reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

no jakby miała nie dać rady, taka zdolna dziewczynka :-)

a buraczka można już wprowadzić?? bo chciałam zrobić zupkę z buraczkiem. Dziś Bartek pogardził zupką jarzynową z cielęcinką domowej roboty :baffled:
za to dzięki za polecenie rybki po grecku, wcinał jak nigdy :tak:


Ja wczoraj gotowałam Alanowi obiadki, i dałam troszkę buraka :tak::tak:, w jednej gazecie czytałam ostatnio, że burak jest od 8 miesiąca ...
Nam ryba po grecku też baaardzo smakowała :tak::tak:
 
reklama
ale ta ryba na prawde pycha, mi tez smakowalo

ja bym jeszcze odrobinę przyprawiła i wtedy mogę wszamać :tak::-D

Super ze dzieciaczki po obiadku....a u nas od kilku dni jest walka z hania o obiadki. Dawniej zjadala prawie wszystko a teraz nie chce otworzyc nawet ust i spróbowac. Jak widzi lyzeczke to odwraca głowe. Czasem juz jak wkladam ja do fotelika to jest płacz. Czy wy wiecie o co moze chodzic bo ja juz nie mam pojecia:crazy:
Probowalam ulubionej marchewki, kupilam cos nowego, zmienilam miejsce i czas posiłku i ciagle nic:wściekła/y:

Zastanawiam sie czy nie odpóscic jej kilka dni i nie dawac obiadku tylko mleko:confused2:, tylko boje sie ze wtedy bedzie jeszcze gorzej:wściekła/y:pomocy dziecko mi sie uwsteczniło:wściekła/y:

oj nie wiem :-( Bartek też tak czasami ma, jeden dzień mu czasami odpuszczam, ale wtedy daję więcej owoców, ale tak ogólnie to staram się żeby chociaż kilka łyżeczek wcisnął

Ja wczoraj gotowałam Alanowi obiadki, i dałam troszkę buraka :tak::tak:, w jednej gazecie czytałam ostatnio, że burak jest od 8 miesiąca ...
Nam ryba po grecku też baaardzo smakowała :tak::tak:

dzięki, teraz wyczytałam że buraczka można dawać od 7 miesiąca, tutaj tak napisali - Schemat żywienia niemowląt karmionych piersią
to chyba spróbuję mu dać pod koniec tygodnia zupkę z buraczkiem :tak:
 
Bartek te obiadki jakoś zjada, ale daleko nam do stwierdzenia że coś "wciąga aż uszy się trzęsą". Przeważnie jakoś nam to idzie, ale się bardzo nie przejmuję bo i tak w porównaniu do tego co było miesiąc temu jest super. Zjadł nawet rosołek z ryżem od 6 m-ca i dał radę ryżowi, choć zachwycony nie był. W ogóle zazwyczaj zjada pół słoiczka i uważa że to wystarczająco dużo.
 
a buraczka można już wprowadzić?? bo chciałam zrobić zupkę z buraczkiem. Dziś Bartek pogardził zupką jarzynową z cielęcinką domowej roboty :baffled:
:tak:
Natalka już dośc dawno zjadła swojego pierwszego buraczka i nic jej nie było:tak:

Super ze dzieciaczki po obiadku....a u nas od kilku dni jest walka z hania o obiadki. Dawniej zjadala prawie wszystko a teraz nie chce otworzyc nawet ust i spróbowac. Jak widzi lyzeczke to odwraca głowe. Czasem juz jak wkladam ja do fotelika to jest płacz. Czy wy wiecie o co moze chodzic bo ja juz nie mam pojecia:crazy:
Probowalam ulubionej marchewki, kupilam cos nowego, zmienilam miejsce i czas posiłku i ciagle nic:wściekła/y:

