reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
lilus a podeslij troszke przepisow na Kubusiowe obiadki:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Ale ja gotuję takie zwyczajne obiadki jak dla nas, nic specjalnego, bo moje dziecię specjałów nie chce.
Krupniczek: kasza jęczmienna (dobrze wymoczona) - wrzucam do gara na początku i gotuję najdłużej, dodaję kolbę kukurydzy i jakieś mięsko (kurczak lub indyk czyt: skrzydło lub nóżka, czasem pierś) lub rosół (który zawsze mam w lodówce) dodaję marchewkę, pora, czasem trochę selera i ziemniak pokrojone w kostkę, ciut soli. Gotuję. Później mięso kroję w kawałki, obieram kukurydzę i spowrotem do gara, dodaję natkę pietruszki. Kubuniowi odlewam i miksuję a dla nas przyprawiam: kostka, pieprz, sól.
Barszczyk ukraiński: kroję i gotuję buraki duzo wcześniej niż resztę. Dorzucam mięsko i ciut soli i cukru. Dodaję inne warzywa pokrojonę w kostkę: marchewka, pietruszka, seler, por, na końcu ziemniak. Jak wszystko zmięknie dodaję obranego pomidora i kroję mięsko. I znów dla Kubunia odlewam i miksuję a dla nas troszkę sztuczności: barszczyk z butelki, pieprz, sól, papryka słodka, czasem ale rzadko śmietanka.
Ogórkowa: (ulubiona mojego dziecia) Tak samo gotuję warzywa na kości ze schabu tym razem (marchewka, pietruszka, seler, por, cebulka, ziemniaki) oraz przyprawy(liśtek laurowy, ziele ang, jałowiec) Jak warzywa zmiękną dodaję zmiksowane ogórki kiszone, zagotowuję. Dla Kubunia odlewam i miksuję a dla nas dodaję śmietanę i przyprawy do smaku.
Inne to pomidorowa z ryzem, kalafiorowa, brokułowa, rybna. Zastanawiam się nad barszczem białym.
Czasem gotuję mu warzywka z cukinią i kaszą jaglaną z odrobiną jabłka. Jadł już drugie danie: indyk ze słoiczka + ugotowane brokuły + ziemniak, jadł też ze smakiem rosołek niedzielny z makaronem i marchewką.
A Ostatnio ryż z truskawkami, dziś budyń z mamy mleczka z malinkami, czasem robię kisiel z soczku lub kompotu a czasem same owocki z biszkoptem.
Jak macie inne pomysły to też chętnie skorzystam.:-)
 
A może macie jakiś pomysł jak nauczyć malucha ssać z butelki. Idę do pracy a moje maleństwo nie umie ssać. Pomijam fakt, ze niezwykleciężko odseparować mi go od piersi. Podałam już mu mleko w kubeczku i pije jako tako ale złości się bo jednak to nie to samo co sobie porządnie possać. Dałam mu więc to mleczko w postaci budyniu i spoko, pięknie zjadł łyżeczką ale nadal jednak domaga się pocycania. Co robić z moim cycoholikiem?:-:)zawstydzona/y:

bosze dziewczyny ja przez całe popołudnie nie mogę go przytulić bo on ciągnie za bluzkę i stanik i serducho mi już pęka a co dopiero jak pójde do pracy:shocked2::no::blink::blink::blink::blink::blink:
 
Ostatnia edycja:
A może macie jakiś pomysł jak nauczyć malucha ssać z butelki. Idę do pracy a moje maleństwo nie umie ssać. Pomijam fakt, ze niezwykleciężko odseparować mi go od piersi. Podałam już mu mleko w kubeczku i pije jako tako ale złości się bo jednak to nie to samo co sobie porządnie possać. Dałam mu więc to mleczko w postaci budyniu i spoko, pięknie zjadł łyżeczką ale nadal jednak domaga się pocycania. Co robić z moim cycoholikiem?:-:)zawstydzona/y:

bosze dziewczyny ja przez całe popołudnie nie mogę go przytulić bo on ciągnie za bluzkę i stanik i serducho mi już pęka a co dopiero jak pójde do pracy:shocked2::no::blink::blink::blink::blink::blink:
Ja Ci niestety kochana nie pomogę bo sama się zastanawiam jak to zrobic bo chciałabym podawac natalce butle na noc. Mała coprawda kiedys piła z butelki ale potem zapomniała jak się to robi i wogóle pluje jak wyczuje smak sztucznego mleka. Trzymam za Ciebie kciuki w walce z cycoholikiem :tak:
A tak wogóle to Ty chcesz Go całkiem odzwyczaic od piersi czy tylko ograniczyc te przyjemności?
 
Ja Ci niestety kochana nie pomogę bo sama się zastanawiam jak to zrobic bo chciałabym podawac natalce butle na noc. Mała coprawda kiedys piła z butelki ale potem zapomniała jak się to robi i wogóle pluje jak wyczuje smak sztucznego mleka. Trzymam za Ciebie kciuki w walce z cycoholikiem :tak:
A tak wogóle to Ty chcesz Go całkiem odzwyczaic od piersi czy tylko ograniczyc te przyjemności?
ograniczyć tylko chcę, szczególnie w czasie kiedy mnie nie będzie z nim w domciu. czyli od 11 do 16:-:)-:)-(

bidulek mój jak się dossał ok 18 to ssał jak wariat mimo, że głodny nie był, ulewał i ssał znowu....... Wykąpałam w końcu, wycałowałam, dałam cyca raz jeszcze i usnął w 5 sekund.
 
A może macie jakiś pomysł jak nauczyć malucha ssać z butelki. Idę do pracy a moje maleństwo nie umie ssać. Pomijam fakt, ze niezwykleciężko odseparować mi go od piersi. Podałam już mu mleko w kubeczku i pije jako tako ale złości się bo jednak to nie to samo co sobie porządnie possać. Dałam mu więc to mleczko w postaci budyniu i spoko, pięknie zjadł łyżeczką ale nadal jednak domaga się pocycania. Co robić z moim cycoholikiem?:-:)zawstydzona/y:

bosze dziewczyny ja przez całe popołudnie nie mogę go przytulić bo on ciągnie za bluzkę i stanik i serducho mi już pęka a co dopiero jak pójde do pracy:shocked2::no::blink::blink::blink::blink::blink:

nie jesteś sama , moja też nie chce mleka z butli, ale w ciągu dnia na szczęście nauczyłam ją jeść obiadki i deserki no i herbatkę pije od tygodnia z butli:-):-) dawałam jej do zabawy przed 2 tyg butelkę z herbatką na przemian z kubkiem niekapkiem i w końcu zaczęła pić,ale mleko za żadne skarby a chciałabym już zakończyć przygodę z cucusiowaniem :tak:
A Kuba nic poza cyckiem nie je??


Kurcze mam problem ,bo Biance wyskoczyło pod paszką jakieś uczulenie od miesiąca i nie mogę tego wytępić:wściekła/y: ma to tylko pod jedną paszką i zaczęło się rozprzestrzeniać w formie zygzaka wzdłuż ręki i w stronę tułowia, lekarze też nie wiedzą o co chodzi-mówią,że to forma grzyba i kazali smarować clotrimazolem a po tym nic nie schodzi:zawstydzona/y::zawstydzona/y: nie miałyście stycznośći z czymś takim?? bo ja już nie wiem co robić naczytałam się o plamach kawowych na necie(kolor podobny) i nastarszyłam się niepotrzebnie,bo lekarz wykluczył choroby gen,ale mimo wszystko się martwię,bo nawet dermatolog nie wie co to jest:-:)-:)-(
 
Ostatnia edycja:
A może macie jakiś pomysł jak nauczyć malucha ssać z butelki. Idę do pracy a moje maleństwo nie umie ssać. Pomijam fakt, ze niezwykleciężko odseparować mi go od piersi. Podałam już mu mleko w kubeczku i pije jako tako ale złości się bo jednak to nie to samo co sobie porządnie possać. Dałam mu więc to mleczko w postaci budyniu i spoko, pięknie zjadł łyżeczką ale nadal jednak domaga się pocycania. Co robić z moim cycoholikiem?:-:)zawstydzona/y:

bosze dziewczyny ja przez całe popołudnie nie mogę go przytulić bo on ciągnie za bluzkę i stanik i serducho mi już pęka a co dopiero jak pójde do pracy:shocked2::no::blink::blink::blink::blink::blink:

nie zazdroszczę i niestety nie umiem pomóc, ja od początku Bartkowi podawałam herbatkę w butelce więc ssać z butelki zawsze potrafił, choć u nas zawsze było tak jak u Ciebie - że jak tylko wyczuł smak sztucznego mleka to od razu pluł.Wyobrażałam sobie ogromne problemy w oduczaniu od piersi za jakiś czas, ale Bartek mnie zaskoczył i to on mnie oducza. Tak z dnia na dzień mu się przestawiło, dwa tygodnie temu pierwszy raz dałam mu modyfikowane i przy moim ogromnym zdziwieniu zjadł wszystko, no a teraz to z piersi tylko raz w nocy pije.


a teraz obiecany przepis na rybkę:
składniki:
kawałek filetu z pstrąga ( ok 40g ), pół małej marchewki, młody ziemniaczek, 2 strąki żółtej fasolki, 1-1,5 szklanki wody, 2 łyżki wyłuskanego świeżego zielonego groszku, łyżeczka oliwy z oliwek, odrobina dokładnie posiekanego koperku
przygotowanie:
Rybę ugotuj. Ziemniak i marchewka w drobną kostkę, fasolka na małe kawałki. Najpierw do garnka marchewka, zalać wodą i gotować ok 10min, następnie dodać ziemniaki i fasolkę, gotować aż warzywa będą bardzo miękkie, pod koniec dodać groszek i gotować jeszcze 5min. Dodać łyżeczkę oliwy, posiekany koperek, wymieszać i zmiksować. Do miseczki nałożyć warzywną papkę, a na niej ułożyć rybę posiekaną na drobne kawałeczki.
 
tylko mnie nie chodzi o mleko. Bo on napije się modyfikowanego z kubka i mojego też albo zje w formie budyniu. Chodzi mi o technikę ssania z butli. Z głodu Kubul też nie umrze, bo podjada już sporo rzeczy i pije z kubeczka ale chodzi o sam fakt possania. Tak dla uspokojenia się, uśnięcia....


olacia - fajna ta rybka. spróbujęw przyszłym tygodniu bo w tym były już mielońce rybne:-)
 
reklama
Dziewczynki a będziecie szczepić dzieciaczki dodatkowo na ospę?

Ja chyba nie będę, ale zastanawiam się nad WZW A.

nie jesteś sama , moja też nie chce mleka z butli, ale w ciągu dnia na szczęście nauczyłam ją jeść obiadki i deserki no i herbatkę pije od tygodnia z butli:-):-) dawałam jej do zabawy przed 2 tyg butelkę z herbatką na przemian z kubkiem niekapkiem i w końcu zaczęła pić,ale mleko za żadne skarby a chciałabym już zakończyć przygodę z cucusiowaniem :tak:
A Kuba nic poza cyckiem nie je??


Kurcze mam problem ,bo Biance wyskoczyło pod paszką jakieś uczulenie od miesiąca i nie mogę tego wytępić:wściekła/y: ma to tylko pod jedną paszką i zaczęło się rozprzestrzeniać w formie zygzaka wzdłuż ręki i w stronę tułowia, lekarze też nie wiedzą o co chodzi-mówią,że to forma grzyba i kazali smarować clotrimazolem a po tym nic nie schodzi:zawstydzona/y::zawstydzona/y: nie miałyście stycznośći z czymś takim?? bo ja już nie wiem co robić naczytałam się o plamach kawowych na necie(kolor podobny) i nastarszyłam się niepotrzebnie,bo lekarz wykluczył choroby gen,ale mimo wszystko się martwię,bo nawet dermatolog nie wie co to jest:-:)-:)-(


Olek taż ma takie dziwne plamy na całym ciele-takie skupiska małych krostek, lekko zaczerwienione. Pediatra powiedziała, że to może być bakteryjne albo grzybiczne. Tylko ja z tym walczę juz od kwietnia i ciężko coś z tym zrobim. Samruję maścią Pmafucort.
 
Do góry