reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Tygrysek - no to ja tez jestem w szoku.

Dziewczyny, wy i tak macie dobrze w tych polskich przychodniach - w Anglii jest dopiero kongo... nie dość, że mój lekarz przyjmuje trzy dni w tygodniu po 2 godziny, to jeszcze zanim dziecko trafi do pediatry to najpierw musi iść do kogoś w rodzaju pielęgniarki środowiskowej (HV), dopiero ona decyduje czy dziecko ma iść do pediatry, a jak Michalina nam zaczęła gorączkować w czwartek, to wizytę zabukowaliśmy najszybciej na wtorek - do tego czasu zdążyła wyzdrowieć. Ostatnio jak poszłąm z Inaną na szczepienie, to musiałam najpierw iść do HV, potem do pediatry, znowu do HV i dopiero na szczepienie, wszędzie musiałam czekać - spędziłam z nią w przychodni ponad 3 godziny! A i tak moja przychodnia jest suuuper w porównaniu z innymi.

Ja u Michaliny stosowałam Calgel i jeszcze coś podobnego, napewno w aptece wam doradzą. Miśka zaczęła być marudna w 4 miesiącu, a pierwszy ząb miała w 7-8 miesiącu.

Ja dzisiaj dentka jestem, bo dzisiejszej nocy Inana spałą tylko kiedy miała w buzi cyca...

Ło matko:szok::szok::szok::szok: to nie na moje nerwy:baffled::baffled:
 
reklama
Misiówka, właśnie doczytałam, co napisałaś, to ja juz n ie narzekam:-D.
Współczuję ciężkiej nocki.
Moja Mała poszła spać o 21:40, obudziła sie przed 5, ale zadowoliła sie smokiem, o 6 wstała już na dobre, a teraz spi sobie w leżaczku
 
No to macie lux.
U nas są 2 przychodnie i szczerze mówiac to jedna gorsza od drugiej. oststanio jak byłam na szczepieniu: każą przyjść na 12 bo między 12-13 jest u naszej pediatry szczepienie, byliśmy za 10 dwunasta i było już 7 dzieci, po mnie przyszło jeszcze 6. minęła 12, 12:30, a pani doktor dalej przyjmuje chorych, do szcepienia zaczeła badać chwilę przed 13, a na 13 do gabinetu obok zaczeli schodzic sie chorzy, bo tamta doktórka miałą akurat drugą zmianę, wiec siedziały dzieci zdrowe na szczepienie, a obok masa chorych:szok:, na dodatek siedziałam tam ponad 2 godziny.


Pewnie mamom ze zdrowymi dziecmi cisnienie niezle podskoczylo jak tak musialy czekac z tymi chorymi:baffled::baffled: Mnie zadziwia jedna rzecz dlaczego wwe wszystkich przychodniach nie ma odzielnych wejsc i gabinetow dla zdrowych i chorych dzieci???:baffled::baffled: bo jaki sens jest posiadanie tylko jednego pokoju dla zdrowego dziecka skoro i tak na korytarzu gdzie sie czeka jest wymieszanie wszystkich zarazkow wirusow od chorych dzieci:baffled::baffled: u nas po jednej stronie przychodni jest zdrowa stronqa a po drugiej stronie przychodni strona chora i dzieci chore nie maja stycznosci z chorymi
 
Misiówka, właśnie doczytałam, co napisałaś, to ja juz n ie narzekam:-D.
Współczuję ciężkiej nocki.
Moja Mała poszła spać o 21:40, obudziła sie przed 5, ale zadowoliła sie smokiem, o 6 wstała już na dobre, a teraz spi sobie w leżaczku
dzien dobry.... kochane to Twoje dziecko...
w sumie ja tez nie mam na co narzekac....moj maly zjadl o 19.30 zasnal o 20.30 sam w lozeczku...zasypia tak wieczorem od dluzszego czasu:-)
wstal o 3 na jedzonko....po czym zdecydowal sie walnac kupala(juz dawno w nocy nie robil):-D przebralam pampersa i dobrze ze mialam podlozonego swiezego bo musial dolozyc jeszcze troszke...:tak:zanal o 3.40 i tak spikal do 7 rano...dzisiaj jestem jak nowo narodzona...ale nie kazda nocka jest taka super...ale np z soboty na niedziele spiocham o 21 do 6 rano...to z moim lubym nasluchiwalismy czy oddycha to nasze szcescie:happy:
kazda nocka jest inna ...my tez nie raz mamy problem ze spaniem hahha:happy: tzn zanim nam sie dzieciaki porodzily:blink: buziaki mamiczki
 
