Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

[Agacia82]

Agaciu ja też Ale już zamówiłam to z chicco

Po dłuzszym zastanowieniu ... stwierdzam, że dobrze zrobiłas

 

[ANIA2608]

Że nie posłuchałam Ciebie i nie wybrałam tego,które i mi się podobało

 

[Agacia82]

Że nie posłuchałam Ciebie i nie wybrałam tego,które i mi się podobało

 

[ANIA2608]

No to faktycznie dobrze zrobiłam Nie mogę liczyć na swój gust

 

[mamusia2008]

My dzisiaj wreszcie po drugim, spóźnionym szczepieniu. Dwa dni przed ukonczeniem 4 miesiąca Hania waży 5830 g, przeszła więc z 10 na 25 centyl, co mnie cieszy i ma 62 cm. Była w szoku bo nawet nie miałknęła przy szczepieniu!
Pediatra kazała nam zacząc wprowadzać po jednej łyżeczce soczki i marchewkę i dynię. Zobaczymy.

A co do nosidełek - Hania uwielbia się w nim nosić, my mamy fisher price.

i my dzisiaj byłyśmy na szczepionce, malutka tez była dzielna, ale teraz już zaczyna marudzić

 

[mamusia2008]

Dziewczyny, czy Wy kupujecie soczki i dania w tych słoiczkach? czy raczej robicie same ?bo tak się czy to się kupować na początek jeśli się daje np. tylko po jednej łyżeczce , to resztę i tak musimy zjadać same, albo wyrzucać , jak robicie

ja robię soczki sama

 

[pytia]

Czy Wy kupujecie słoiczki jednej firmy? Czy różnej? Czy to ma jakieś znaczenie?

Ja zawsze kupowałam różnych firm i teraz też będę, wypatrując promocji, haha. Tylko przy kaszkach trzymałam się Bobovity, bo innych Jasiek nie lubił.

 

[renia200]

Pytia kochana kiedy ty zaczynasz podawac corci jedzenie, jak zacznie czy jak skonczy 6 miesiecy?

 

[pytia]

No właśnie reniu trochę zgłupiałam dzisiaj, bo pediatra powiedziała, żeby już urozmaicić menu i wprowadzić soczki + warzywa ze słoiczków (ale nie dawać ani mleka modyfikowanego ani kaszek). A miałam w planie poczekać z nowościami do 6 miesiąca. Pytałam, czemu tak i odpowiedziała, żeby urozmaicić pokarm i przyzwyczaić dziecko do innych smaków. Ale jeszcze to muszę przemyśleć.

 

[landryneczka_1982]

kurcze zasnac nie moge maly nam napedzil takiego strachu siedzial sobie grzecznie w bujaczku i bawil sie dosc dlugo spokojnie cichutko siedzial az tu nagle sie wygina i oddechu zlapac nie moze o malo nie udusil sie ja skoczylam jak oparzona moj mezulek o malo zawalu serca nie dostal zlapalm malego zanim go odpielam z tego lezaczka moze trwalo z 5 sekund zzrobil sie czerwony i zaczol strasznie plakac nie moglam go uspokoic tak sie biedaczek wystraszyl a ja to o malo nie padlam do tej pory sie trzese i chyba dzis nie zasne maly plakal i plakal jesc nie chcial co zjadl to zwymiotowal i zrobil 2 zielone kupki ale takie ciemnozielone nie mam pojecia dlaczego tego mleka nie chce i kreci sie i nie wypije a jak mu cos wcisne to zwymiotuje jutro ide do pediatry nic mnie to nie obchodzi pakuje sie bez kolejki... pojutrze mamy szczepienie niech go zobaczy oslucha i zwarzy i niech ona zadecyduje czy mozna zaszczepic mam nadzieje ze tak bo jak nie to wydluzy sie czekanie na wyjazd do Polski a chcialabym w czerwcu bo tu cholerne upaly w okresie wakacji...
nie mam pojecia dlaczego maly nie chce za zadne skarby zadnego mleka prubowalismy juz inne i nic wypil i zwymiotowal nawet sojowe zwymiotowal tylko moje mu smakuje... ja juz sama nie wiem co robic na szczescie maly spi ladnie i zasnol o stalej porze...