muszę sie pochwalić, ze dzisiaj moja malutka leżała na podusi i sama się podniosła patrze a ona siedzi
wierciła się, wierciła się i w końcu udało sie
Gratulacje!!! To teraz czas na moją małą damę...
Moja na szczęscie pije pięknie wszystko co jej dam! A najbardziej lubi soczek śliwkowy i marchewkowy.
Tez słyszałam ze spokojnie mozna wodę z glukozą dziecku dawac i to od 1 miesiąca.
A ja trochę z innej beczki... moja mała nie odwraca się jeszcze wogóle na brzuszek, nie pełza, nawet nie kręci się w miejscu (no może ze trzy razy jej się to zdarzyło). Myślicie że już powinna????
Sama nie wiem czy jej się nie chce po prostu czy jest to już jakiś problem?
Agatkas - a siada twoja mała Zuśka? Bo moja mała Zuśka nie siada
I też jestem przyłamana, jak patrzę na inne dzieci na naszym wątku...
Ale chyba nie mamy co się przejmować. Ja jeszcze trochę poczekam, choć zdołowana jestem. Moja na brzuszek się przekręca chętnie, i wierci się też chętnie, ale dziś pytałam koleżanki na mieście (na spacerku) i jej mała też się nie bardzo chce na brzuszkek przekręcać - za to po mału próbuje siadać. Więc może mie ma znaczenia, że dziecię się nie przekręca - może zacznie siadać zaraz i raczkować szybciej. Ja już sama nie wiem- ale niektore dziewczyny tu na forum pisały że dzieć nie siada - za to od razu do stawania na nogi chętny.... chyba zatem nie ma regóły - to może poczekajmy jeszcze chwilkę i poobserwujmy.
Ja szczerze mówiąc też spanikowałam - i od 3 dni jako przedostatni posiłek kaszkę daję - taką gęstą z łyżeczki lub kleik z owockami (wcześniej było mleczko). Myślę sobie, że jak mała masy złapie to będzie silniejsz i może usiądzie (bo na razie jest dłuuuuga i chuda
)
moje dziecie właśnie zjadło ziemniaczki z fasolka i wołowiną, trochę sie dławiła, ale jakoś dala rade
ale to danie ma juz duze kawalki
nnnnoooooooo!!! tak duże są te kawały. Ja mojej jak dawałam, to też się czasem zadławiła - a te wielkie "ziemniory" to wypluwała
. I ja sama je wyjmowałam łyżeczką ze słoiczka i nie dawałam bo sobie nie radziła za bardzo. A teraz to daję jak leci - i jak ugotuję - to też nie mielę na papę tylko z takimi grudkami zostawiam
, bo to ponoć zdrowo dla maluszka
no jakby miała nie dać rady, taka zdolna dziewczynka :-)
a buraczka można już wprowadzić?? bo chciałam zrobić zupkę z buraczkiem. Dziś Bartek pogardził zupką jarzynową z cielęcinką domowej roboty
za to dzięki za polecenie rybki po grecku, wcinał jak nigdy
buraczka można jak nic!! Ja już od miesiąca z buraczkiem robię i malutka się zajada jak nic!! A nawet kilka tych młodziutkich malutkich listeczków dodałam (botwinki)
Super ze dzieciaczki po obiadku....a u nas od kilku dni jest walka z hania o obiadki. Dawniej zjadala prawie wszystko a teraz nie chce otworzyc nawet ust i spróbowac. Jak widzi lyzeczke to odwraca głowe. Czasem juz jak wkladam ja do fotelika to jest płacz. Czy wy wiecie o co moze chodzic bo ja juz nie mam pojecia
Probowalam ulubionej marchewki, kupilam cos nowego, zmienilam miejsce i czas posiłku i ciagle nic
Zastanawiam sie czy nie odpóscic jej kilka dni i nie dawac obiadku tylko mleko
, tylko boje sie ze wtedy bedzie jeszcze gorzej
pomocy dziecko mi sie uwsteczniło
No no no - malutki niejadek ci rośnie. Ja bym jej nie odpuszczała - tylko starała się dawać - ile zje to zje. A dajesz coś między posiłkami (np chrupki itp albo za dużo piciu)???? Bo czasem rodzice między posiłkami dają różne rzeczy biszkopciki i inne albo gęste soki przecierowe - a potem maleństwo nie chce zjeść bo jest już tym wszystki nasycone.
Dobrym sposobem jest też dać dziecku obiadek nie po 3godz tylko np. po 3,5 żeby bardziej zgłodniało - to wtedy jest większa szansa, że więcej zje....
Laski!!! Moja zasnęła po obiadku o godz. 14.30 i jeszcze śpi
Jestem w szoku!! Ale się cieszę
Chwilka błogiego spokoju - tyyyyyylko dla mnie. A mężyk dziś na służbie i wróci jutro:-(
No i miałam do was laski pytanie i zapomniałam gdy dobrnęłam do końca... Ech...