Pewnie mamom ze zdrowymi dziecmi cisnienie niezle podskoczylo jak tak musialy czekac z tymi chorymi:baffled::baffled: Mnie zadziwia jedna rzecz dlaczego wwe wszystkich przychodniach nie ma odzielnych wejsc i gabinetow dla zdrowych i chorych dzieci???:baffled::baffled: bo jaki sens jest posiadanie tylko jednego pokoju dla zdrowego dziecka skoro i tak na korytarzu gdzie sie czeka jest wymieszanie wszystkich zarazkow wirusow od chorych dzieci:baffled::baffled: u nas po jednej stronie przychodni jest zdrowa stronqa a po drugiej stronie przychodni strona chora i dzieci chore nie maja stycznosci z chorymi
No to macie fajnie, u nas mozna sobie tylko pomarzyć.:crazy:
 
Ząbkowanie !!!:tak:


Czy możecie pomóc??

Co stosowałyście u starszych dzieci aby złagodzic ból i kiedy pojawiły się pierwsze ząbki oraz jak to dzieciaki znosiły. Proszę o pomoc bo zaraz się wykończymy obydwie:-(


Marzycielko moje szczescie tez pakuje co sie da do buzi wiec kupilam juz gryzaczki ten jest fajny gdyz Fifi wklada sobie go do buzi jak smoczka i ciumka wyzywajac sie na nim:tak::tak: a on ma fajny ksztalt bo gryzaczek jest wlasnie pod ksztalt dziaselek zrobiony:tak:
http://www.allegro.pl/item561391156_gryzak_dziaselko_tommee_tippee_roz_lub_nieb.html
 
witam po dlugiej przerwie:zawstydzona/y: jakos czasu brak ostatnio:dry:

nawet niemiala mczasu zbytnio was poczytac ale zaraz to nadrobie;-)

u nas juz oki maly zdrowy od miesiaca niewie co to smoczek:tak: zasypia miedzy 19a 20 budzi sie o 6.30 z jedna przerwa na karmienie ;-) teraz prubuje nauczyc go spac w lozeczku co udalo mi sie dopiero dzisiaj:dry: bo chyba znalazlam na niego sposob polozylam go na brzuszku i tak juz spi druga godzine :tak: mam nadzieje ze tak juz zostanie chociarz zbytnio sie nieludze ale bedziemy nad tym pracowac:-D

teraz poczytam troche co u was;-)
 
Z tym dokarmianiem to mi pediatra powiedziała, ze od 4 miesiaca zupki a od 5 soczki.
A w tym poradniku zywieniowym małego dziecka jest napisane, że od 4 miesiaca: kaszki, soki, zupki , deserki i musy owocowe :tak:.

Dzieci karmione piersią - poczatek 5 miesiaca to najlepszy czas na podanie pierwszych , niewielkich porcji produktu glutenowego. Jest to tzw. ekspozycja na gluten - czyli stopniowe oswajanie organizmu niemowlęcia z tym składnikiem . Słuzy to wykształceniu u malucha odporności na gluten i zapobieganiu wystapieniu w przyszłości choroby tzrewnej zwanej celiaką.


Reszte napisze później,co dawac i w jaki sposob, bo juz mi się mały obudził. :crazy:
 
Witaski

Właśnie wróciłyśmy ze szczepienia.....ciężko było....:-:)-:)-( ale na szczęście po wizycie Oli dostała cieplutkiego mleczka i za chwilkę już się chichotała do mamusi....
Mamusie butelkowe rozmawiałyście z pediatrą o rozszerzaniu diety????

Ja wczoraj pytałam i kazała mi zacząć od łyżeczki soczku:-pa póżniej zwiększać ilość soczku, następnie przeciery owocowe a na końcu zupki....

Uprzedziła nas że mogą pojawić się rzadkie,zielone kupki:szok::szok::szok:

A co Wam mwią lekarze jestem bardzo ciekawa????


Co do rozszerzania diety to mi pediatra zaleciła abym wprowadzała już coś nowego...generalnie mam podawać to co powinno sie podawać po skończonym 4 miesiącu....na początek tarte jabłuszko po kilku dniach jeszcze coś nowego...itd....więc zaraz utrę jabłuszko i będziemy próbować....
http://www.hipp.pl/index.php?id=213
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja Mała poszła spać o 21:40, obudziła sie przed 5, ale zadowoliła sie smokiem, o 6 wstała już na dobre, a teraz spi sobie w leżaczku

A nasza Julcia poszła spać o 20.40 i wstała o 5.30:szok::szok::szok: i oby tak dalej:tak:mam nadzieje że nie odmieni jej się:-D:-D:-D

Agacia jak będziesz miała chwilke to podziel się informacjami z książeczki....

YOKA ja chyba też zacznę trochę wcześniej
 
Do góry