reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Witam,
To ja widze że nam rośnie niezły prosiaczek z tej Zośki:-) przybrała od porodu z 2800 na około 5000 gram w ciągu 6 tygodni.... widać cycuś mamusi jej służy...

Byliśmy z Zośką na USG bioderek wczoraj i wszystko w jak najlepszym porządku, pytaliśmy także o pieluchowanie jak z tym jest, to się doktorek tylko uśmiechnął że głupota to jest i zupełnie nie pomaga... A dodam że doktorek młody, światły, ale byliśmy na badaniu prywatnie z dobrym gabinecie z widać nowoczesnym sprzętem i na dodatek jest to kolega naszego kolegi więc prawdę napewno mówił a nie coś na odczepnego :)

Nam Zośka też czasem ulewa i wymiotuje, póki co pediatra (wyczailiśmy przypadkiem jakiegoś specjaliste od chorób przewdu pkarmowego dzieci) kazał pod nogi łóżka położyć książki tak by mała spała pod kątem około 30 stopni... to samo zrobiłem w wózku, włożyłem płytkę łazienkową i kąt zrobiłem i jakby lepiej było....

Najgorsze jednak dla nas jest to że młoda się czasem zakrztusi i to są najgorsze momenty... staramy się już przy każdym nawet kaszlnięciu głową w dół dawać a także Kluska nie karmi jak płacze bo taki płacz z ssaniem cyca powodował najwięcej zaksztuszeń.... a co Wy robicie by się dzieciaczki nie zakrztuszały i co robicie jak już sie neistety zdarzy???
 
reklama
Witam,
To ja widze że nam rośnie niezły prosiaczek z tej Zośki:-) przybrała od porodu z 2800 na około 5000 gram w ciągu 6 tygodni.... widać cycuś mamusi jej służy...

Byliśmy z Zośką na USG bioderek wczoraj i wszystko w jak najlepszym porządku, pytaliśmy także o pieluchowanie jak z tym jest, to się doktorek tylko uśmiechnął że głupota to jest i zupełnie nie pomaga... A dodam że doktorek młody, światły, ale byliśmy na badaniu prywatnie z dobrym gabinecie z widać nowoczesnym sprzętem i na dodatek jest to kolega naszego kolegi więc prawdę napewno mówił a nie coś na odczepnego :)

Nam Zośka też czasem ulewa i wymiotuje, póki co pediatra (wyczailiśmy przypadkiem jakiegoś specjaliste od chorób przewdu pkarmowego dzieci) kazał pod nogi łóżka położyć książki tak by mała spała pod kątem około 30 stopni... to samo zrobiłem w wózku, włożyłem płytkę łazienkową i kąt zrobiłem i jakby lepiej było....

Najgorsze jednak dla nas jest to że młoda się czasem zakrztusi i to są najgorsze momenty... staramy się już przy każdym nawet kaszlnięciu głową w dół dawać a także Kluska nie karmi jak płacze bo taki płacz z ssaniem cyca powodował najwięcej zaksztuszeń.... a co Wy robicie by się dzieciaczki nie zakrztuszały i co robicie jak już sie neistety zdarzy???
Moja mała też się krztusi, przynajmniej raz dziennie, jak ja karmię.Najczęściej dlatego, że za dużo mleczka naraz leci z cycusia, więc czekam aż trochę ta fontanna mleka do pieluchy zleci. ( Bo czasem to mi nawet 5 strumieni leci takich że na pół pokoju:-))
Jak mi się zakrztusi to biorę ją raczej do góry, no i zachowuje spokój( Wiem, że trudno bo sama nieraz mam serce w gardle). Moja mama wybiega wtedy z pokoju tak się boi. Nawet się jej zapytałam jak ona nas wychowała?:-D
I zauważyłam, że im starsza tym mniej się krztusi.
 
nasz młody też się krztusi zazwyczaj podczas karmienia ja zaś przewracam go na boczek i klepie po pleckach jakby mu się cofło to się wyleje

kluskawawa a dlaczego pod nogi a nie pod główke???
 
Monia jestem pod ogromnym wrazeniem :szok:, mój mały w zyciu nie podniesie tak główki :-(, Moze z moim Matim cos nie tak? Musze iść do pediatry, moze mi cos doradzi.
nic z Matim nie jest - z pewnością rozwija się prawidłowo
- nam rehabilitanka znowu zakazała kładzenia na brzuchu bo za wcześnie i za wysoko podnosi głowinę
normalnie od 3 miesiaca dzieci sobie powinny już radzić z podnoszeniem

a my dostaliśmy wczoraj jeszcze jedna szczepionkę na pneumokoki - posłuchałam sie lekarza - bo i lekarza zmieniłam i nam też kazał się zaszczepić na żółtaczkę
 
reklama
Witam,
Najgorsze jednak dla nas jest to że młoda się czasem zakrztusi i to są najgorsze momenty... staramy się już przy każdym nawet kaszlnięciu głową w dół dawać a także Kluska nie karmi jak płacze bo taki płacz z ssaniem cyca powodował najwięcej zaksztuszeń.... a co Wy robicie by się dzieciaczki nie zakrztuszały i co robicie jak już sie neistety zdarzy???

Ja daję małą na boczek i lekko poklepuję po pleckach... mija od razu...
 
Do góry