów i Hagissów na zmiane, zalezy które sa w promocji:tak:
 
ten termometr który przykłada się do czoła według mnie nie jest zbyt dobry, my go mamy i jest strasznie niedokładny.

babka w aptece tez odradzila i chciala taki pod paszke wcisnac a po co mi taki jak po pierwsze mam a po drugie maly i tak sobie nie daje tak zmierzyc:-D

villaska kurcze tak mi zal Kacperka mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala i wkoncu was ten pech opusci:tak:
 
a jak Ty to osiągnęłaś, Tygrysku? bo sytuacja faktycznie identyczna...
aj opisywałam ostatnio chyba na głownym jak walczyłam i wytepiłam to nocne budzenie:tak::tak::tak::tak: wybrałam cos w podobnego do metody myszqi:tak::tak::tak: powiedziałam mojemu paniczowi ze zero mleka i zero zabierania w nocy do łózka pierwsza noc byla tragiczna placz lament az moj mezowy sie eksmitował do salonu gdyz nie mogł słuchać jak fifi biadoli ale ja byłam nieugieta gdyz sie przebiudzał dostawal herbatke ale nia gardził hihihihi nastepna nocka byla juz lesza nastepna jeszcze lepsza i nauczył się że noc do spania jak wstawal w nocy w łóżeczku to podchodziłam odkladałam go na leżąco dawalam buziaka i dalej sama do swojego lozka kilka kursow maly sie znudzil i zasypial:tak::tak:
 
aj opisywałam ostatnio chyba na głownym jak walczyłam i wytepiłam to nocne budzenie:tak::tak::tak::tak: wybrałam cos w podobnego do metody myszqi:tak::tak::tak: powiedziałam mojemu paniczowi ze zero mleka i zero zabierania w nocy do łózka pierwsza noc byla tragiczna placz lament az moj mezowy sie eksmitował do salonu gdyz nie mogł słuchać jak fifi biadoli ale ja byłam nieugieta gdyz sie przebiudzał dostawal herbatke ale nia gardził hihihihi nastepna nocka byla juz lesza nastepna jeszcze lepsza i nauczył się że noc do spania jak wstawal w nocy w łóżeczku to podchodziłam odkladałam go na leżąco dawalam buziaka i dalej sama do swojego lozka kilka kursow maly sie znudzil i zasypial:tak::tak:

no a mojemu po 20 takich kursach się nie znudziło :no:
 
babka w aptece tez odradzila i chciala taki pod paszke wcisnac a po co mi taki jak po pierwsze mam a po drugie maly i tak sobie nie daje tak zmierzyc:-D

villaska kurcze tak mi zal Kacperka mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala i wkoncu was ten pech opusci:tak:

Ja tez mam nadzieje. Boze jakie to dziecko moje jest dzielne to nawet sobie nie wyobrazacie. Jak juz nie raz pisalam, ze wcale nie placze przy szczepieniach i zastrzykach tak teraz to jestem juz pelna podziwu dla niego. Jak doktorka naciagnela mu napletek tak strasznie to normalnie za glowe sie zlapalam:szok: Caly cycus czerwony az granatowy, jedna wielka rana. Nie mam pojecia jak on to wytrzymuje, jak sika wogole nie placze. Ja tylko raz mialam zapalenie to wylam z bolu.
 
Ja tez mam nadzieje. Boze jakie to dziecko moje jest dzielne to nawet sobie nie wyobrazacie. Jak juz nie raz pisalam, ze wcale nie placze przy szczepieniach i zastrzykach tak teraz to jestem juz pelna podziwu dla niego. Jak doktorka naciagnela mu napletek tak strasznie to normalnie za glowe sie zlapalam:szok: Caly cycus czerwony az granatowy, jedna wielka rana. Nie mam pojecia jak on to wytrzymuje, jak sika wogole nie placze. Ja tylko raz mialam zapalenie to wylam z bolu.
Dzielny Kacperek:tak::tak::tak:
 
A ja mam znowu straszne zmartwienie:frown::frown::frown: Znow jestesmy prawie jedna noga w szpitalu. Wyniki moczu sa zle. Wyszly bardzo liczne bakterie i bialko w moczu. Dostalismy skierowanie do szpitala, ale ja jak to uslyszalam to wpadlam w histerie i pojechalismy prywatnie do ordynatorki oddzialu dzieciecego i ona powiedziala ze narazie sprobujemy wyleczyc sie bez szpitala. Dostalismy antybiotyki i w piatek mamy isc na usg czy przypadkiem nic sie nie dzieje z nerkami, no i mamy powtorzyc badanie moczu i wtedy sie okarze czy czeka nas szpital. Jednak strasznie mnie martwi to ze maly nie chce jesc tych antybiotykow. Chlusta z niego jak tylko strzykawke widzi. Jak tak dalej bedzie to nic z tego bo jak tylko wcisne w niego to lekarstwo to zaraz zwymiotuje.


jejku strasznie mi przykro i żal Waszych przejść:-(
 
reklama
Dziewczyny ja mam takie pytanie. Jak wasze maluszki zachowują się w wózkach? Bo Iggy jeśli nie śpi to raczej marudzi, a ja go zapycham herbatnikami itp. Ale wiem że to niewychowawcze. Zupełnie nie wiem jak nauczyć dziecko żeby się nie darło wniebogłosy. Dodam, że to nie płacz, tylko raczej takie pokrzykiwanie. Smoczek i zabawki są wyrzucane....
Czasem to aż wstyd...:-(
 
Do góry