tygrysek82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2008
- Postów
- 6 369
Tygrysek - no to ja tez jestem w szoku.
Dziewczyny, wy i tak macie dobrze w tych polskich przychodniach - w Anglii jest dopiero kongo... nie dość, że mój lekarz przyjmuje trzy dni w tygodniu po 2 godziny, to jeszcze zanim dziecko trafi do pediatry to najpierw musi iść do kogoś w rodzaju pielęgniarki środowiskowej (HV), dopiero ona decyduje czy dziecko ma iść do pediatry, a jak Michalina nam zaczęła gorączkować w czwartek, to wizytę zabukowaliśmy najszybciej na wtorek - do tego czasu zdążyła wyzdrowieć. Ostatnio jak poszłąm z Inaną na szczepienie, to musiałam najpierw iść do HV, potem do pediatry, znowu do HV i dopiero na szczepienie, wszędzie musiałam czekać - spędziłam z nią w przychodni ponad 3 godziny! A i tak moja przychodnia jest suuuper w porównaniu z innymi.
Ja u Michaliny stosowałam Calgel i jeszcze coś podobnego, napewno w aptece wam doradzą. Miśka zaczęła być marudna w 4 miesiącu, a pierwszy ząb miała w 7-8 miesiącu.
Ja dzisiaj dentka jestem, bo dzisiejszej nocy Inana spałą tylko kiedy miała w buzi cyca...
Ło matko to nie na moje nerwy