reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Pytia a jak wyobrażasz sobie taką naukę? Bo ja absolutnie nie wiem jak się do tego zabrać.

Kiedy wasze maluszki zaczęły się świadomie uśmiechać?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zapominajko nasz Fabianko uśmiechnął się pierwszy raz świadomie jak miał dokładnie miesiąc i 17 dni.Od tamtej pory uśmiecha się cały czas:tak:
 
Dziewczyny a ja mam do Was takie pytanko....Czy po szczepionce na gruźlicę koniecznie musi się zrobić taki pęcherzyk na skórze?Bo u nas zrobiła się tylko taka kulka pod skórą i miało to taki troszkę siny kolor,ale na wierzchu nic nie było:confused:

Arlets a co lekarze powiedzieli Ci na temat tego podnoszenia główki?Ja nie bardzo rozumiem co to znaczy,że za wcześnie....Bo przecież skoro dziecko ma siłę podnieść i podnosi to w czym problem?:confused: Fabianek bardzo szybko podnosił główkę i teraz potrafi leżeć nawet 5 minut i obserwować wszystko dookoła i główka mu nie opada.To pewnie też za wcześnie:dry:
 
Ostatnia edycja:
Byliśmy dzisiaj u chirurga z tym ziarniniakiem pępka. Posmarowała mu to czymś i mam przyjść znowu w czwartek. Narazie nie moczyć przy kąpaniu i powinno się samo wchłonąć po tym specyfiku którym mu to smaruje.

W ogóle to też z utęsknieniem czekam na dzień w którym Bartek zacznie się sam sobą zajmować, przynajmniej trochę, bo podobnie jak Pytia nic nie jestem w stanie zrobić w domu. Z tym że mojemu maluszkowi nie chodzi o cycusia. On ssie ładnie, najada się i już nie chce cyca. Mu chodzi o to, żeby cały czas być na rączkach. Dzisiaj wrzeczał nawet jak poszłam na chwilke zrobić siusiu :zawstydzona/y:


Zapominajko, mój się jeszcze świadomie nie uśmiecha... Ale pediatra mówiła, że nie ma powodów do niepokoju.
 
Dzięki dziewczyny. Bo moję dziecię się do mnie nie uśmiecha,i już miałam głupie myśli np, że mnie nie lubi...:zawstydzona/y:
 
Semiko, a czy ta połozna mówiła ile czasu taki stan będzie trwał? Bo ja się chyba odleżyn nabawię...

Zapominajko, pewnie że baba nie powiedziała :crazy: W ogóle pomijam fakt, że była u nas dopiero miesiąc po porodzie. Ogólnie śmieszna to była wizyta. Chwilami miałam wrażeni, że to my jej udzielamy rad :-D
Tak jak wspomniała Pytia, myślę, że ok. trzeciego miesiąca powinno się to trochę unormować... Póki co Zosia ma 7,5 tygodnia i już jest o niebo lepiej :-)

Tak czytam nt. tego podnoszenia główki i dla mnie to jakieś wariactwo... He he, teraz się wyda jaka stara jestem :-D ale napiszę tak: Zosia jest moim czwartym dzieckiem, bo dwoje najstarszych już prawie dorośli :-) i nie pamiętam, żeby lekarze kiedyś tak "wariowali"... I może to wstyd, ale nie wiedziałam, że zbyt wczesne podnoszenie główki to może być coś nie tak... A swoją drogą kochane nie dajmy się zwariować :-) Często same wiemy, co jest najlepsze dla naszych dzieci i co nas powinno niepokoić :-)

Aha, pytanie z innej beczki: jak długo podawać witaminę K?
 
Aha, pytanie z innej beczki: jak długo podawać witaminę K?[/quote]

Semiko mnie pediatra powiedziała żeby podawać wit K do trzeciego miesiąca no chyba że wcześniej przejdziesz na mleczko modyfikowane:-)
Tak było u mnie ale jak sie okazuje co lekarz to inne zdanie:tak:
 
Semiko mnie pediatra powiedziała żeby podawać wit K do trzeciego miesiąca no chyba że wcześniej przejdziesz na mleczko modyfikowane:-)
Tak było u mnie ale jak sie okazuje co lekarz to inne zdanie:tak:

Dziękuję :-) Jutro idziemy na kontrolę wagi i kontrolę, czy po odstawieniu przeze mnie nabiału jest poprawa z tą paskudną wysypką, to - o ile nie zapomnę - jeszcze zapytam naszego lekarza...
 
Ostatnia edycja:
Pytia a jak wyobrażasz sobie taką naukę? Bo ja absolutnie nie wiem jak się do tego zabrać.

Dobre pytanie :-D Chyba będę robić tak, że co się uspokoi na rączkach albo przy cycusiu, to będę ją odkładać do łóżeczka, choćby na parę minut. Jak się rozpłacze, znowu ją wezmę, ale tylko na tyle, żeby się uspokoiła, a potem znowu ją odłożę i tak w kółku. Czytałam kiedyś, że to skuteczna metoda, tylko że wymaga mega cierpliwości, a ja do specjalnie cierpliwych nie należę:zawstydzona/y:
U nas też problem nie tkwi w tym, że mała się najada. Je dużo, aż jej się czasem wszystko wylewa z przejedzenia, tylko ona kocha cycusia do muldania i drzemania przy nim. A jak nie cycuś, to przynajmniej rączki... Dobrze że przynajmniej w nocy śpi ładnie i w swoim łóżeczku...

U nas wit. K pediatra kazała podawać do ok. końca 3 miesiąca.
 
reklama
Do góry