Zastanawiam sie czy nie odpóscic jej kilka dni i nie dawac obiadku tylko mleko:confused2:, tylko boje sie ze wtedy bedzie jeszcze gorzej:wściekła/y:pomocy dziecko mi sie uwsteczniło:wściekła/y:
Anoli a może hani będą zęby rosły? Moja też ostatnio marudziła przy jedzeniu i nawet deserki jadła doś niechętnie a dzisiaj zaskoczyła mnie zębem:tak:
 
muszę sie pochwalić, ze dzisiaj moja malutka leżała na podusi i sama się podniosła patrze a ona siedzi:szok::szok::szok:
wierciła się, wierciła się i w końcu udało sie
Gratulacje!!! To teraz czas na moją małą damę...
Moja na szczęscie pije pięknie wszystko co jej dam! A najbardziej lubi soczek śliwkowy i marchewkowy.
Tez słyszałam ze spokojnie mozna wodę z glukozą dziecku dawac i to od 1 miesiąca.

A ja trochę z innej beczki... moja mała nie odwraca się jeszcze wogóle na brzuszek, nie pełza, nawet nie kręci się w miejscu (no może ze trzy razy jej się to zdarzyło). Myślicie że już powinna????
Sama nie wiem czy jej się nie chce po prostu czy jest to już jakiś problem?
Agatkas - a siada twoja mała Zuśka? Bo moja mała Zuśka nie siada :no: I też jestem przyłamana, jak patrzę na inne dzieci na naszym wątku... :no: Ale chyba nie mamy co się przejmować. Ja jeszcze trochę poczekam, choć zdołowana jestem. Moja na brzuszek się przekręca chętnie, i wierci się też chętnie, ale dziś pytałam koleżanki na mieście (na spacerku) i jej mała też się nie bardzo chce na brzuszkek przekręcać - za to po mału próbuje siadać. Więc może mie ma znaczenia, że dziecię się nie przekręca - może zacznie siadać zaraz i raczkować szybciej. Ja już sama nie wiem- ale niektore dziewczyny tu na forum pisały że dzieć nie siada - za to od razu do stawania na nogi chętny.... chyba zatem nie ma regóły - to może poczekajmy jeszcze chwilkę i poobserwujmy.
Ja szczerze mówiąc też spanikowałam - i od 3 dni jako przedostatni posiłek kaszkę daję - taką gęstą z łyżeczki lub kleik z owockami (wcześniej było mleczko). Myślę sobie, że jak mała masy złapie to będzie silniejsz i może usiądzie (bo na razie jest dłuuuuga i chuda:tak:)
moje dziecie właśnie zjadło ziemniaczki z fasolka i wołowiną, trochę sie dławiła, ale jakoś dala rade
ale to danie ma juz duze kawalki:szok::szok::szok:
nnnnoooooooo!!! tak duże są te kawały. Ja mojej jak dawałam, to też się czasem zadławiła - a te wielkie "ziemniory" to wypluwała:szok:. I ja sama je wyjmowałam łyżeczką ze słoiczka i nie dawałam bo sobie nie radziła za bardzo. A teraz to daję jak leci - i jak ugotuję - to też nie mielę na papę tylko z takimi grudkami zostawiam:tak:, bo to ponoć zdrowo dla maluszka:tak:
no jakby miała nie dać rady, taka zdolna dziewczynka :-)

a buraczka można już wprowadzić?? bo chciałam zrobić zupkę z buraczkiem. Dziś Bartek pogardził zupką jarzynową z cielęcinką domowej roboty :baffled:
za to dzięki za polecenie rybki po grecku, wcinał jak nigdy :tak:
buraczka można jak nic!! Ja już od miesiąca z buraczkiem robię i malutka się zajada jak nic!! A nawet kilka tych młodziutkich malutkich listeczków dodałam (botwinki)
Super ze dzieciaczki po obiadku....a u nas od kilku dni jest walka z hania o obiadki. Dawniej zjadala prawie wszystko a teraz nie chce otworzyc nawet ust i spróbowac. Jak widzi lyzeczke to odwraca głowe. Czasem juz jak wkladam ja do fotelika to jest płacz. Czy wy wiecie o co moze chodzic bo ja juz nie mam pojecia:crazy:
Probowalam ulubionej marchewki, kupilam cos nowego, zmienilam miejsce i czas posiłku i ciagle nic:wściekła/y:

Zastanawiam sie czy nie odpóscic jej kilka dni i nie dawac obiadku tylko mleko:confused2:, tylko boje sie ze wtedy bedzie jeszcze gorzej:wściekła/y:pomocy dziecko mi sie uwsteczniło:wściekła/y:
No no no - malutki niejadek ci rośnie. Ja bym jej nie odpuszczała - tylko starała się dawać - ile zje to zje. A dajesz coś między posiłkami (np chrupki itp albo za dużo piciu)???? Bo czasem rodzice między posiłkami dają różne rzeczy biszkopciki i inne albo gęste soki przecierowe - a potem maleństwo nie chce zjeść bo jest już tym wszystki nasycone.
Dobrym sposobem jest też dać dziecku obiadek nie po 3godz tylko np. po 3,5 żeby bardziej zgłodniało - to wtedy jest większa szansa, że więcej zje....

Laski!!! Moja zasnęła po obiadku o godz. 14.30 i jeszcze śpi :szok::szok::szok: Jestem w szoku!! Ale się cieszę:tak::tak::tak:Chwilka błogiego spokoju - tyyyyyylko dla mnie. A mężyk dziś na służbie i wróci jutro:-(
No i miałam do was laski pytanie i zapomniałam gdy dobrnęłam do końca... Ech...
 
Hej, jakiej firmy jest obiadek z wołowinką i fasolka?

Nasz Bartek siada,raczkuje po całym mieszkaniu, a dziś sam stanął. Byłam w szoku.
 
A ja trochę z innej beczki... moja mała nie odwraca się jeszcze wogóle na brzuszek, nie pełza, nawet nie kręci się w miejscu (no może ze trzy razy jej się to zdarzyło). Myślicie że już powinna????
Sama nie wiem czy jej się nie chce po prostu czy jest to już jakiś problem?

Agatkas każe dziecko ma swoje tempo rozwoju,ale myślę,że powinnaś podpytać się pediatry aby nie potrzebnie się nie martwić, może Twoja lala to po prostu mały leniuszek:-)

Mamusiu gratulki dla Karolinki za poradzenie sobie z nowym daniem;-)a powiedz mi jak się dławiła - nie bałaś się:no: ja jakaś dziwnie spanikowana jestem pod tym względem i czasami wolałabym dawać swojej tylko cyca,bo bezpiecznie:sorry:

Anoli może spróbuj dawać na razie same deserki z domieszką biszkopta,aby bylo bardziej syte a w między czasie chociaż po łyżeczce obiadku, jak cofniesz się do samego mleka to mała może juz nic nie zechcieć póżniej innego- oby nieee:no:
a może ma jakiś chwilowy kaprys - trzymam kciuki,aby szybko wszystko wróciło do normy:tak:
 
reklama
Witam wszyskie mamy.
Chciałabym zasięgnąć waszej opinii.
Mój synek Filip, od urodzenia miał bardzo bolesne kolki, prawie nie sypiał (było dobrze jak usnął na 30 min), większość czasu spędził u mnie na rękach.
Zmiany mleka tez nie pomagały , masaże i specjalne preparaty.
Kolki skonczyły sę ok, 5-6 miesiąca.Jednak do tej pory mały nie potrafi dobrze spać. nie potrafi sam usnąć. W dzień jego sen przebiega bardzo nie spokojnie... budzi się z płaczem, wierci, często miewa też koszmary w trakcie ,których bardzo cięzko oddycha i popłakuje. Nie wiem jak mu pomóc, szkoda mi ,że to tak długo trwa i że mały nie może dobrze spać.
14 lipca skończył 7 miesięcy. Prawie wogóle nie chce jeść zupek, przecierów i gotowych dań. Nie toleruje tez karmienia łyżeczką. Je co 3 godziny czaami nawet co 2,5. Ostatni posiłek je np. o 20:00, nastepny o ok.01:00 i potem o 6 rano.
Staram się mu zagęszczac mleko kaszką zeby pospał dłużej ale to nic nie pomaga.
Je ok. 180-210 ml.
Czy wasze pociechy też tak czesto ucztują?:unsure:
 
Do góry