reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

-dzisiaj byliśmy na szczepieniu (infanrix 6w1, resztę sobie darowaliśmy bo nie oddajemy małego do żłobka) był baaaardzo dzielny:-)ale teraz nóżka jest trochę spuchnięta i boli.
ja tez szczepiałam 6 w 1 w zeszłym tygodniu na szczescie nam nic nie spuchło ale w przychodni powiedzaeli ze jakby co to zrobic oklad z kwaśnej wody
u nas kłuli mała w rączke ciekawe od czego to zalezy?
 
reklama
Mamuśki z problemem łuszczącej się skórki na brwiach u maleństw...nam pediatra poleciła krem elosone...kazała smarować na noc przez 5 dni w a ciągu dnia nawilżać oliwka i śladu nie ma:-)
 
Yoka - witaj kochana, dobrze, że u Was się ustabilizowało i rączki wolne masz :-)

bliźniaki - a może to kryzys laktacyjny i warto przeczekać???

Dziękujemy cioteczki za życzonka!!!!!!:-D

Pytia i wszystkie mamuśki które zawijały swoje dzieciaczki czy dalej to robicie???:tak:jak myśicie ile czasu jeszcze możemy małą tak zawijać??ona bez kocyka nie zaśnie:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:jak ją oduczyć???pomocy!!!!!

Julcia od tygodnia nie schodzi z rączek:no::no::no::no:już nie mam siły!!!!!nie wspominając o czasie dla siebie:sorry2::sorry2::sorry2:

Ja nadal zawijam na noc bo mała lubi. Nie widzę powodu, żeby oduczać na siłę. Sama w pewnym momencie zacznie się tego domagać, rozkopując się. Daj jej czas. Poza tym każde dziecko wynajduje sobie jakiś fetysz-uspokajacz: smoczek, kocyk, husteczke, pieluszke, itp. i nalezy mu na to pozwolić. Jasiek jak miał pół roczku to zasypiał na przykład z husteczką na oczkach a jak się nauczył chodzić to wszędzie taszczył ze sobą swoją kołderkę... I wszystko samo mu przeszło, nawet nie wiem, kiedy.

Z raczkami u nas bywa podobnie, ale wypowiedzialam temu konsekwentą i regularną wojnę. Jak mała płacze, daję jej cycusia, bo to ją uspokaja, a potem odkładam. Jak płacze w łóżeczku, czekam 5 minut i dopiero potem ją biorę na ręce, ponoszę, uspokoję i znowu do łóżeczka albo leżaczka. I tak w kółko. Jest coraz lepiej. Już czasem poleży sama, bez płakania.
 
Pytia stosuję Twoją metodę oduczania noszenia
Kryzys mleczny? A co to jest:-D Ja mogłabym wykarmić bliźnięta:-D Jak mały dłużej pośpi bo piersi bolą bo tak są nabrzmiałe albo mleko samo wycieka:baffled: i chodzę taka poplamiona bo wkładki do stanika nie dają rady
Na razie nie narzekam tylko mrożę pokarm na gorsze dni
 
Yoka - witaj kochana, dobrze, że u Was się ustabilizowało i rączki wolne masz :-)

bliźniaki - a może to kryzys laktacyjny i warto przeczekać???



Ja nadal zawijam na noc bo mała lubi. Nie widzę powodu, żeby oduczać na siłę. Sama w pewnym momencie zacznie się tego domagać, rozkopując się. Daj jej czas. Poza tym każde dziecko wynajduje sobie jakiś fetysz-uspokajacz: smoczek, kocyk, husteczke, pieluszke, itp. i nalezy mu na to pozwolić. Jasiek jak miał pół roczku to zasypiał na przykład z husteczką na oczkach a jak się nauczył chodzić to wszędzie taszczył ze sobą swoją kołderkę... I wszystko samo mu przeszło, nawet nie wiem, kiedy.

Z raczkami u nas bywa podobnie, ale wypowiedzialam temu konsekwentą i regularną wojnę. Jak mała płacze, daję jej cycusia, bo to ją uspokaja, a potem odkładam. Jak płacze w łóżeczku, czekam 5 minut i dopiero potem ją biorę na ręce, ponoszę, uspokoję i znowu do łóżeczka albo leżaczka. I tak w kółko. Jest coraz lepiej. Już czasem poleży sama, bez płakania.

Ja tez Fifka ni oduczałam spania w kocyku czy rozku u nas maly przestal spac w tym gdyz bylo mu za goraco takiemu opatulonemu, lepiej sie czul jak mial swobode. Potem jak wspominalam tylko po kapieli go zawijalam na czas karmienie gdyz muslalam sobie ze po kapieli to musi troszke byc w kocyku bo moze jest mu troche chlodniej:sorry2::sorry2: a potem to juz mi sie nie chcialo i teraz tylko go przykrywam kocykiem jak spi:tak:
 
A Szymek od początku nie toleruje zawijania - po tatusiu:-D i jest dziwnie "samodzielny" denerwuje się jak mu podaję pierś - musi sam "wcelować" buzią, wtedy jest OK:-); nie można mu przytrzymywać główki bo jęczy i wyrywa się - musi sam:-)a czapka to jego największy wróg!!!Nie może być wiązana!!!
Hmmm może by tak sam się przewijał...:-D
 
A Szymek od początku nie toleruje zawijania - po tatusiu:-D i jest dziwnie "samodzielny" denerwuje się jak mu podaję pierś - musi sam "wcelować" buzią, wtedy jest OK:-); nie można mu przytrzymywać główki bo jęczy i wyrywa się - musi sam:-)a czapka to jego największy wróg!!!Nie może być wiązana!!!
Hmmm może by tak sam się przewijał...:-D
u nas też czapka najwiekszm wrogiem:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry